Jest to kluczowe starcie dla końcowego układu tabeli drugoligowej Grupy Północnej. Obie drużyny są w tym sezonie niepokonane i tylko one liczą się w walce o bezpośredni awans do półfinału rozgrywek. Tylko katastrofa mogłaby zwycięzcy sobotniego meczu zabrać awans do play-off z pierwszej pozycji.
Obecny układ tabeli nie dziwi Pawła Kęsy, trenera Mustangów - Od początku sezonu wiedziałem, że drużyną, która będzie walczyć z nami o pierwsze miejsce będą Spartanie. Mamy nagrania ich wszystkich meczów tego sezonu. Ofensywę analizował Jarosław Garwacki - jeden z najbardziej doświadczonych zawodników i kapitan naszej defensywy. Podobnie do spotkania przygotowują się gospodarze - Przygotowujemy się solidnie i z niecierpliwością czekamy na ten mecz. Będzie to dla nas dobry sprawdzian. Zapewne spotkamy się jeszcze z Mustangami w tym sezonie – mówi Adam Krzyżanek, jeden z kapitanów obrony Spartans.
Doświadczenie każe oczekiwać starcia zespołu wybitnie nastawionego na biegi, czyli płocczan, i ekipy prezentującej zbilansowany atak wspomagany wybitnymi, jak na drugoligowe warunki, zespołami specjalnymi. Jednak Kęsy ma inne zdanie - wiemy co musimy zagrać żeby wygrać ten mecz, ale nie chcę do końca zdradzać taktyki jaką przyjmiemy w sobotę.. Będzie to jednak pierwszy mecz, w którym Mustangi zagrają inny futbol niż zawsze. Czyżby zespół z Płocka miał iść śladami Fireballs i forsować w stolicy atak podaniowy, oparty na ustawieniach z wieloma skrzydłowymi?
zdj. Marcin Selerski/ Foto M2V
Spartanie i Mustangi zaliczają zdecydowanie swoje najlepsze sezony w historii. Obie mazowieckie ekipy spotykały się do tej pory aż czterokrotnie. Bilans dotychczasowych konfrontacji – 3:1 dla Spartans nie oddaje jednak jak równy jest ich poziom i do jak zaciętych pojedynków dochodziło do tej pory. Połowa tych meczów kończyła się różnicą co najwyżej jednego przyłożenia. Spotkanie na pewno dostarczy zgromadzonej publiczności mnóstwo emocji. - Uważam że będzie to nasz najcięższy mecz jaki do tej pory graliśmy, w szczególności że od wyniku tego spotkania zależy miejsce lidera w tabeli – potwierdza Krzyżanek.
Oba zespoły kroczą do PLFA I również organizacyjnie. Co prawda większości futbolowego światka Płock kojarzy się z, będącym w nienajlepszym stanie, obiektem przy ulicy Kolejowej, ale Paweł Kęsy zapewnia, że już niedługo - Chcemy sie skupić na wypromowaniu drużyny w Płocku żeby mogło to procentować na kolejne lata. Spartanie zaś wykorzystują od dwóch lat obiekt na Bemowie i w tym roku stawiają na rozrywkę rodzinną. Po raz kolejny obok murawy znajdą się atrakcje dla najmłodszych, w przerwie i w trakcie meczu odbędą się konkursy dla kibiców a o catering znów zadba partner imprezy – Mississipi Blues Real American BBQ.
Płocczanie i warszawiacy pokonali już w tym sezonie Warsaw Werewolves więc sobotnie spotkanie wyłoni zespół, który będzie mógł dzierżyć tytuł najlepszej drugoligowej drużyny na Mazowszu. Tytułu bronią Spartans, którzy w sezonie 2010 wygrali w Płocku 20:6. O tym, która drużyna zrobi ogromny krok do półfinału PLFA II, dowiemy się już w sobotni wieczór. Mecz poprowadzi piątka sędziów, ze znanym z poprzedniego spotkania Spartans Dariuszem Leoniakiem jako arbitrem głównym. Bramy stadionu zostaną otwarte dla kibiców o godzinie 18:00.