Z każdą kolejną edycją zawody przyciągają co raz większą rzeszę fanów joggingu. Jeszcze w 2005 roku startowało raptem ponad 100 osób, by za dwa lata wynik ten był siedmiokrotnie wyższy. Zmusiło to organizatorów do przeniesienia imprezy z wąskich alejek Akademii Wychowania Fizycznego do centrum, na Konwiktorską, gdzie mieści się stadion Polonii.
Najlepsi na 5 km, zdj. własne
Tu szeroka ulica gwarantowała start zdecydowanie większej ilości chętnych. Lata 2009-2010 to kolejna ogromna poprawa. Na linii startu meldowało się odpowiednio 2 i 3 tysiące zawodników. Wpływ na to miał także wybór dystansu, wynoszący 5 lub 10 km.
Miejsce to nie przypadkowe, gdyż właśnie tu, w okolicach Starówki, dochodziło do największych walk. Z nocy z 21 na 22 sierpnia 1944 doszło do nieudanej próby odbicia pobliskiego Dworca Gdańskiego, następnie przebijając się na Żoliborz, w kierunku Placu Wilsona. Na boisku w obronie Ojczyzny śmierć pochłonęła 13 młodych powstańców, zmiażdżonych przez niemieckie czołgi.
Najlepsze na 5 km, zdj. własne
Jest to wyjątkowy bieg, a jego historyczne odniesienie nie ogranicza się tylko do nazwy. Każdy z uczestników otrzymywał w pakiecie startowym okolicznościową koszulkę z symbolem Polski Walczącej, oraz biało- czerwoną opaską, z jaką śmierć za wolność kraju i narodu oddawali żołnierze Armii Krajowej. Honorowymi starterami są żyjący kombatanci, pamiętający trudy tragicznych sierpniowo- październikowych dni początku lat 40 poprzedniego wieku.
Obowiązkowo przed wystrzałem startera odgrywana jest Rota, z jej wszystkimi zwrotkami. Tuż po niej, zawodników do walki już na samym starcie jak i później na trasie, zagrzewają do walki powstańcze pieśni z „Warszawskimi Dziećmi” na czele. Trasę oświetlają liczne znicze, oddające hołd pomordowanym Bohaterom prawie siedem dekad temu.
Najlepsi na 10 km, zdj. własne
Najlepsze na 10 km, zdj. własne
Olga o kilka długości wyprzedziła swoje rywalki. Osiągnęła czas 30:53 min, dektansując o blisko cztery minuty swoje rywalki. Druga pozycja przypadła Joannie Schab z Ale Tempo Warszawa, a trzecia Annie Rębacz ze Zduńskiej Woli. Również i jej sporo zabrakło do warszawianki.
Męża Olgi, byłego rekordzisty Maratonu Warszawskiego, Pawła, pogodziła dwójka Michał Kaczmarek i Adam Draczyński. Stoczyli ze sobą pasjonującą walkę a o zwycięstwie zadecydowała sekunda.
Lepszy okazał się mieszkaniec Aleksandrowa Łódzkiego, przecinając linię mety po upływie 30 min. I 10 sek. Tym samym Michał Kaczmarek uzyskał lepszy czas, niż wybitny Janusz Kusociński podczas Mistrzostw Świata w 1932 r. Paweł Ochal finiszował dopiero pół minuty później.
W biegu na 5 km rywalizacja kobiet jak i mężczyzn też była bez barwna. Między pierwsza a drugą i drugą oraz trzecią biegaczką była różnica kolejnej pół minuty. Najlepsza okazała się Renata Kalińska z Impac Team Warszawa. Osiągnęła czas 17:24 min.
Jeden z obecnych Powstańców, zdj. własne
Wśród panów po upływie nie całych 15 min. triumfował reprezentant fachowego serwisu, TreningBiegacza.pl , Jakub Nowak. Złamał tą granicę o 21 sekund. Z czasem 15:13 min drugi zameldował się Kamil Poczwardowski ze Sportingu Międzyzdroje. Uprzedził on nieznacznie o sześć sekund Piotra Pałkę.
Dodatkowe nagrody otrzymali zawodnicy zajmujący symboliczne 21, 67 i 1944 miejsce. W biegu brał udział także zawodnik poruszający się o kulach, oraz znany „Bosonogi Biegacz” z Bochni, Paweł Mej. Obaj tym sposobem uczestniczą w niezliczonej ilości zawodów na terenie całego kraju od wielu lat.