Oto co powiedzieli zawodnicy po rajdzie
Michał Szala:
Startując jako jedyna załoga w klasie RWD-1 mieliśmy komfort psychiczny pozwalający skupić się na dobrym przygotowaniu do rajdu ‘bez ciśnienia’ na wynik. Pełni nadziei na zdobycie cennego doświadczenia i przejechanie wielu kilometrów OS-owych, wystartowaliśmy do pierwszej próby. Nic nie wskazywało na możliwość wystąpienia jakichkolwiek problemów. Niestety już po pierwszych dwóch kilometrach silnik zaczął tracić moc w wyniku przegrzania, by na 4 kilometrze definitywnie wyzionąć ducha. Zdobyte doświadczenie i świetna współpraca z pilotem na pewno zaowocują na następnych rajdach.
Jola Żuk:
Odcinki zapowiadały się bardzo ciekawie, niestety nasze auto, odmówiło współpracy i uniemożliwiło dalszy udział w rajdzie. No cóż, mówi się trudno, plan nie został zrealizowany. Mimo wszystko weekend w Kozienicach był bardzo sympatyczny, trasy dobrze przygotowane, przez to też wyjeżdżaliśmy z dużym niedosytem, i myślą o kolejnych startach. Serdecznie dziękujemy, przyjaciołom oraz kibicom, że byli cały czas z nami i trzymali kciuki.
Szczególne podziekowania za wsparcie dla:
Fot. Mateusz Spirydonow