Ograniczone finansowanie w bankach ma bezpośrednie przełożenie na rodzaj mieszkań, jakie inwestorzy wprowadzają do oferty rynkowej.
Nieznaczne ożywienie na rynku nieruchomości jest widoczne przede wszystkim w dużych miastach. Większość regularnie pojawiających się, nowych inwestycji to projekty wstrzymane w czasie zastoju. Nowe osiedla powstają najczęściej małymi etapami i w przeważającej mierze należą do segmentu mieszkań popularnych. Analitycy szacują, że w tym roku na rynek trafi więcej mieszkań niż w roku minionym.
Bank narzuca kryterium wyboru
Klientami deweloperów są głównie osoby kupujące swoje pierwsze mieszkanie. Do rzadkości należą nabywcy, którzy inwestują w nieruchomości lub zamierzają je wynająć. O wyborze mieszkania decyduje zdolność kredytowa. Powierzchnia lokalu i cena 1 mkw. mają dla poszukujących lokum znaczenie, ale przede wszystkim liczy się całkowita wartość lokalu. Ważne ile musimy pożyczyć, by kupić mieszkanie i czy po wprowadzeniu zasad rekomendacji T, bank udzieli nam potrzebnej pożyczki. Jak podaje Związek Banków Polskich, średnia wysokość udzielonego kredytu hipotecznego w roku 2010 wyniosła 205 tys. zł.
Największym zainteresowaniem, ze względu na cenę, cieszą się mieszkania z niższej półki. Rośnie popyt na niewielkie jedno- i dwupokojowe lokale. Najszybciej znikają z rynku, jeśli ich powierzchnia nie przekraczała 55 mkw. Dlatego deweloperzy oferują więcej takich mieszkań w nowych projektach. – W prowadzonym teraz kolejnym etapie realizacji osiedla Alpha zaproponowaliśmy dwupokojowe mieszkania od 34 mkw. Właśnie to one okazały się hitem sprzedażowym. W ofercie mamy też lokale trzypokojowe o powierzchni od 49 mkw. ponieważ mniejszy metraż znacznie bardziej odpowiada teraz potrzebom kupujących – mówi Teresa Witkowska, dyrektor Sprzedaży w RED Real Estate Development.
Mniejsze będą droższe
Mieszkania w nowych projektach są nieco tańsze niż w poprzednich latach. W Warszawie najwięcej mieszkań, które zostaną ukończone w roku bieżącym kosztuje 7 – 8,9 tys. zł. Niestety ostatnio koszty budowy idą w górę, dlatego trudno spodziewać obniżek cen. Część materiałów budowlanych w ciągu ostatniego półrocza zdrożała o 10 -15 proc. Na ceny mieszkań w najbliższym czasie wpływ będą miały również rosnące ceny gruntów.
Analitycy oceniają, że w tym roku małe, kompaktowe mieszkania, które są najbardziej poszukiwane na rynku mogą zdrożeć nawet o kilkanaście procent. Natomiast w przypadku dużych i drogich lokali, które od dawna nie mogą znaleźć właściciela będzie można liczyć na duże przeceny.
Spory wybór
Jak szacuje firma Reas, w całym kraju dostępnych jest ok. 39 tysięcy nowych mieszkań, a co czwarte jest gotowe. Oferta deweloperska w stolicy wynosi to 16 tys. lokali, w tym 4 tys. oddanych do użytku. Specjaliści szacują, że na największym, stołecznym rynku pierwotnym oddanych zostanie w tym roku ok. 7,7 tys. mieszkań.
Z podsumowania serwisu Tabelaofert.pl. wynika, że Katowice (84 proc.) i Warszawa (76 proc.) już od kilku miesięcy notują największy wskaźnik wyprzedania oferty deweloperskiej. W Trójmieście i Łodzi sprzedało się 70 proc. mieszkań. Najwięcej lokali czeka na właścicieli w Poznaniu, gdzie deweloperom udało się wyprzedać niewiele ponad połowę aktualnej oferty.
W styczniu tego roku deweloperzy rozpoczęli budowę o 54 proc. więcej mieszkań niż w styczniu 2010 roku, wynika z zestawień GUS. Nastąpił jednak spadek liczby wydanych zezwoleń na budowę o 7,8 proc.