Link do pierwszego listu autorów projektu
Link do listu Członka Zarządu PKP SA
Warszawa 8.12.2012
Pani Maria Wasiak
Prezes PKP S.A.
ul. Szczęśliwicka 62
00-973 Warszawa
Szanowna Pani Prezes,
W długiej odpowiedzi na list skierowany przez nas do Pani Prezes, Pan Jacek Prześluga nie zajął stanowiska we wszystkich kwestiach, które poruszyliśmy. Natomiast poszerzył dyskusję o nowe wątki oraz przytoczył informacje nieprawdziwe. Postaramy się te zagadnienia wyjaśnić (najlepiej czytać oba teksty łącznie).
- Pan Prezes pisze, że nie ma znaczenia co inwestor z projektantem przewidywali „dzieło sztuki czy reklamę”. Jaki był nasz zamiar, zapisane zostało w projekcie i ma to zasadnicze znaczenie, bo nie jest wszystko jedno czy sztuka czy komercja, pomimo stosowania przez Pana Prezesa różnych zabiegów interpretacyjnych.
- Załącznik, na który powołuje się Pan Prezes Prześluga mówi wyraźnie o siatkach zadrukowanych jednym kolorem. Było to rozwiązanie zastępcze, jeśli nie udałoby się wyremontować elewacji. Udało się, w zamian za rezygnację z siatek.
- Pan Prezes nie wspomina o całej ścianie szklanej elewacji południowej zasłoniętej przez reklamę. W projekcie pas siatki w jednolitym kolorze zasłaniał jedynie panele nad wejściami, a nie całą elewację.
- Pan Prezes nie mówi również o konstrukcji pod reklamę mającej 9 metrów wysokości, zamontowanej przed elewacją południową, a której także nie było w projekcie.
- Pan Prezes Prześluga myli się, że działania podjęte przez Dworzec Polski nie wymagają zgody. Wymagana jest zgoda Wojewody, ponieważ projekt, powtarzamy raz jeszcze, nowej konstrukcji i reklamy zewnętrznej nie przewidywał.
- Odnośnie projektu i charakteru hali głównej oraz informacji wizualnej, jak zwykle zdania są podzielone. Co do konkretnych zarzutów. Doprowadzenie wody do pawilonów wymagało poważnej ingerencji w strop hali i na etapie projektu, w ramach uzgodnień z Inwestorem, zrezygnowaliśmy z takiej opcji, również ze względu na koszty. O funkcjach wymagających wody ostatecznie decydował Inwestor. Zresztą okazuje się, że można ten problem dobrze rozwiązać, czego przykładem jest Cafe Lukullus.
Od najemców natomiast zależy, czy zamontują sobie w pawilonach kurtynę powietrzną, czy nie – niektórzy to zrobili. Urządzenia te były w projekcie, ale zostały skreślone przez Inwestora ze względów oszczędnościowych (doprowadzono jedynie odpowiednie zasilanie).
Zasłanianie reklamy przez pawilony w hali głównej, to zapewne argument negocjacyjny reklamodawców. Sytuacja jest dynamiczna - zasłaniają ją ludzie, słupy, instalacje artystyczne, ale pomimo tego wydaję się, że reklamodawców w takim miejscu nie zabraknie. Zdajemy sobie sprawę, że idealna sytuacja to taka, kiedy są same reklamy i nie trzeba sprzątać.
- Bariery. Wraz z Wykonawcą uznaliśmy, że lepszym rozwiązaniem na dworcu pełnym balkonów i galerii będzie zastosowanie szkła laminowanego zamiast hartowanego. Stłuczona szyba nie rozsypuje się na kawałki, które mogłyby spadając z dużej wysokości stanowić zagrożenie. W razie stłuczenia szkło laminowane trzyma się folii i nie wylatuje z oprawy – takie rozwiązanie jest stosowane i sprawdzone w przestrzeni publicznej. Wysokość barier jest oczywiście zgodna z normą. Akapit dotyczący samobójców to licentia poetica. W ten sposób należałoby przestrzeń nad wszystkimi balustradami na mostach, balkonach, wiaduktach zabudować reklamą – pytanie na jaką wysokość.
Przyjmując punkt widzenia Pana Prezesa Prześlugi na Dworcu Centralnym trzeba by również zabudować balkony od strony Galerii Środkowej i Wschodniej, które zawsze były otwarte – o tym Prezes nie wspomina. Czyżby przez ostatnich 30 lat PKP narażało swoich pasażerów na pokusę skoku na tory lub trakcje?
- Prześwity pomiędzy galeriami a peronami można ewentualnie było zasłonić szybami (koszty), a reklamę umieścić pod spodem szanując architekta i jego dzieło.
- Odnośnie zarzutów Pana Prezesa Prześlugi dotyczących wykonywania przez nas nadzorów autorskich, stwierdzamy, że były one realizowane zgodnie z umową i standardami w tej branży. Jeżeli PKP S.A. podnosi jakieś zarzuty w tej sprawie, prosimy o ich skonkretyzowanie, tak abyśmy mogli się do nich odnieść.
Szkoda, że uwagi Pana Prezesa Prześlugi nie były zgłaszane w trakcie realizacji, a pojawiły się, gdy poruszyliśmy sprawę reklamy. Wskazuje to na ich odwetowy charakter.
Kierując to pismo do Pani Prezes żałujemy, że w liście Pana Prezesa Prześlugi jest tyle osobistych wycieczek, uprzedzeń, gróźb i emocji, a tak mało merytorycznych uwag zgodnych ze stanem faktycznym. Pomimo wszystko jesteśmy pełni uznania dla zdolności PR Pana Prezesa, a „Wybacz Warszawo” to majstersztyk.
Równocześnie Prosimy Panią Prezes, aby Spółka PKP S.A. nie rozpowszechniała informacji, które znalazły się w liście Pana Prezesa Prześlugi (poza zawartymi tam ocenami, do których jest uprawniony), jako że są nieprawdziwe, co wykazaliśmy powyżej.
Z poważaniem,
Grzegorz Niwiński, Jerzy Porębski, Towarzystwo Projektowe