KOMUNIKAT 5/12
Radosne rozpoczęcie sezonu motocyklowego,
Motocyklowy Zlot Gwiaździsty
im. Księdza Ułana Zdzisława Peszkowskiego
„Jasna Góra 2012”
za nami.
Z powodu intrygi prezydenta Częstochowy, pana Krzysztofa Matyjaszczyka, w tym roku odbył się w Gietrzwałdzie. Zlot poprzedziła peregrynacja kopii Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej z Jasnej Góry do Gietrzwałdu.
Był to zlot niezwykły. Choć po 11–tu Rajdach Katyńskich do mocnych przeżyć przywykłem, gdy 14 kwietnia o godzinie 15:00, kopia Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, w eskorcie kilkuset motocyklistów zatrzymała się przed Gietrzwałdzkim Sanktuarium, a motocykliści wynieśli obraz i mnie chwyciło coś za gardło. Na twarzach witających widziałem łzy.
Peregrynacja kopii Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej rozpoczęła się już 12 kwietnia podczas Apelu Jasnogórskiego. Następnego dnia, 13 kwietnia, po Mszy Św. o 9:00 kopia Cudownego Obrazu w eskorcie motocyklistów opuściła Jasną Górę i udała się do Archikatedry Św. Jana na warszawskiej Starówce. Po drodze odwiedziła Sanktuarium Bł. Honorata Koźmińskiego w Nowym Mieście nad Pilica, kościół Św. Trójcy w Belsku Dużym gdzie witali parafianie i uczniowie gimnazjum im. Ks. Zdzisława Jastrzębiec Peszkowskiego, zatrzymała się w Ośrodku Jasnogórskiej Matki Kościoła w Warszawie Choszczówce i na Pl. Zamkowym w Warszawie, przy ponownie odsłonietym Kamieniu Katyńskim.
O godz. 19.00 – było uroczyste powitanie w Archikatedrze Warszawskiej, Msza Św., czuwanie zakończone odśpiewaniem Apelu Jasnogórskiego. Następnego dnia, 14 kwietnia, kopia Cudownego Obrazu wyruszyła do Gietrzwałdu. Po Mszy Św. w staromiejskiej Archikatedrze, wizyta w kościele pw. Św. Stanisława Kostki w Warszawie, przystanek w Nidzicy w kościele pw. Niepokalanego Poczecia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Wojciecha, przystanek w Olsztynku na rynku i przystanek w Liksajnach – wspomnienie „zaaresztowania” przez komunistów peregrynujacej Matki Boskiej Czestochowskiej w czerwcu 1966 r. O godz. 15.00 – uroczyste powitanie w Gietrzwałdzie.
Wszędzie na trasie peregrynacji witali nas wierni i dołączały kolejne grupy motocyklistów. O 18:00 wzruszający koncert Lecha Makowieckiego i wspólne śpiewanie przy ognisku. Już wieczorem, w świetle ogniska, podzieliliśmy się jajkiem.
15 kwietnia, w niedzielę, wyprowadzenie przez Abp Wojciecha Ziembę, metropolitę
warmińskiego, licznych księży i motocyklistów kopii Cudownego Obrazu z Sanktuarium na Gietrzwałdzkie Błonia. O godz. 12:00 rozpoczęła się Msza Św. której przewodniczył ks. Arcybiskup, a kazanie wygłosił Ksiądz płk Sławomir Żarski.
Jak od lat, towarzyszyła nam TV TRWAM
Zlotowi Patronowali:
Setki ludzi dziękowało mi osobiście za decyzję przeniesienia Jasnogórskiego Zlotu do Gietrzwałdu. Dostaję liczne telefony, maile, SMS-y z podziękowanimi. Podszedł do mnie Starszy Pan: „... w Gietrzwałdzie zdarzyły się dwa cudy. Jeden w 1877 roku, kiedy to Matka Boża przemówiła do polskich dzieci i drugi dziś, że wy tu jesteście. To jest najcenniejsza rzecz jaką mam. Przywiozłem ją przed laty z dalekiej podróży.” I wyjął z torby rzeźbę z kości słoniowej. „To dla pana, niech pan zrobi z nią co pan uważa ...”
