Parada HD w Hamburgu 2006
Znam pewną polską Harleyową Amazonkę, ale niestety nie osobiście. Znamy się dzięki naszej wydzielonej części harleyowego Internetu (nawet otrzymałem zdjęcie).
Ciekawe czy jest więcej jeżdżących po polskich drogach amatorek harleyowych przygody ????
Będąc na wielu zlotach HD W Niemczech i Austrii zauważyłem, że poprzez integracje kobiet przybyło właśnie dużo amazonek (jeżdżą także jako single) a jest ich prawie 5% harleyowej wiary. Dają sobie dobrze rade z dużą mocą i ciężarem, co jest dużym wyzwaniem dla płci pięknej, ale chodziło mi także o inny temat.
Moja wymarzona Amazonka
Wraz z amazonkami pojawiła się także damska moda harleyowa. Dziewczyna w drodze czy na ulicy wygląda jak chłopak, bo ubiory niczym się nie różnią, ale na pokazach, spotkaniach czy paradzie harleyowej jest to juz moda - tak by podkreślić swe kobiece walory, czy uchylić rąbki słodkich tajemnic - optycznie jest to mile dla oka. Czy to w skórach czy imitacjach i czarnym kolorze dziewczęta wyglądają imponujaco.
Za moich czasów nawet ukochanej i tak bym nie oddal swojego Harleya, bo miałem tylko jednego i chciałem sam się nim nacieszyć. Obecnie dziewczyny starają się dorównać chłopakom, więc istnieją nie tylko amazonki harleyowe czy motocyklowo-turystyczne, ale także sportowe.
Przykładem jest niemiecka dziewczyna startująca w GP, w klasie 250 cm, która przez 2 lata jazdy na torze wyścigowym nigdy nie była ostatnia, a nawet mieściła się parę razy w pierwszej 10. Przy nieprzyjemnej wywrotce i upadku wycofała sie z życia sportowego.
Dziewczyny brały także udział w rajdach (DAKAR) w Afryce gdzie założeniem ich było brać udział, wystartować i dojechać do mety a były to Holenderki, Belgijki, Angielki, ale bez dużego sukcesu i należy zaznaczyć, że motocykle (żadne harleye) były dużo lżejsze, ale mocniejsze. Nie tylko technika, ale problem wytrzymałości fizycznej czy psychicznej decydowały o sukcesie.
Janusz naprawia Harleya.
Spodnie podtrzymuje legendarny złoty łańcuszek
Kochane dziewczyny - nie przewracajcie się - wracajcie żywe!
Tego WAM życzę
JANUSZ
Czytaj inne wspomnienia Janusza Woźniczaka: