Korona od samego początku przejęła inicjatywę, która dała jej szybką dwubramkową przewagę. Oba trafienia były zasługą niezawodnego tego dnia duetu Kamil Dziawer – Mateusz Kuklewski. Za pierwszym razem Mateusz popisał się sprytem po ładnym prostopadłym podaniu Kamila, a w drugiej zachował przytomność umysłu, dobijając piłkę po strzale Mateusza na bramkę Świtu.
Podopieczni Radosława Nowicina wciąż kontrolowali przebieg spotkania, co jednak nie ustrzegło ich od starty bramki. Świt ograniczał się jedynie do defensywy, ratując się grą na tzw. „aferę”, co nieoczekiwanie dało mu kontaktową bramkę. Po jednym z takich zagrań, z pominięciem drugiej linii, Tomasz Łachniak, wyjmował piłkę z siatki. Pierwsza połowa z wyżej notowanym rywalem zakończyła się wygraną Korony 2:1 .
Po zmianie stron doszło do kilku zmian w szeregach prowadzącego zespołu, co miało wpływ na przebieg spotkania. W grze reaktywowanej drużyny wdarł się spory chaos. Już nie atakowali tak jak w pierwszej odsłonie. Dzięki temu co raz śmielej do głosu zaczął dochodzić Świt. Raz za razem przypuszczał atak na bramkę swoich rywali, ale ci nie pozwalali dopuścić do remisu. Jednak w końcu i tak musiało to nastąpi ze względu na obronną taktykę Korony. Wyrównująca bramka padła 10 minut przed gwizdkiem końcowym, co jednak jej nie załamało Korony. Piłkę meczową w 86 minucie poprowadził wprowadzony w drugiej połowie Paweł Kurpiewski, i to on rozstrzygnął losy meczu.
Po reaktywacji Korony, w maju tego roku, był to jej dopiero czwarty mecz, ale pierwszy wygrany. Po dwumiesięcznych treningach stawili czoła praskiemu Kamionkowi, ulegając mu 1:4. W dwóch kolejnych potyczkach było jeszcze gorzej. Gorycz porażki musiał zespół przełknąć po meczach z Gwardią Warszawa i Zaborowianką Zaborów. Wyraźnie górą byli rywale, gromiąc SKP odpowiednio 6:0 i 7:2. Przerwanie fatalnej passy być może pozwoli Koronie, zrewanżować się we wtorek w następnym sparingu. Właśnie Zborowiance.
Mimo, że „Koroniarze” są tylko amatorskim zespołem, występującym w ostatniej klasie rozgrywkowej, nie oznacza to wcale, że nie wzbudza niczyjego zainteresowania.
Sama „Solidarność” , a konkretnie Region Mazowsze ufundował specjalnie na to spotkanie koszulki.
Świt II Warszawa – Korona Warszawa 2:3
Bramki dla Korony: