Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Taxi

2010.03.05 g. 13:44

Wow! Warsaw, it’s a London taxi

Londyńskie taksówki w Warszawie?

Czy również skopiujemy tamtejszy system przygotowania taksówkarzy do zawodu?

Jak dowiadujemy się ze źródeł internetowych i ze stron londyńskiej firmy The London Taxi Company, warszawska firma taksówkowa WAWA Taxi, podpisała kontrakt na zakup do swojej floty specjalizowanych samochodów typu TX-4.

 

TX-4 londyńska taksówka dla Warszawy

 

Foto ze strony LTI Vechicles

 

Podobno pierwsze pojazdy już są w Warszawie.
WawaTaxi do końca roku chce wprowadzić na warszawskie ulice około 80 takich londyńskich taksówek.
Cena jednej takiej taksówki to koszt ok. 100 000 zł.

 

Jeśli chcemy upodobnić Warszawę do Londynu, to może Rada Miasta powinna przemyśleć system przygotowania taksówkarzy do wykonywania tego zawodu i spróbujmy wdrożyć model londyński?

 

A jak się robi licencję taksówkarza w Londynie?

 

Możemy się tego dowiedzieć z ostatniej powieści Tomasza Konatkowskiego „Nie ma takiego miasta
W Londynie rozmawiają dwaj współpracujący ze sobą policjanci. Huddlestone, oficer londyńskiej policji i Nowak, komisarz z Warszawy.

 

Przedruk za wiedzą i zgodą autora.

 

<…>
Huddlestone wypił łyk bittera.

 

– Mózg kierowcy taksówki działa w specyficzny sposób. Nie, nie żartuję, to zostało naukowo udowodnione. Parę lat temu zrobiono badania na londyńskich taksówkarzach i okazało się, że mają znacznie bardziej rozwinięty pewien obszar mózgu... Tak fajnie się nazywa, czekaj... Hippocampus. Odpowiada za pamięć, ale też za orientację w przestrzeni. Taksówkarze budują sobie w głowie mapę miasta, bardziej skomplikowaną niż zwykli ludzie.

 

Inspektor spojrzał na Nowaka.

 

– Widziałeś tu ludzi na skuterach, w pomarańczowych kombinezonach, z planem miasta na kierownicy?
– No... może. – Nowak nie był pewien. – Kurierzy?

 

– Nie, to nie kurierzy i nie dostawcy pizzy. To Knowledge boys. No i oczywiście Knowledge girls. Kandydaci na taksówkarzy. Szkolenie trwa trzy lata! Trzysta standardowych tras, dwadzieścia pięć tysięcy ulic. Kierowca musi z pamięci odtworzyć trasę między dwoma dowolnymi punktami wskazanymi przez egzaminatora, podać nazwy wszystkich ulic, alej i placów, powiedzieć, który zjazd z ronda należy wybrać. A na dodatek dokładnie opisać wszystkie ważne miejsca po drodze. Hotele, szpitale, kina, teatry, kościoły, cmentarze, pałace, posterunki policji, a jakże... Szkoły, parki, ambasady, krematoria! – wykrzyknął Huddlestone. – To właśnie jest Wiedza.

 

Huddlestone wymówił The Knowledge z takim namaszczeniem, że niemal usłyszał wielkie litery. Przypomniał sobie warszawskiego taksówkarza, któremu musiał tłumaczyć, gdzie jest ulica Foksal. Z kolei inny zamiast wewnętrznego lusterka miał na podsufitce obrazek z napisem JEZU UFAM TOBIE. Cóż po wiedzy, skoro ważniejsza od niej jest wiara.

– Czyli Londyn nigdy nie zniknie. Sam szkoli ludzi, którzy mają go zapamiętać.
<…>

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy