Po ciągłych zmianach tras przejazdów, nieustannym żonglowaniu numerami linii i przerzucaniu ich z jednego końca miasta na drugi, przyszedł czas na motanie kolorami malowania taboru.
Pan Ruta, dyrektor ZTM próbuje żartować, że tramwaje w szarym malowaniu nabiorą lekkości.
Czyżby chciał, aby zaczęły unosić się nad torami, co usprawni komunikację, choćby poprzez omijanie w locie zawalidrogi??
W Internecie, aż roi się od negatywnych opinii na temat tego szarego pomysłu urzędników.
Czy naprawdę tak trudno jest trzymać się jednych schematów malowań, które będą jednoznacznie miejskie? Już dość pstrokacizny wprowadzają reklamy na tramwajach i autobusach
Od dziś szarą PESĘ będzie można zobaczyć jeżdżącą po mieście. Oczywiście pod warunkiem, że zajezdnia zdąży z przygotowaniem na dzisiejsze popołudnie.
Jak mawiają tramwajarze, szanse są spore, ale trzeba ją doprowadzić do porządku, odpalić, posprawdzać, nalepić numery itd.
Od Redakcji.
Dziękujemy Panu Janowi za opinię.
Jeśli chcecie podzielić się swoimi opiniami z nami i warszawiakami, prześlijcie je na nasz adres e-mail, a my je opublikujemy i prześlemy do ZTM