Co prawda YKP Warszawa schował się w kącie, ale warto do nich zajrzeć. Trzeba jednak przyznać, że miejsce jest zdecydowanie lepsze niż te na płycie stadionu. Na płycie jest zimno i hula wiatr, tu nie trzeba się martwić o kurtki, szaliki i czy dzieciarnia się przeziębi. No i do do bufetu dwa kroki a jak się ktoś zmęczy to może zapaść się w masujący fotel, które są prezentowane po sąsiedzku.
Wchodzimy górnym wejściem głównym i idziemy w prawo do samego końca.
Dziś był tam sam w swojej osobie Trener Wszechczasów czyli Witold Nerling.
Prezentujemy kilka zdjęć z dnia dzisiejszego.