Drogi Przyjacielu,
w roztargnieniu, nie wziąłem od Pana ani adresu, ani numeru telefonu. Jeżeli przeczyta Pan ten Komunikat – proszę zadzwonić do mnie 506 284 816. A Pański dar przeznaczamy na pomoc Polakom na Kresach Rzeczypospolitej.
Zlot, jego atmosfera, przeszedł nawet najśmielsze moje oczekiwania, jedynie liczyłem na większą frekwencję. Było nas ok. 2000 motocyklistów. Z uwagi na położenie Gietrzwałdu, wielu motocyklistów z południa Polski, wybrało inne miejsca, wiem że motocykliści ze Zgorzelca pojechali do Lichenia, byli tam też motocykliści z Poznania.
Przyjechała Kapela z nad Baryczy, ot tak, z potrzeby serca, aby zagrać motocyklistom. Bo to co robicie jest piękne. Było Bractwo Rycerstwa Polskiego z Miasta Braniewa. W stalowych pancerzach wyglądali imponująco.
Przy organizacji zlotu pomagały kluby motocyklowe:
„Gdzie przebiega ta linia, ostateczna i skrajna, która przecież oddziela słowo ludzkie od łajna”
Marian Hemar
ANATOMIA KLAMSTWA
Zaczęło się od Częstochowskiej edycji Gazety Wyborczej.
16 marca, następnego dnia po opublikowaniu oświadczenia, w którym informowałem o mojej decyzji przeniesienia Jasnogórskiego Zlotu z Jasnej Góry do Sanktuarim Maryjnego w Gietrzwałdzie, zatelefonował do mnie red. Tomasz Haładyj i zadał mi kilka pytań.
Odpowiedziałem i odniosłem wrażenie że pan redaktor wszystko zrozumiał.
Mówiłem o historii Jasnogórskich Zlotów. O moim wypadku motocyklowym od którego się wszystko zaczęło. O tym, że pan prezydent Matyjaszczyk ukrywał przed organizatorami swój pomysł z inną imprezą motocyklową, o diametralnie innym charakterze, organizowaną w tym samym miejscu i czasie. Mówiłem o “nocy motocyklistów, od 22:00 do 6:00 – 20% zniżki w barach, dyskotekach, resteuracjach” która to odbędzie się w ramach tej nowej imprezy.
Mówiłem że decyzja pana Matyjaszczyka ma znamiona prowokacji wymierzonej w Jasnogórskie Zloty, bo nietrudno sobie wyobrazić co będzie się działo kiedy kilkuset motocyklistów wyjdzie rano z barów, dyskotek, restauracji, wsiądzie na swoje rumaki i włączy się w kilkunastotysięczną paradę motocyklistów z Górki Przeprośnej do Jasnej Góry.
Masakra pewna.
Mówiłem, że jeżeli pan prezydent Matyjaszczyk tego nie rozumie, to jest idiotą, a jeżeli rozumie to jest prowokatorem - tertium non datur.
A oto kilka cytatów z tego co pan red. Haładyj w kilkunastu artykułach w Gazecie Wyborczej – Częstochowskiej napisał:
W twórczości pana red. Haładyja, nie ma niczego z tego co do niego mówiłem.
Jest kłamstwo.
Podobnie na internetowych forach motocyklowych, tylko tam język często wulgarny.
Oczywiście, nie zamierzam polemizować z tym towarzystwem, przypuszczam że wiedzą że kłamią, tylko mają w tym swoje interesy.
Próbowałem policzyć “dyskutantów”, kilkunastu może kilkudziesięciu, za to bardzo aktywnych.
Rzeczą charakterystyczną tych dyskutantów jest to, że nikt z nich nie dostrzega winy
prezydenta Matyjaszczyka i jego stręczenia alkoholu motocyklistom.
Niedawno miasto wprowadziło sprzedaż alkoholu w przyklasztornych sklepach z pamiątkami.
Widać tylko wódkę ma do zaproponowania pielgrzymom prezydent Matyjaszczyk i chce żeby zostali dłużej w mieście.
W izbach wytrzeźwień?
Winny są Ojcowie Paulini i ja.
Z bełkotem pana Arkadiusza Chrząstka (inny organizator od prez. Matyjaszczyka) “To pan Węgrzyn próbuje przywłaszczyć Zlot Gwiaździsty” nie zamierzam polemizować, natomiast zarzut o wprowadzeniu polityki do Jasnogórskich Zlotów, winien jestem wyjaśnienie, bo odnoszę wrażenie że nawet wielu uczciwych motocyklistów w to wierzy. Trzy pokolenia kłamstwa, spowodowało spustoszenie w naszych umysłach. Rozmawia dwóch Polaków, w polskim języku i nie mogą sie zrozumieć, słowa zatraciły swoje pierwotne znaczenie.
Wmówiono Polakom że polityka to rzecz brudna i nie godzi się uczciwym ludziom tym zajmować. Nie wolno księżom, nie wolno motocyklistom, w Polsce w wielu środowiskach zajmowanie się polityką – jest naganne.
I mamy rezultaty.
Warszawski stadion narodowy już kosztuje 500 000 000 euro, podczas gdy podobny na Ukrainie 80.000 000 euro. A różnica tylko taka, że tam, na Ukrainie buduje oligarcha” za swoje pieniądze a w Polsce politycy za pieniądze podatnika.
Popatrzcie na tą menażerię w Sejmie. Zachęcam koledzy motocykliści, idźcie do polityki, przepędźcie złodziei. To zajęcie dla Was właśnie, dla ludzi uczciwych. Ja już jestem za stary.
Od lat na Jasnogórskich plakatach piszemy: “podczas trwania zlotu niedopuszczalny jest jakikolwiek handel i promocja polityczna” – handel to cięgle zrozumiałe, natomiast z promocją polityczną już gorzej.
A to znaczy tyle że, nie dopuszczamy do wykorzystania Zlotów do promowania polityków, partii politycznych itp.
A takie próby były.
Jeżeli polityk chce uczestniczyć w Jasnogórskim Zlocie, to jego miejsce jest wśród motocyklistów, na błoniach. Jasne?
W encyklopedii PWN z 1996 roku polityką jest:
“Ogół działań związanych z dążeniem do zdobycia i utrzymania władzy państwowej, jej wykonywaniem, oraz wytyczaniem kierunku rozwoju państwa w różnych dziedzinach….”
Za pierwszej komuny polityczny był kolor skarpetek, długość i szerokość spodni, muzyka jazzowa. Za uczesanie w “plerezę” można było być aresztowanym. A za słowo Katyń zamykali w więzieniu, w gorszym przypadku wywozili na “białe niedźwiedzie”. To wszystko było polityczne. Śmieszne? Ja to pamiętam.
Dziś, w epoce “róbta co chceta” obowiązują inne zakazy. Polityczne jest to co jest niewygodne obecnej władzy. Słowo Smoleńsk zastąpiło słowo Katyń. Wrogiem stała się prawda. Wydawać by się mogło, że obowiązkiem każdego z nas jest mówić prawdę, a zwłaszcza obowiązkiem księdza. I oto współczesny ormowiec zakazuje mówić o Smoleńsku. Uważa że to on decyduje co księdzu na kazaniu wolno powiedzieć, co 50 tys. motocyklistów może na Jasnogórskich Błoniach usłyszeć. Tych kikudziesięciu motocyklistów którzy na Jasnej Górze 2011, próbowali zakłócić kazanie ks. Stanisława Małkowskiego, trąbiąc i warcząc motocyklami, to była pierwsza prowokacja, wymierzona w tak pięknie rozwijające się Jasnogórskie motocyklowe spotkania.
