CEL RAJDU:
Złożenie hołdu Polskiemu Rycerstwu – Panu Prezydentowi i wszystkim Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej, Oficerom Wojska Polskiego, Policjantom, Żołnierzom KOP-u, Polskiej Inteligencji – pomordowanym przez komunistów i Niemców w Ponarach, Katyniu, Miednoje, Charkowie, w Kijowie-Bykowni i we Lwowie na Wzgórzach Wuleckich.
Złożenie hołdu żołnierzom Wojska Polskiego, poległym w walce „Za Wolność Naszą i Waszą”.
Spotkanie z Polakami mieszkającymi na Kresach Rzeczypospolitej.
UCZESTNICY:
W Rajdzie uczestniczyły 124 osoby na 109 motocyklach i 4 furgony towarowe. Uczestnikami byli motocykliści z Polski, 3 z USA i dwóch z Australii. Było 3 historyków z IPN-u, 5 księży katolickich, pilot LOT-u – kapitan Boeinga 767, muzyk i architekt, marynarz i ratownik GOPR-u, adwokat i oficer policji, lekarze, studenci i emeryci. Najmłodszym motocyklistą był 18-letni uczeń – Mateusz Szulc, najstarszy 76 letni inż. Bogumił Kubiak.
TRASA RAJDU:
22 dniowa (ponad 6000 km.)
Warszawa
– Ostrów Maz. – Okopy – Sokółka – Giby – Kopciowo – Koniuchy – Wilno – Ponary – Czarny Bór – Zułów – Powiewiórka – Podbrodzie – Bezdany – Egliszki – Ławaryszki – Kowalczuki – Mejszagoła – Oszmiana – Bogdanowo – Mińsk – Kuropaty – Chatyń – Mohylew – Smoleńsk lotnisko – Katyń – Kłuszyn – Ostaszków – Miednoje – Moskwa (Łubianka, Butyrki, cm. Doński, Arbat) – Butowo – Kursk – Charków Piatichatki – Kijów Bykownia – Żytomierz – Berdyczów – Chmielnik – Winnica – Brahiłów – Latyczów – Bar – Kamieniec Podolski – Chocim – Okopy Św. Trójcy – Jazłowiec – Buczacz – Huta Pieniacka – Malechów – Lwów (cm. Łyczakowski, Cm. Orląt, Wzgórza Wuleckie, cm. Janowski) – Żołkiew –
Warszawa.
ROZPOCZĘCIE RAJDU
Odbyło się w dniu 28.08.2010 r. o godzinie 10:00, na pl. Marszałka Józefa Piłsudskiego, przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Uroczystość była przygotowana i przeprowadzona przez Garnizon Warszawski Wojska Polskiego. W uroczystości udział wzięła orkiestra i asysta honorowa Wojska Polskiego.
Komandor Trasy X Rajdu Katyńskiego, kpt. pilot Mirosław Ołowski złożył meldunek Panu Krzysztofowi Jaraczewskiemu – Wnukowi Marszałka, a Pan Andrzej Pilecki – syn Rotmistrza, Witolda Pileckiego dokonał honorowego startu. W uroczystości uczestniczyli nasi Kombatanci.
Motocyklistów pobłogosławił ks. prałat płk Sławomir Żarski.
ZŁOŻYLIŚMY WIEŃCE
Złożyliśmy wieńce na grobach żołnierzy polskich:
Złożyliśmy wieńce w Zułowie, w miejscu urodzenia Józefa Piłsudskiego. Pod pomnikiem Adama Mickiewicza we Lwowie. W Żytomierzu, na grobie rodziców Ignacego Paderewskiego.
Złożyliśmy wieniec na Arbacie w Moskwie pod pomnikiem przyjaciela Polski, Bułata Okudżawy. Leszek Rysak – uczestnik Rajdu, zaśpiewał kilka jego piosenek.
Odwiedziliśmy polskie twierdze w Chocimiu, w Okopach Św. Trójcy, Buczaczu, Jazłowcu i Kamieńcu Podolskim.
