Udanie powrót do I ligi zaczęła też Wisła Płock. Wiślacy sukces zawdzięczają nieustępliwej grze do końca, zakończonej trafieniem Kamila Bilińskiego w 88 minucie. W weekend oba zespoły czekają bardzo odległe wyjazdy do Nowego Sączą oraz Świnoujście. Wisła zagra z Sandecją, a Dolcan z Flotą.
Inauguracja w Siedlcach wyszła bardzo okazale. Beniaminkowi w w wysokim zwycięstwie pomogła blisko 2,5 tysięczna publiczność. Pogoń nie zawiodła swoich kibiców, prezentując im w starciu z nie byle kim, bo Stomilem Olsztyn, aż trzy bramki. Goście nie byli wstanie pokusić się ani o jedno trafienie.
Siedlczanie zwycięstwo zapewnili sobie praktycznie jeszcze w pierwszych dwudziestu minutach. Wtedy do siatki Piotra Skiby trafiali znany z występów w barwach Korony Kielce Adam Czerkas oraz młody Marek Kaliszewski. Ostatnią bramkę licznie zgromadzeni fani siedleckiej piłki ujrzeli w 56 minucie, udziałem Roberta Kwiatkowskiego.
Problemów ze zwycięstwem w pierwszym meczu nie miał też walczący w zeszłym sezonie do pewnego czasu o awans na zaplecze Ekstraklasy, Znicza Pruszków. Nowodworzanie zaaplikowali znanemu z występów w najwyższej klasie rozgrywkowej dekadę temu, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski taką samą liczbę goli co „Pogoniarze”.
Zawodnicy z hutniczego miasta wyciągali piłki z siatki po trafieniach Kamila WitkowskiegoArkadiusza Jędrych oraz wychowanka Polonii Grzegorza Wojdygi. Pruszkowski napastnik nosi takie same imię i naziwsko, co jego ojciec, świetny przed laty bramakrz „Czarnych Koszul”.
Nie poszło tylko Świtowi. Nowodworzanie, którym w zeszłym sezonie do awansu zabrakło jedynie lepszego bilansu bezpośrednich spotkań z Wisłą Płock, ulegli skromnie 1:0 na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Jedyną bramkę dla „Stalówki” strzelił w pierwszej połowie Dawid Florian.
W drugiej kolejce Świt zmierzy się z jej lokalnym rywalem, Resovią, już na własnym boisku. W Pruszkowie Znicz zgra z Wigrami Suwałki, lecz formalnym gospodarzem będą. W racji nieparzystej liczby zespołów, pauzować będzie Pogoń.