W tym roku była druga, radykalna.
Pisali mi koledzy że, na niektórych forach dyskusyjnych dokumenty naszego Stowarzyszenia były usuwane. Plakaty zrywane.
Zachęcam do przeczytania dokumentów Stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego i porównania z tekstami w Gazecie Częstochowskiej.
Poniżej przytaczam tekst listu który wysłałem do prezydenta Matyjaszczyka 3 kwietnia i do dziś pan prezydent nie odpisał.
A to już minął miesiąc.
Zbiórka pieniędzy dla Polaków na Kresach Rzeczypospolitej
Podczas Zlotu Jasna Góra 2012 w Gietrzwałdzie, jak każdego roku, przeprowadziliśmy zbiórkę pieniędzy na rzecz Polaków na Kresach Rzeczypospolitej. Zebraliśmy 27.196,15 zł; 50 euro i $40,00. Jest to znacznie mniej jak w roku ubiegłym, kiedy zebraliśmy 115 tys. zł.
Za te pieniądze nie wypełnimy furgonów z darami które jadą z Rajdem Katyńskim na wschód.
Jeżeli najbiedniejsi z nas, straszliwie doświadczeni, nasi rodacy, tam na wschodzie, nie są Ci obojętni – złóż datek, niech uśmiech ich będzie dla Ciebie nagrodą.
Na naszej stronie www.rajdkatynski.net jest nowa zakładka – DARY, jest podane konto złotówkowe i dolarowe.
Zapraszam
PONARY! PONARY! PONARY!
W 70 rocznicę pomordowania harcerzy, uczniów, nauczycieli, kapłanów w LESIE PONARSKIM,
12 maja o godz. 15:00 Apel I Msza Św. w podwileńskich Ponarach.
Wszystkich zainteresowanych wyjazdem do Wilna, proszę o kotakt: 506 284 816
18 MAJA JEDZIEMY DO WROCŁAWIA
“MOGIŁĘ PRADZIADA OCAL DO ZAPOMNIENIA” – ta piękna akcja zrodziła się w sercu Pani Grażyny Orłowskiej Sondej, szefowej Studia Wschód Wrocławskiej TVP. Więcej na stronie: StudioWschod.pl
18 maja 2012 r. na wrocławskim Rynku o godz. 14:00 rozpocznie się Koncert Kresowy związany z III edycją akcji "Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia". Do Wrocławia przyjadą polskie zespoły z Ukrainy, Białorusi i Litwy. Na estradzie pojawią się też Zespół Tańca Ludowego UMCS w Lublinie oraz ukraiński zespół UkrOP z Dimą Gołubem - zwycięzcą ukraińskiego konkursu na piosenkę EURO 2012. Koncert poprowadzi Dominik Kuźniewicz, czyli popularny wileński Wincuk. Spotkaliśmy go w Niemenczynie, podczas koncertu Kwiaty Polskie.
O XII RAJDZIE KATYŃSKIM WIĘCEJ W NASTĘPNYM KOMUNIKACIE
DZIŚ PRZYPMINAM TRASĘ
Startujemy 1 wrzenia o 9:00 sprzed Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie i kończymy również w Warszawie, w tym samym miejscu, 22 września o godz. 18:00
Zachęcam do wyszukania miejsc które leżą na trasie XII Rajdu Katyńskiego i zapoznania się z ich króciutką historią:
http://rzecz-pospolita.com
XII RAJD KATYŃSKI TRASA, 1 - 22 września 2012
6000 kilometrów – może trochę więcej.
W XII Rajdzie Katyńskim pojadą z nami polscy harcerze z Wilna z hm. księdzem Dariuszem Stańczykiem.
Już dziś zapraszam Państwa na start Rajdu 1 września godz. 9:00 i zakończenie 22 września 2012 o godz. 18:00 w tym samym miejscu.
Najserdeczniej Was pozdrawiam
Paniom rączki całuję a Panom mocno prawicę ściskam
Wiktor
Zobacz też: