Ci którzy dopiero teraz zdecydowali się na start będą musieli liczyć się z wyższym wpisowym, wynoszącym 150 zł.

Biuro zawodów tym razem mieści się na Warszawiance przy Merliniego.
Będzie otwarte już od czwartkowego popołudnia. Później biuro przenosi się na Krakowskie Przedmieście.

W dniu imprezy nie będzie już możliwości zapisu.
Każdy z uczestników który ukończy bieg w limicie wynoszącym 6 godzin, otrzyma pamiątkowy medal z wizerunkiem Fryderyka Chopina.

Na mecie będzie można skorzystać także tradycyjnie z profesjonalnych masaży. Tegoroczna edycja niesie ze sobą kilka nowinek, co cieszy chyba najbardziej Panie, to równa wartość nagród dla najlepszych zawodników w obydwu kategoriach.

Ponad to, najszybszy zawodnik wyścigu niezależnie od płci, otrzyma złote Volvo S60.

Marka znanego samochodu od tegorocznej edycji jest jednym z partnerów maratonu. Podobnie jak i ekskluzywny hotel Mariott, w którym zostanie zameldowana elita.

Co ciekawe, mimo, że warszawska impreza jest skromna w porównaniu z największymi europejskimi biegami gdzie startuje po kilkadziesiąt tysięcy ludzi, to kwota nagród jest porównywalna z Berlinem oraz Londynem.

By umożliwić kobietom szansę w starciu ze znacznie szybszymi mężczyznami, organizatorzy wpadli na pomysł, by te wystartowały odpowiednio wcześniej, tak by teoretycznie razem przekroczyć linię mety. Przedstawicielki płci pięknej na trasę wyruszą prawie 20 minut wcześniej od pozostałej stawki, czyli o 8:40.

Mowa tu oczywiście o elicie, bo wszyscy pozostali zawodnicy wyruszą normalnie ze startu wspólnego o 9. Ciekawym rozwiązaniem a zarazem urozmaiceniem, będą imienne numery obowiązujące wszystkich uczestników, a nie jak miało to miejsce dotychczas, tylko czołówki. To czego nie było w latach ubiegłych, to także odrębna klasyfikacja najlepszych warszawskich biegaczy.

Zarówno panie jak i panowie zameldowani w stolicy, otrzymają puchary.
Zostały one ufundowane przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Maraton to nie tylko walka z własnymi słabościami, walka o sławę, pieniądze i rekordy, ale także aspekt pomocy innym ludziom.
Właśnie dlatego około 50 śmiałków złączonych jedną linią będzie próbowało pobić należący rekord do Londynu. Zadanie nie będzie proste, ponieważ cała "gąsienica" będzie musiała wspólnie pokonać trasę 42,195 km. Jednym z nich będzie sam twórca GROMU, generał Roman Polko.

W sobotę w porze startu niedzielnego maratonu, na Polu Mokotowskim odbędzie się Bieg Śniadaniowy na krótkim dystansie z udziałem samego Rafała Wojcika, który od lat należy do polskiej elity.

W wiosennym Maratonie Londyńskim miał atakować bardzo dobry jak na polskie warunki czas 2:10, lecz na skutek problemów zdrowotnych związanych z bólem żołądku, niestety nie zrealizował swojego ambitnego planu. W związku z biegiem nastąpią pewne komplikacje komunikacyjne, o których już teraz informuje ZTM. Ulice będą częściowo zamknięte do 15:00.