KŁUSZYN
W 400-setną rocznicę największego triumfu Oręża Polskiego – zwycięstwa pod Kłuszynem, rozstawiliśmy namioty na polu bitwy. Była Msza Św. za poległych. Na ognisko przyszli miejscowi Rosjanie. Popłynęły pieśni i polskie i rosyjskie.
ZLOT W HUCIE PIENIACKIEJ
W dniu 15 września Rajd Katyński przyjechał do Huty Pieniackiej, jednej z ponad 2 tysięcy polskich wiosek wymordowanej w sposób niezwykle okrutny przez bandy OUN-UPA. Tam też odbył się zlot motocyklowy przygotowany przez Adama Świtalskiego. Do Rajdu Katyńskiego dołączyło ponad 100 motocyklistów, którzy przyjechali z Polski. W ten dzień Huta Pieniacka ożyła. Rozstawiliśmy ponad 200 namiotów. Przyjechali cudownie ocaleni z rzezi, ich rodziny a także Polacy z Ukrainy. Był wójt i nauczyciel z sąsiedniej wioski Żarki. Ukraińskie dzieci dostały podarki.
ZAINTERESOWANIE RAJDEM
Rajd cieszył się dużym zainteresowaniem na całej trasie.
Duża grupa motocykli udekorowanych flagami Polski, a potem również Rosji i Ukrainy, zwracała uwagę i zjednywała sympatię miejscowej ludności. Spotykaliśmy się z serdecznością na każdym kroku. Podczas całego Rajdu nie było ani jednego wrogiego nam aktu.
SPOTKANIA
Było ich wiele. Szczególnie wzruszające były spotkania z dziećmi.
Na wileńszczyźnie odwiedziliśmy polskie szkoły w Bezdanach, Egliszkach, Ławaryszkach i w Kowalczukach. Byliśmy gośćmi polskiej szkoły im. Jana Pawła II w Wilnie, gdzie spędziliśmy dwie noce pod opieką polskich harcerzy i ich harcmistrza ks. Dariusza Stańczyka. W Podbrodziu odwiedziliśmy sierociniec. Odwiedziliśmy sierocińce w Bogdanowie na Białorusi, w Smoleńsku i w Miednoje w Rosji. Spotkaliśmy dzieci w szkole w Berdyczowie na Ukrainie. Wszystkie dzieci dostały podarki, a gdzie to było możliwe – jeździły na motocyklach. Było wspólne śpiewanie. Radości było co niemiara.
Niezwykle serdeczne spotkanie z młodzieżą rosyjską mieliśmy w Białogorodzie. Spotkanie spontaniczne, nieplanowane. Ot, Pani z Rady Miejskiej zatelefonowała kilka godzin wcześniej, że dzieci chcą spotkać polskich motocyklistów. Z braku czasu młodzież z przedstawicielką miasta przyjechała na stację benzynową, na obwodnicy miasta. Dzieciaki przywiozły podarki. My się zrewanżowaliśmy. Było wspólne śpiewanie.
W Ostrej Bramie, w Oszmianie, w Smoleńsku, w Charkowie, w Kijowie, w Żytomierzu, w Berdyczowie, w Chmielniku, w Winnicy, w Brachiłowie, w Latyczowie, w Barze, w Kamieńcu Podolskim i innych miejscach, spotykaliśmy Polaków w kościołach, na cmentarzach. To były silne przeżycia. Były łzy.
Na spotkanie z motocyklistami do Ambasady Polskiej w Mińsku przybył wiceminister Spraw Zagranicznych Białorusi. Byli przedstawiciele ambasad krajów Unii Europejskiej, USA, Ukrainy. Był ambasador Gruzji. Następnie wspólnie złożyliśmy wieńce w Kuropatach i w Chatyniu.
W Winnicy uczestniczyliśmy w uroczystościach miejskich. Była parada ulicami miasta, był mecz piłki nożnej o randze spotkania międzypaństwowego – reprezentacja Rajdu Katyńskiego z reprezentacją winnickich motocyklistów. Drugi mecz piłkarski rozegraliśmy we Lwowie z reaktywowaną drużyną byłego mistrza Polski, Pogonią Lwów.
