Konstancin-Jeziorna to aktualnie jedno z najpoważniej zagrożonych miejsc na Mazowszu. Na rzece Jeziorce, która normalnie jest dopływem Wisły, teraz może dojść do cofki, czyli przelania spiętrzonej wody z Wisły do przepływającej przez Konstancin rzeki.
- Aktualnie na całej długości wałów znajduje się osiem jednostek OSP. Przewidujemy, że może dojść do cofki i w konsekwencji do dużego nieszczęścia. Mam jednak głęboką nadzieję, że tak się nie stanie - mówi w rozmowie z naszym serwisem zastępca burmistrza miasta Paweł Rutkowski.
Jak powiedział Rutkowski, trudno przewidzieć, które miejsca są bezpośrednio zagrożone ewentualnym zalaniem. - Zbyt wiele miejsc jest w tej chwili zagrożonych - do nieszczęścia może dojść w najbardziej nieprzewidywanym miejscu - mówi.
Jak zapewnia Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego, wały w Konstancinie są non-stop patrolowane i monitorowane. - Na tę chwilę sytuacja jest stabilna. Trudno jednak przewidzieć, co będzie działo się w najbliższym czasie.
Fot. forum Konstancin.com