To rekordowa dotacja. Jak pisała „Gazeta Wyborcza” – pieniądze te ratują życie szefom KSP, bo bez nich nie mieliby nawet na rękawiczki czy kombinezony, a policjanci jeździliby złomem.
A jak tzw. środki pozabudżetowe pozyskują inni?
Są to pieniądze na określone przez darczyńców cele i żeby je wydać, potrzebna jest zgoda ministra finansów. Najczęściej przeznaczone są na dodatkowe służby na ulicach miast, na grody dla policjantów, remonty, zakupy sprzętu i paliwa. Trzeba dotego dodać także przekazywane nieodpłatnie tereny pod budowę, pozyskiwanie gruntów, dokumentację techniczną. Wiele budów napewno by nie ruszyło, gdyby nie to.
Kiedy pieniądze od darczyńców przekazywane są na samochody, KGP lub KWP dokłada obdarowanym drugie tyle. To taka obowiązująca od lat, niepisana umowa.
Choć środki poza budżetowe stanowią z reguły zaledwie od 0,5 do 3 proc. budżetu poszczególnych jednostek Policji, to bez nich wielu komendantów nie wyobraża sobie dalszego funkcjonowania jednostek.
To był rekordowy rok
W ub.r. ze środków poza budżetowych KWP w Gdańsku otrzymała 4 726 093,50 zł na fundusz wsparcia Policji, w tym 2 668 000 zł na wydatki bieżące, takie jak opłacanie dodatkowych służb, nagrody dla policjantów, zakup materiałów i wyposażenia (w tym paliwo), zakup sprzętu łączności i informatyki oraz techniki policyjnej, sprzętu biurowego, usług remontowych, na wyżywienie służby kandydackiej itd.
Na zakupy inwestycyjne wydano 2 057 404,67 zł, w tym:
Dodatkowo gdański garnizon pozyskał 1 805 000 zł z tzw. darowizn rzeczowych fundacji (paliwo, komputery, aparaty fotograficzne itp.).
– Ubiegły rok był rekordowy pod tym względem – mówi Henryk Szczepański, zastępca komen danta wojewódzkiego Policji ds. logistyki KWP w Gdańsku – Rocznie dostajemy średnio około 5-6 mln zł wsparcia pozabudżetowego. W bieżącym roku mam już zagwarantowane 1 500 000 zł na sa mochody, 200 000 zł na wideoradary. Oprócz tego rady miejskie zobowiązały się przekazać: w Gdańsku 1 100 000 zł, w Gdyni 1 300 000 zł i w Sopocie 100 000 zł. Na to są już podpisane porozumienia. Pozostałe środki, mam nadzieję, będą wpływać sukcesywnie, jak każdego roku.
– Finansowe wsparcie od samorządów i sponsorów stanowi około 3 procent na szego rokrocznie niedoszacowanego budżetu – dodaje komendant Szczepański - I choć nie łata w całości budżetowej dziury, trudno sobie wyobrazić, co by było, gdyby tego za brakło.
Sami się dogadują
Podlaska policja w 2007 r. otrzymała od samorządów w całym województwie 1 808 000 zł, czyli 0,86 proc. swojego budżetu.
W tym:
– Na podstawie podpisanych porozumień – mówi Sławomir Wilczewski, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji ds. logistyki KWP w Białymstoku – mamy nadzieję, że w tym roku wielkość dofinansowania nie będzie mniejsza. Pomoc samorządów jest bardzo cenna, trafia bowiem do posterunków, komisariatów, komend powiatowych i miejskich i przeznaczana jest na zaspokajanie ich potrzeb. To policjanci je określają, sami prowadzą rozmowy z samorządami i wspólnie ustalają rzeczowy rodzaj dofinansowania.
Jakoś trzeba sobie radzić
– Liczy się każda złotówka – mówi mł. insp. Zbigniew Białostocki, za stępca komendanta wojewódzkiego Policji ds. logistyki KWP w Opolu. – Chciałbym zwrócić uwagę, że pozyskiwane od różnych podmiotów środki pozabudżetowe, to nie tylko pieniądze. Sponsor niedawno na prawiłnam dach w jednej z komend, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postawiła 13 masztów pod fotoradary, a kolejne dwa – samorządy lokalne. Z sądu do staliśmy meble w bardzo dobrym stanie. Samorządy kupują nam np. karty flotowe na paliwo do radiowozów. Gdyby to wszystko złożyć w całość, wyjdzie spora kwota.
Rada Miasta w ub.r. zamontowała tzw. ścianę wizyjną u dyżurnych w opolskiej KMP (w br. identyczną ma do stać KWP). Polega to na sprzężeniu czterech 42-calowych monitorów LCD z komputerem i na wprowadzeniu mapy cyfrowej, dzięki czemu można zarządzać flotą transportową, a ponadto ściągać dane z KSIP, internetu itp.
– W czerwcu otwieramy nowy komisariat w Oleśnie – kontynuuje komendant – Burmistrz tej miejscowości dał 35 000 zł na samochód oznakowany dla nowo otwartej jednostki. Miejscowy przedstawiciel PZU dołożył jeszcze 20 000 zł. Za 55 000 zł moż na ku pićśredniejklasy samochód. Ale trzeba ogłaszać przetarg. Wszystkie związane z tym procedury, zakładając, że nie byłoby żadnych odwołań, potrwałyby do jesieni.
A „prezent” potrzebny na czerwiec. Zawarliśmy więc trzystronne porozumienie (Rada Miasta, PZU i KWP), które pozwala burmistrzowi kupić ów samochód z wolnej ręki. I tak jakoś trzeba sobie radzić…
Po omacku
4 138 743 zł ze środków poza budżetowych otrzymała w ub.r. mazowiecka KWP.
Z tego:
– Zgrzeszyłabym, gdybym chciała narzekać nawspółpracę z samorządami – mówi Elżbieta Gajewska, zastępca komendanta wojewódzkiego Policji ds. logistyki KWP w Radomiu – Pieniądze, jakie od nich pozyskujemy, pozwalają nam przetrwać. I nie tylko pieniądze. W Sochaczewie dostaliśmy działkę - 6 569 m2 na budowę KPP. To ponad półtora miliona złotych! W Żyrardowie samorząd pokrywa pensje sprzątaczek. Wszystko razem to około 1 proc. na szego budżetu.
– Dużym problemem – kontynuuje pani komendant – jest brak planu finansowego na cały rok w KWP. Bez tego poruszamy się po omacku. Na przykład środki na paliwo wydaliśmy już w 90 procentach, a to dopiero koniec kwietnia! Wiem, że zostaną zwiększone, bo co roku tak się dzieje. Ale kiedy? Procedura przesunięć środków finansowych jest stanow czo zbyt długa. Są sytu acje, kiedy mam pieniądze w KWP, a tymczasem następujeawaria kotła w KPP. Trzeba natychmiast kupić nowy lub wyremontować stary, a na przesunię cie środków czeka się miesiącami. To boli tak samo, jak brak pieniędzy.
Autor: Tadeusz Noszczyński
Zdjęcie: Andrzej Mitura
Artykuł ukazał się w numerze 38/05.2008 Miesięcznika Policja 997 i zamieszczony tu został za zgodą Redakcji Miesięcznika Policja 997