Zwykle w spotkaniach uczestniczyli przedstawiciele władz.
WŁADZE
Odnotowaliśmy dużą życzliwość władz na całej trasie Rajdu. Na terytorium Białorusi, Rosji i Ukrainy częściowo towarzyszyły nam eskorty policji, ułatwiając i znacznie przyspieszając przejazd.
Przejścia graniczne przekraczaliśmy sprawnie, poza kolejnością. Najtrudniejszą granicę, granicę z Rosją, gdzie w przeszłości zdarzyło nam się stać 11 godzin czterdziestu kilku motocyklistom, tym razem 127 osób i 4 furgony przekroczyło w 3 godziny. Absolutny rekord – mamy nadzieję, że to już tak będzie zawsze.
MEDIA
Poza granicami Polski, podobnie jak w latach ubiegłych, obserwowaliśmy duże zainteresowanie mediów. Udzieliliśmy wielu wywiadów dla prasy, radia i TV. W Moskwie informacja o przyjeździe Rajdu ukazała się w ogólnorosyjskiej TV (stąd m.in. późniejsze spotkanie z mieszkańcami Białogorodu). W Charkowie, tuż po naszym przyjeździe była konferencja prasowa. W TV ukraińskiej były informacje niemal codzienne – tak nas informowali napotkani ludzie.
Rajdowi towarzyszył jadąc furgonem dziennikarz z poznańskiego radia Merkury, co kilka dni przekazywane były relacje do Radia Warszawa, zaś na stronie internetowej Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński ukazywały się smsowe relacje uczestników Rajdu.
Dzięki uprzejmości GEO2 można było obserwować nas na trasie naniesionej na mapę – nadajnik umieszczony na jednym z motocykli informował, gdzie aktualnie jesteśmy.
DARY
X Rajd Katyński poprzedziliśmy zbiórką darów dla Polaków pozostałych na dawnych Kresach Rzeczypospolitej. Były to przede wszystkim książki: dzieła Sienkiewicza, Mickiewicza, Słowackiego, Norwida oraz wiele innych, podręczniki szkolne do nauki j. polskiego i historii a także sprzęt sportowy, słodycze, zabawki, koszulki, długopisy itp. Proszę pamiętać, że na ziemiach tych przez dziesiątki lat polskość była tępiona, za polskość strzelano, wywożono na Syberię. Pozostały tam po nas zrujnowane cmentarze, pałace również często w ruinie i ciągle jeszcze ludzie – Polacy kochający Polskę. I to dla nich spotkania z rodakami i książka polska są bezcenne. Dlatego najserdeczniej dziękuję darczyńcom, którzy nie pozostali obojętni na nasz apel.
Wiele z darów to dary od polskich motocyklistów, kupionych za pieniądze zebrane podczas tegorocznego Jasnogórskiego rozpoczęcia sezonu motocyklowego, na VII Zlocie Gwiaździstym im. ks. ułana Zdzisława Peszkowskiego.
Otrzymaliśmy dotację od Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w wysokości 9 tys. zł. za którą kupiliśmy wieńce, znicze i pochodnie, oraz dotację od Ministerstwa Obrony Narodowej, w wysokości 20 tys. zł. przeznaczona na promocje Rajdu Katyńskiego. Kupiliśmy plakaty, foldery, medal pamiątkowy, znaczki, flagi, chusty, koszulki, czapki.
Za książki, które przyniosły radość i młodym i starszym dziękujemy Instytutowi Pamięci Narodowej, Wydawnictwu BELLONA oraz The Walt Disney Company. Za dary i pomoc Polakom na Kresach Urzędowi Miejskiemu w Szydłowcu. Za pieczywo chrupkie oraz smaczne „poduszeczki” Firmie CHABER.
