Zawodniczka „Lotników” w drodze do finału singla w pokonanym polu pozostawiła Martynę Sikorę z Budowlanych Olsztyn oraz rozstawioną z nr. Drugim inną warszawiankę, reprezentantkę KT Break Team, Aleksandrę Olszewską.
Marta w tych meczach po za pierwszym setem z Olą, nie miała większych problemów z awansem. W pierwszym spotkaniu z Olsztynianką wygrała gładko 6:0, 6:3. W drodze do finałowego starcia trochę namęczyła się z Olą.
Pierwszy set wewnątrz warszawskiej konfrontacji zakończył się po dodatkowym gemie, wygranym przez Martę 7:5. W drugim secie nie było już tyle emocji. Tenisistka Okęcia okazała się znacznie lepsza, wygrywając tę partię 6:2, a cały pojedynek 2:0.
W finale niestety nie sprostała turniejowej „jedynce” Patrycji Karolak z MKT Łódź, dwukrotnie ulegając Łodziance 6:3.
Swój sukces powtórzyła również w deblu, w parze z klubową koleżanką, i zarazem imienniczką, Martą Ryszczyńską.
Warszawianki podobnie jak jej półfinałowe olsztyńskie rywalki, Martyna Sikora i Wiktoria Szewczak w pierwszej rundzie otrzymały wolny los. Górą w ½ finału po zwycięstwie 6:2, 6:2 była stołeczna para.
Do finału już nie doszło z powodu odgwizdanego walkowera.