W lakonicznym komunikacie Fiat Auto Poland poinformował, że kończy produkcję modelu „600”. Produkowany od 1998 roku samochód Seicento był niewielką modyfikacją obecnego na rynku od 1991 roku modelu Cinquecento.
Od początku autko cieszyło się olbrzymią popularnością. Stosunkowo tani, w miarę nowoczesny i funkcjonalny samochód nie tylko zawojował polskie ulice, ale odegrał wielką rolę w sporcie samochodowym. W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych na torach w Kielcach, Poznaniu, Kamieniu Śląskim i Modlinie ponad setka zawodników rywalizowała o zwycięstwo w wyścigowych pucharach. Puchary Cinquecento, a później Seicento i Seicento Sporting gromadziły na starcie ponad setkę kierowców.
Szybko autka zostały przystosowane do rajdów i rywalizacja na odcinkach specjalnych sprawiała wiele frajdy zawodnikom i dostarczała niemałych emocji kibicom. Warto przy okazji wspomnieć o tym, że trzykrotnie mistrzowie Polski startowali w tych samochodach w legendarnym Rajdzie Monte Carlo. Oczywiście wygrywać tam nie mogli, wszak były to czasy Toyoty Celicy 4WD i innych czteronapędowych potworów, ale do ostatniego etapu zwanego „Nocą długich noży” udawało się im kwalifikować.
W ostatnim występie w Monaco szczęście nie towarzyszyło polskiej załodze – rozbili autko na pierwszej próbie. Na torach rallycrossowych i w wyścigach o Puchar Polski można te samochody obserwować również w tym roku.
Jeśli idzie o relacje ceny do wieku auta, to Seicento nie ma sobie równych. Trzyletni egzemplarz można kupić za 10 tys. złotych, trzy tysiące wystarczą na zakup Seicento z początku produkcji, niewiele mniej trzeba będzie zapłacić za utrzymane w nienagannym stanie Cinquecento.
Za relatywnie niewielkie pieniądze otrzymujemy samochód, którym bardzo sprawnie można poruszać się po mieście, jednak na komfort i wygodę w dłuższych podróżach liczyć nie można. Niezbyt imponujące osiągi, zwłaszcza Cinquecento z silnikami 700 cm mogą, rekompensują nadzwyczaj niskie koszty wszelkich napraw i dostępność wszystkich części zamiennych. Praktycznie samochód należy traktować jako autko dla dwóch osób, jazda z kompletem pasażerów jest męcząca i dla kierowcy (autko wyraźnie traci ducha), jak i pasażerów niewygodnej, tylnej kanapy.
Niewielki bagażnik bez problemów zmieści zakupy, jednak bagaż wakacyjny trzeba mocno ograniczyć. Seryjnie wyposażone Seicento zazwyczaj nie obejmowało ani klimatyzacji, ani wspomagania kierownicy, ani ABS, ani poduszki powietrznej. Jeśli nabywcy tego autka zależy na bogatszym, wyposażeniu, to powinien szukać jednej z wersji specjalnych (suite czy Schumacher) lub Sporting z dokupionymi opcjami.
Najbardziej godnym polecenia silnikiem jest 1,1, który wedle mechaników uznawany jest za mniej awaryjny, a zużywa tyle samo benzyny co 0,9 i gwarantuje satysfakcjonującą dynamikę autka. Generalnie (pominąwszy silniki 0,7) jednostki napędowe nie powinny sprawiać większych problemów o ile nie zostały doposażone w instalację gazową. Takie samochody zazwyczaj nie są warte zainteresowania gdyż instalacja zasilania gazowego oznacza, iż właściciel musiał oszczędzać.
Można wnosić, że ta filozofia oszczędzania dotyczy także wszelkich czynności serwisowych wykonywanych najtaniej, jak się da i tylko wtedy, kiedy już jest to niezbędne.
Prosta konstrukcja i skromne wyposażenie sprawia, że w samochodzie praktycznie nie ma się co psuć. Jeśli wszelkie zalecane przez producenta czynności serwisowe wykonywane były w odpowiedni sposób i we właściwym czasie, to awarie i defekty nie powinny się zdarzać. Zwłaszcza, że jakość produkcji Cinquecento, a później Seicento była wzorowa.
Zdjęcia Mirek Rutkowski
Samochody marki Fiat poleca warszawski salon Carserwis.
Carserwis świadczy również fachową obsługę techniczną wszystkich samochodów marki Fiat