MEDALE „ZA TWOJE POLSKIE SERCE”
W tym roku Stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński postanowiło przyznawać Medal „Za Twoje Polskie Serce”. Podczas tegorocznego Rajdu wręczyliśmy pierwsze wyróżnienia – otrzymało je pierwsze 38 osób, m.in. Ksiądz Jerzy Popiełuszko i Jego Mama Pani Marianna Popiełuszko, ks. Prymas Józef kardynał Glemp, Abp Mieczysław Mokrzycki, Bp Leon Dubrawski, ks. prałat płk Sławomir Żarski, ks. prałat Józef Obremski, ks. Ludwik Rutyna, ks. Stanisław Małkowski, ks. Dariusz Stańczyk, ks. Wiesław Pęski, o. Ptolomeusz (ks. Jacek Kuczmik), o. Benedykt Krok, Siostra Julia, Siostry Nazaretanki z Jałowca, ambasador Jerzy Bahr, konsul Krzysztof Świderek, konsul Grzegorz Opaliński, Stanisława Afanasjewa, Antonina Mickiewicz, Małgorzata Miedwiediewa, Małgorzata Gośniowska-Kola i Stowarzyszenie Huta Pieniacka, Anna T. Pietraszek, Grażyna Orłowska-Sondej, Franciszek Popławski i Poleskie Sokoły, Wiktor Dulko – Wujek Maniek, Krzysztof Jaraczewski – wnuk Marszałka Józefa Piłsudskiego, Andrzej Pilecki – syn rtm. Witolda Pileckiego.
FURGONY BAGAŻOWE
Następujące osoby, bezinteresownie użyczyły nam cztery furgony bagażowe, którymi mogliśmy przewieść dary:
Dziękuję Przyjaciele z całego serca.
WNIOSKI
X Rajd Katyński był trudny, trzytygodniowy, dłuższy od poprzednich. 5 dni jechaliśmy w deszczu. W Kłuszynie skrobaliśmy lód z namiotów i motocykli, było zimno. Dużo popsutych motocykli. Było kilka wypadków, ale tylko jedna noga w gipsie. Pomimo to, Rajd zakończył się pełnym sukcesem. Osiągnęliśmy wszystkie wyznaczone cele. Nawiązaliśmy wiele nowych przyjaźni. Wszystkie spotkania były wzruszające, a zwłaszcza z Polakami. Były łzy. Zapraszają nas, chcą nas gościć. Odniosłem wrażenie, że jesteśmy im potrzebni, ale Oni nam również ze swoim umiłowaniem Polski.
Motocykliści uczestniczący w X Rajdzie Katyńskim zachowywali się wzorowo. W trudnych warunkach wykazali hart ducha najwyższej próby. To dżentelmeni i zapewniam, że nie przyniosą Polsce wstydu. Wokół szlachetnych celów, gromadzą się szlachetni ludzie.
PODZIĘKOWANIA
W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim naszym Przyjaciołom, których życzliwość złożyła się na sukces X Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego:
Księżom, Zakonnikom i Siostrom Zakonnym z katolickich parafii, których spotkaliśmy na naszej drodze: Ks. Stanisławowi Gniedziejko z Sokółki, ks. Dariuszowi Stańczykowi z Wilna, ks. Janowi Puzynie z Oszmiany, ks. Romanowi Foksińskiemu z Mochylewa, legendarnemu ks. Jackowi ze Smoleńska, księdzu Wiesławowi Pęskiemu z Kijowa, Ojcu Alojzemu z Kamieńca Podolskiego, Siostrom Niepokalankom z Jałowca;
Mieszkańcom Huty Pieniackiej, którzy aby ugościć na swojej ziemi motocyklistów z Rajdu Katyńskiego musieli odbyć długą podróż;
Kochanym Polakom, których tak wielu spotkaliśmy na naszej drodze, a którzy okazali nam tak wiele serca.
Szczególne podziękowania pragniemy złożyć na ręce Panów Ambasadorów:
Za życzliwość, jakiej doświadczyliśmy od władz i zwykłych ludzi na całej trasie Rajdu.
I wielu, bardzo wielu innym – DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA.
Wiktor Węgrzyn – Komandor Rajdu
Stowarzyszenie „Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński”
Warszawa 00-270,
ul. Krzywe Koło 30/3,
tel. (0-22) 635 0671,
www.rajdkatynski.net