Królikarnia zaprasza 20.04.08 - 18.05.08 na wystawę fotografii Carlosa Saury
Carlos Saura. Twórca kilkudziesięciu filmów (m.in. „Kuzynka Angelika”, „Nakarmić kruki”, „Mrożony Pepermint”). Autor filmów muzycznych („Carmen”, „Flamenco”, „Krwawe gody”, „Sevillanas”, „Tango”, „Iberia”). Zdobywca wielu nagród filmowych, w tym Nagrody Specjalnej Jury (1974) i Grand Prix (1977) w Cannes oraz statuetki Złotego Niedźwiedzia na Festiwalu Filmowym w Berlinie (1981). Laureat Nagrody Specjalnej za reżyserię filmową oraz wyjątkową wrażliwość wizualną na Festiwalu Filmowym Camerimage (1998), a także Europejskiej Nagrody Filmowej za dorobek filmowy (2004). Reżyser, scenarzysta, pisarz, producent. I fotograf.
„... robię zdjęcia po to, żeby zacząć wszystko zapamiętywać. Ale ponieważ zapamiętać własne życie znaczyłoby żyć dwa razy - rzecz niemożliwa i z pewnością nudna i bezcelowa - zadowalam się wyborem tego, [...] co najbardziej przykuwa moją uwagę [...]: ludzie, domy, miasta, krajobrazy...”
Fotografią Carlos Saura interesuje się od wczesnej młodości. Pierwsze obrazki robi aparatem fotograficznym swojego ojca jako dziecko. Ma zaledwie 15 lat, kiedy tworzy swoje pierwsze „poważne” fotografie i 18, kiedy zaczyna pracować jako zawodowy fotograf. Jest rok 1950. W listopadzie następnego roku jego prace pokazane zostaną na indywidualnej wystawie w Królewskim Towarzystwie Fotograficznym w Madrycie. Niedługo potem porzuca studia inżynieryjne i przez kilka następnych lat intensywnie zajmuje się fotografowaniem. Początkowo zamierza całkowicie poświecić się tej profesji.
W 1952 r. wstępuje do Instituto de Investigaciones y Experiencias Cinematográficas w Madrycie. Zaczyna tworzyć pierwsze filmowe dokumenty. Fotograf staje się reżyserem, zatrzymany na fotografii obraz ożywa dzięki filmowej taśmie.
„...kiedy przygotowywałem „Los golfos” – mój pierwszy film długometrażowy, w 1959 roku, dostałem propozycję współpracy z czasopismem fotograficznym Paris-Match. Za późno: tamtej nocy nie zmrużyłem oka; to było moje marzenie jako fotografa, ale wygrało kino i nigdy tego nie żałowałem.”
Fotografia schodzi na drugi plan, ale wciąż, obok filmu i tańca, pozostaje wielką pasją reżysera.
Na wystawie w Królikarni pokazanych zostanie 99 czarno-białych zdjęć – wybór prac z trzech ważnych cykli fotograficznych: „España años 50”, „El Rastro” i „Flamenco”, a także portrety m.in. Luisa Buñuela, Paco de Lucii, Antonia Saury – brata reżysera, rodziny i przyjaciół oraz autoportrety. Fotografie powstawały na przestrzeni ponad 40 lat, od lat 50. do 90. W Polsce prezentowane będą po raz pierwszy.
Zdjęcia z cyklu España años 50 (Hiszpania lat 50.) są – jak mówi sam autor - jego „świadectwem pewnej epoki w historii Hiszpanii, która dziś wydaje się zagubiona w otchłani wieków”. Powodem ich powstania był młodzieńczy projekt artysty stworzenia fotograficznego albumu o wioskach i ludziach ówczesnej Hiszpanii. Prowincjonalnej i ubogiej, niszczonej słońcem, naznaczonej wciąż dostrzegalnymi śladami wojny domowej. „Projekt nigdy nie został zrealizowany, a winne temu było kino” – tłumaczy Saura.
El Rastro - to nazwa słynnego madryckiego targu staroci i jednocześnie tytuł poświęconej mu książki Ramóna Gómeza de la Serny wydanej w 1914 roku. Prawie pół wieku później, w 1961 roku, Carlos Saura dostaje zlecenie na zilustrowanie utworu zdjęciami.
„W przeciągu kilku niedziel, moją Leicą starałem się sfotografować wszystko to, co przykuwało moją uwagę”
Interesuje go wiele. „Starzyzna, używane ubrania, płyty o siedemdziesięciu ośmiu obrotach na minutę, czasopisma, które pewnego dnia sprawiły, że marzyliśmy o innych istotach i innych światach, cyrkle, kompasy, mikroskopy, aparaty fotograficzne [...]”.
Cykl Flamenco skupia fotografie powstające na planie muzycznych filmów Saury: „Krwawe gody” (1981), „Carmen” (1983), „Sevillanas” (1992) i „Flamenco” (1995) oraz portrety najwybitniejszych, legendarnych już artystów biorących w nich udział: śpiewaków i tancerzy. Wśród nich Antonio Gades, „uwodziciel o błyskotliwej inteligencji”, „pełna gracji, elegancka i wyrafinowana” Cristina Hoyos, piękna i wrażliwa Laura del Sol, cudowna Lola Flores, „rodowita Cyganka, Manuela Carrasco - „trzęsienie ziemi”, wyjątkowy Joaquin Cortes, Paco de Lucia – „jeszcze jeden uwodziciel”, wreszcie Farruco, którego „jedno stuknięcie obcasów jest warte więcej niż cały występ jakiegokolwiek innego tancerza”.
„Zbliżałem się do flamenco na palcach, zawsze z szacunkiem należnym muzyce, którą czuję głęboko w moim wnętrzu, a która zarazem wymyka mi się z rąk [...]”
Początki zainteresowania Saury flamenco zbiegają się z podjęciem przez niego w 1950 roku pracy w charakterze fotografa festiwali muzyki i tańca w Granadzie i Santander. Przyszły reżyser, zafascynowany flamenco przez moment sam chce zostać tancerzem. W latach późniejszych jego pasja znajduje wyraz w muzycznych filmach poświęconych flamenco.
Królikarnia Oddział Muzeum Narodowego w Warszawie
ul. Puławska 113a, 02-707 Warszawa, tel. (022) 843 15 86, http://www.krolikarnia.mnw.art.pl/, e-mail: krolikarnia@mnw.art.pl,
czynne: wtorek, środa, piątek, niedziela 10-16, czwartek, sobota 10-18, bilety: ulgowy – 4 zł., normalny – 6zł.
Kurator wystawy: Magdalena Trubalska