Na stronie Muzeum Kolejnictwa czytamy:
"Z przykrością informujemy, że Polskie Koleje Państwowe S. A. w dniu 30 lipca 2009 roku złożyły w Muzeum pismo wymawiające Muzeum Kolejnictwa umowę użyczenia budynków przy ulicy Towarowej 1, nakazując nam jednocześnie opuszczenie naszej siedziby w nieprzekraczalnym terminie do 31 sierpnia 2009 roku. Muzeum Kolejnictwa będzie kwestionować to wypowiedzenie, jako niezgodne z treścią umowy użyczenia, jednakże fakt jego złożenia przez PKP S.A. może oznaczać, że sierpień 2009 będzie ostatnim miesiącem, w którym udostępniamy zwiedzającym nasze eksponaty, a to unikatowe miejsce bezpowrotnie zniknie z mapy Warszawy.
Niestety PKP S.A., mimo wcześniejszych zapewnień, nie wskazały nam nowej lokalizacji, a zaproponowana bocznica przy ulicy Grodzieńskiej w Warszawie, to jedynie zaniedbany tor, nie posiadający żadnego zaplecza-administracyjnego.
Ponadto, ze względu na specyfikę naszych zbiorów, w szczególności zabytkowy tabor, koszt ewentualnego ich transportu do nowej siedziby byłby ogromny.
Tak więc stajemy w obliczu zakończenia działalności Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, jedynej instytucji w Polsce, która na taka skalę gromadzi, archiwizuje i udostępnia szerokiej publiczności spuściznę ponad 150. letniej historii kolei na ziemiach polskich.
Dyrektor Muzeum Kolejnictwa w Warszawie
Ferdynand B. Ruszczyc"
Depozyt Muzeum - drezyna - samochód FSO Warszawa przystosowany do jazdy na szynach.
To już jest zbrodnia.
PKP chce zniszczyć i odciąć sie od swojej własnej historii.
Od lat wiadomo jest, że w zarządach PKP i spółek PKP zasiadają nieudacznicy, który nie potrafią zarządzać a jedynie powodować destrukcję Polskich Kolei.
To, czego nie udało się zniszczyć okupantom, socjalistom i komunistom teraz w glorii prawa i uwielbienia dla fenicyjskiego boga Mamony robią sami kolejarze.
Cała Polska wie, i nie trzeba się czarować, że PKP zamiast wziąć sie do porządnej roboty, stara się wyprzedawać swój majątek na lewo i prawo.
I robi to za śmieszne pieniądze.
Prywatne interesy są tam ważniejsze niż dobro Polaków, znamy takie przykłady z historii.
Stawiając przed Muzeum Kolejnictwa termin opuszczenia terenu do 31 sierpnia, PKP dopuszcza się zdrady interesów kolejarzy, miłośników kolei oraz wszystkich Polaków.
Przyłączamy się do apelu Polskiego Towarzystwo Ochrony Muzeum Kolejnictwa:
"Biorąc pod uwagę, że do zamknięcia Muzeum Kolejnictwa zostało 25 dni, biorąc pod uwagę, że Dyrekcja Muzeum Kolejnictwa nie jest w stanie w miesiąc przenieść zebranych, wciągu prawie 90 lat, zasobów. Biorąc pod uwagę, że Spółka Państwa nie jest zainteresowana dorobkiem pokoleń zwracamy się z apelem, do wszystkich, by przyszli i zabrali na przechowanie najcenniejsze pamiątki muzealne, jak w trakcie II Wojny Światowej, czy Powstania Warszawskiego, by kiedy miną czasy Targowicy otworzyć na nowo Polskie Muzeum Kolejnictwa."
Muzeum Kolejnictwa znajduje się w dawnym Dworcu Głównym przy ulicy Towarowej 1