Po KS Zakopane, lepszy od Warszawiaków okazał się Wolski Lubań Maniowy. Pokonał on zespół z Radarowej w takim samym stosunku co dzień wcześniej Zakopiańczycy, 2:1. KS jak i Wolski dzielą od Okęcia klasy rozgrywkowe.
Podopiecznym Piotra Sikorskiego nie pomogli nawet przybyli na to spotkanie wcześniej nie obecni Rafał Gajowniczek, Łukasz Choderski oraz Aleksander Eibl, który ostatecznie nie zagrał.
drużyna IV ligowego Okęcia
Jedyną bramkę na stołecznego IV ligowca strzelił Tomasz Sieńskie w 25 minucie, wyrównując stan meczu. Wolski Lubań Maniowy objął prowadzenie już na samym początku, w 4 minucie. Rozstrzygnięcie padło osiem minut przed gwizdkiem kończącym zawody.
Teraz Okęcie czekają trzy dni przerwy. Być może pomoże im to w złapaniu formy, i mecz z Watrą Białką Tatrzańską grającą w równoległej lidze do „Lotnicy”, nie skończy się jeszcze większym blamażem. Mimo, że to tylko sparingi, i nikt nie przykłada do nich większej wagi, to czwartoligowiec i tak nie powinien ulegać klubom z A Klasy.
W poprzednim sezonie drużynie z Radarowej nie szło przez całe rozgrywki. Utrzymali się dopiero po meczach barażowych. Przy obecnych wynikach sparingowych, trudno wyrokować by „Biało- Niebiescy” grali o coś więc niż tylko o zachowanie ligowego bytu.