Siatkarze z Białołęki po dość nerwowym początku meczu i przegranej w I secie do 25, szybko opanowali sytuację i po raz kolejny wykazując się wolą walki zgarnęli 3 punkty.
Set I
Pierwszy set był dość dziwny, raz gospodarze wychodzili na prowadzenie, raz goście. Obie ekipy raczej seryjnie zdobywały punkty, aby po chwili w podobny sposób je tracić.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, którzy narzucili swój styl gry. Przy stanie 6:3 dla graczy Lechii o czas poprosił Piotr Szulc. Zła passa zawodników z Warszawy trwała nadal i przy stanie 9:3 o II już czas zmuszony był poprosić grający trener ASa. Od tego momentu na boisku istniała już tylko jedna drużyna. Dwa błędy w ataku Kudłacika, autowy atak Jaszewskiego z lewego skrzydła oraz kontra rozegrana przez Łukasza Szablewskiego do Sutyńca pozwoliły zawodnikom z Warszawy wyrównać stan meczu na 12:12.
Od tego momentu gra była wyrównana i dopiero przy stanie 18:19 zawodnikom prowadzonym przez Szulca udało się oddalić na 2 punkty. Przy stanie 20:22 gospodarze postanowili zaryzykować w polu zagrywki co przyniosło efekt w postaci wyniku 24:22.
Następnie ze środka skutecznie zaatakował Iliński przedłużając nadzieję gości na zwycięstwo w tym secie (24:23). Przy stanie 26:25 dla gospodarzy piłka ponownie zostaje posłana do środkowego ASa, który wyraźnie obija prawą rękę zawodnika Lechii. Niestety sędzia popełnia kolejny błąd w najważniejszym momencie pokazując autowy atak i jednocześnie kończąc pierwszą partię meczu.
Set II
Decyzja sędziego wybiła z uderzenia zawodników ze stolicy, którzy potrzebowali chwili aby wejść w swój normalny styl gry. Przy stanie 7:3 o czas poprosił Piotr Szulc. Wyraźnie zmotywowani zawodnicy warszawskiego klubu zaczęli odrabiać straty i po skutecznym zbiciu po prostej z lewego skrzydła Alancewicza oraz skutecznym bloku Ilińskiego na Jaszewskim stan meczu został wyrównany na 9:9. Wynik w tym secie oscylował około remisu aż do stanu 19:19.
Po świetnym rozegraniu Szablewskiego na pojedynczym bloku bez problemu poradził sobie Szulc następnie ten sam zawodnik popisuje się skutecznym atakiem na kontrze po obronie libero warszawików Kowala i tym samym wyprowadza swoją drużynę na dwupunktowe prowadzenie (21:19). Po tym zagraniu trener Lechii prosi o czas dla swoich podopiecznych jednak to zawodnicy ASa wciąż popisują się świetnymi zagraniami zdobywając serią punkty. Godny odnotowania jest punkt zdobyty bezpośrednio z obrony przez Macieja Alancewicza, który nie zdołał zamortyzować uderzenia zawodnika Lechii i piłka zamiast zostać po stronie gości wleciała za ‘kołnierz’ zawodnikom gospodarzy. II seta skutecznym atakiem z lewego skrzydła kończy Sutyniec i tym samym ustala wynik w II secie na 21-25 i remis w meczu 1:1.
Set III
Set trzeci tym razem zaczął się od walki punkt za punkt. Żadna z drużyn nie mogła osiągnąć zdecydowanej przewagi. Przy stanie 15:15 na parkiecie pojawił się drugi rozgrywający drużyny z Białołęki zmieniając swojego atakującego w polu zagrywki. Sędek nie mógł marzyć o lepszym wejściu na boisko, od razu posłał asa i tym samym dał sygnał do zwycięstwa w III secie. Od tego momentu zawodnicy z Tomaszowa Mazowieckiego byli tylko tłem dla świetnie grających zawodników ASa.
W drużynie z Białołęki bardzo dobrze zaczęła funkcjonować relacja blok/obrona dzięki czemu zawodnicy tej drużyny stworzyli sobie wiele okazji do kontrataku. Skuteczne kontry rozgrywane na drugą linię oraz dobra zagrywka rozgrywającego ASa ustaliły stan III seta na 18:24.
Trzecią partię zakończyło nieczyste odbicie rozgrywającego Lechii 25-18. (1-2 w setach).
Set IV
W secie IV zawodnicy ASa od początku osiągnęli dużą przewagę na siatce co pozwoliło im spokojnie kontrolować sytuację na boisku. Dobra zagrywka oraz skuteczny i równy blok ustawiany przez środkowych Ilińskiego i Sokołowskiego odebrały chęć gry zawodnikom Lechii.
Przy stanie 5:15 dla gości z boiska schodzi Jaszewski. Po ataku środkowego Tomaszowa wynik na tablicy świetlnej wskazywał 8:16 dla gości. Skuteczne ataki skrzydłowych ASa oraz doskonałe obrony Kowala pozwoliły sukcesywnie powiększać przewagę. Na boisku mogli pojawić się rezerwowi zawodnicy gości - Sędek, Mazur, Korpak i Krakowiak.
Od stanu 8:16 siatkarze ze stolicy pozwolili zawodnikom Lechii zdobyć zaledwie 3 punkty .
Pogrom w IV secie 25-11 (!) i pewne zwycięstwo 3-1.
Czwarte zwycięstwo z rzędu zespołu KS AS Białołęka przybliża ten zespół do walki o najwyższe cele w tym sezonie oraz jest dobrym prognostykiem przed derbami jakie odbędą się 22.11.09 z AZS UW prowadzonym przez Edwarda Skorka, złotego medalistę MŚ i IO z Montrealu.
14.11.09, Spała
Serdecznie zapraszamy na
Strona klubu: www.asvolley.pl