Niepierwszej jakości aura przez dwa dni krzyżowała plany organizatorom warszawskiego turnieju, nie pozwalając na rozegranie wszystkich zaplanowanych gier. Także wczoraj opady deszczu spowodowały najpierw przerwanie pierwszego spotkania do godziny 15:00, a następnie przeniesienie na dzień następny trzeciego z pojedynków na korcie centralnym.
Swoje mecze rozegrały natomiast siostry Bondarenko. Młodsza z nich, Alona, pewnie pokonała w dwóch setach Robertę Vinci. W jej ślady nie poszła za to Kateryna. 28-latka przegrała z sensacyjną triumfatorką stołecznego turnieju sprzed roku - Alexandrą Dulgheru. Rumunka przeżywa aktualnie najlepszy okres w karierze. Od ubiegłego roku awansowała o ponad 100 "oczek" w rankingu i aktualnie plasuje się na 32. pozycji. W drugiej rundzie Dulgheru zagra ze zwyciężczynią z pary Timea Bacsinszky - Irina Begu.
Już w pierwszej rundzie turnieju głównego los skojarzył ze sobą dwie Polki - Martę Domachowską i Katarzynę Piter. Pierwsza z nich to niegdyś ścisła światowa czołówka - teraz 157. zawodniczka rankingu WTA. Ostatni raz warszawianka wygrała w lutym, kiedy w Midland dotarła do półfinału turnieju ITF. W turniejach WTA w tym roku Polka jednak ani raz nie przebrnęła przez pierwsze spotkanie.
Pod względem zwycięstw turniejowych większymi sukcesami w tym roku może poszczycić się Piter. Nie są to jednak spektakularne sukcesy, bowiem Polka grywa z reguły w mniejszych turniejach rangi ITF. 339. zawodniczka świata ma już w tym roku na swoim koncie pierwszy triumf w takiej imprezie. W marcu na twardej nawierzchni w angielskim Bath, Piter bez straty seta przebrnęła przez turniej z pulą 10 tysięcy dolarów.
W poniedziałek pogoda nie rozpieszczała organizatorów / Fot. Mateusz Romian
Spotkanie dwóch naszych rodaczek rozpoczęło się już wczoraj, jednak za sprawą opadów zostało przerwane. Początek meczu należał do 19-latki, która łatwo wygrała pierwsze trzy gemy. Chwilę później nastąpiło jednak przebudzenie Domachowskiej, której udalo się najpierw wyrównać, a następnie wyjść na prowadzenie 4:3. Dalsza część seta była już bardziej wyrównana, co w konsekwencji doprowadziło do stanu 6:6. W tie-breaku lepsza okazała się Piter i to ona zrobiła pierwszy krok ku awansowi do drugiej rundy. Domachowska nie zamierzała jednak łatwo sprzedać skóry i drugi, kończony w ulewie set, padł jej łupem. Dziś dokończenie spotkania. Zwyciężczyni w 1/8 finału trafi na Chinkę Na Li, która dziś gładko uporała się z Ioaną Olaru.
Udało się za to rozegrać ostatnie zaplanowane na poniedziałek pojedynki eliminacji. Z pomocą organizatorom turnieju przyszły kryte korty Warszawianki, gdzie przy niesprzyjającej pogodzie dokończono mecze kwalifikacyjne. Ku rozpaczy wielbicieli talentu i urody Anny Chakvetadze, Rosjance nie udało się awansować do turnieju głównego. W decydującym meczu Chakvetadze uległa Serbce Bojanie Jovanovski, która w pierwszym meczu pozbawiła szans na awans Klaudię Gawlik. Ponadto luki w drabince I rundy zapełnią: Irina Begu, Tsvetana Pironkova i Greta Arn.
Korespondencja z Polsat Warsaw Open: Mateusz Romian
(Fot. Mateusz Romian)