III liga
Bielański zespół, w pierwszych trzech kolejkach, samotnie przewodził w ligowej stawce. Później nastały niestety dwie porażki z rzędu. Szczególnie bolesna była ta sobotnia. Hutnicy ulegli 2:0 na własnym boisku Mazurowi Karczew. HKS mecz na tarczy kończył nie tylko ze względu słabej postawy, ale i częstych pomyłek sędziowskich. Bramki dla gości strzelali Rafał Komosa w 15 i Piotr Stańczuk w 55 minucie.
Za tydzień w Hucie wielkie emocje. Na Marymoncką przyjedzie wicelider, Broń Radom. Mimo niepowodzenia, Hutnik jest czwarty i wciąż liczy się w walce o awans. Do Broniarzy traci tylko 3 pkt. W razie wygranej może awansować na pozycję wicelidera.
Słabo poszło też Ursusowi. Remis stracił przez samobójcze trafienie Karola Murawskie w dziesiątej minucie drugiej połowy. W kolejnym meczu także i tu doczekamy się warszawsko-radomskiej rywalizacji. Ursus czeka jeszcze cięższe zadanie. Zagra z lokalnym rywalem Broni, Radomiakiem, który jest liderem. Wyprzedza popularne „Bronki” o punkt.
IV liga
Grupa Północna
Dobrze wciąż radzą sobie prascy piłkarze. Targówek jest beniaminkiem, a zapisał na swoim koncie już 9 pkt. 1/3 dorobku zawdzięcza zaskakującej wygranej z byłym liderem. Zawodnicy GKP zajmują wysokie piąte miejsce, ze stratą 3 pkt do liderujących Buga Wyszków i właśnie Kasztelana. W następnym meczu podejmą MKS Ciechanów. Należy spodziewać się ciężkiego spotkania. MKS ustępuje tylko o 2 pkt i będzie chciał wygrać to spotkanie, włączając się w awans.
Grupa Południowa
„Lotnicy” wygrali drugi raz w sezonie. Z dorobkiem 7 pkt zajmują 11 miejsce, ale mają rozegrany jeden mecz mniej. Do wicelidera Pogoni Grodzisk Mazowiecki i trzeciej Mszczonowianki Mszczonów tracą tylko 3 pkt. W środę na Radarową przyjedzie Podlasie Sokołów Podlaski. Podopieczni Piotra Sikorskiego są zdecydowanym faworytem. Goście w dotychczasowych pięciu meczach zaledwie raz zremisowali. Szansę na kolejne bramki będzie miał najlepszy snajper „Biało-Niebieskich”, Tomasz Sieński. Był on jedynym strzelcem bramki w Iłży.
Liga Okręgowa
Grupa I
Pierwszy, i jakże ważny punkt „Harpagonów”. Gwardziści wywalczyli go na boisku lidera, tuż po dwóch sromotnych porażkach z Dolcanem II Ząbki oraz Wilgą Garwolin. W obu meczach stracili łącznie 8 bramek, nie zdobywając żadnej.
W środę na własnym boisku klub z Racławickiej zagra z równie silnym rywalem, jakim będzie czwarta w tabeli Józefovia Józefów.
Nie zwalniają tempa gracze z Radości. PKS w kolejnym meczu łatwo ograł swoich rywali po bramkach Mariusza Bonieca i Dariusza Iwana. Trzeci gol padł po samobóju gości. Był to ważny mecz nie tylko ze względów sportowych. Podczas spotkania przeprowadzono zbiórkę pieniędzy dla chorego zawodnika gospodarzy, Jakuba Fabijczyka. Dobrze zorganizowani kibice zebrali około 2000 zł, niezbędnych na pokrycie kosztów aplazji szpiku kostnego swojego gracza.
Kolejną przeszkodą w walce o awans do IV ligi będą silne rezerwy Dolcanu Ząbki. Spotkanie odbędzie się o 20 w Warszawie na Kawęczyńskiej. Drugi zespół klubu plasującego się w czołówce I ligi ma 3 pkt mniej i będzie chciał zniwelować straty.
Ostre strzelanie urządzili sobie w Otwocku goście. Wygrali dopiero pierwszy mecz, i od razu zaaplikowali rywalom aż 5 bramek. W kolei czeka już Victoria Zerzeń (Trakt Lubelski), z którą Legion zagra w nadchodzącej kolejce. Legion lokuje się w środku tabeli, a Victoria zamyka stawkę.
Wicemistrz poprzedniego sezonu wrócił na właściwe tory. Po falstarcie rozgrywek wygrał już drugi mecz z kolei. Walny wkład w zwycięstwo miał Grzegorz Pytko. Zaliczył bramkę i asystę przy trafieniu Sebastiana Groszyka. Promnik kontaktowego gola zdobył dwadzieścia minut przed końcem, co wprowadziło spore zamieszanie w poczynania Drukarza. Sporą ilość błędów, ogólnego chaosu i stresu, uspokoił dopiero przed końcem wprowadzony chwilę wcześniej Artur Langier.
Podopieczni Kazimierza Budy przez przegraną w pierwszej kolejce ustępują o 3 pkt przewodzącym w lidze Wildze Garwolin i PKS-owi. W środę udadzą się na wyjazd z Mazurem II Karczew. Karczewianie tylko raz wygrali do tej pory.
Mazur mimo, że zagra z Drukarzem przed własną publicznością, wcale nie może być pewny zdobyczy punktowej. Uległ właśnie słabej Victorii, dla której był to pierwszy sukces, a wcześniej traciła sporo bramek. Piłkarzom z Zerzenia znów mogą nie dopisywać humory za tydzień. Zagrają z rozpędzonym Legionem, opromienionym efektowną wygarną ze Startem II Otwock. Victoria zagra na jego boisku.
Grupa II
Druga wysoka porażka Legii. Stracili już 11 bramek, zdobywając zaledwie 2. CWKS zdobył je przed tygodniem w wygranym meczu z Orkanem Sochaczew. Wcześniej przegrał z liderem, Ożarowianką Ożarów. W kolejnym spotkaniu należy spodziewać się znów pogromu. Rywalem będzie walcząca o awans Przyszłość Włochy.
Po dwóch wygranych Przyszłość przełamała Olimpia. Zawodnicy z Woli nie doznali w tym sezonie jeszcze porażki. Wcześniej remisowali i wygrywali. Mają na swoim koncie 7 pkt- 2 mniej niż pierwsze trzy zespoły Ożarowianki Ożarów, Sparty Jazgarzew i Rysia Laski, który przyjedzie na starcie z „Olimpijczykami” już w ten weekend.
A Klasa
Grupa I
Rezerwy Legionu zanotowały komplet porażek. Dzięki temu meczowi także i Rotovia się przełamała. Legion jest trzeci od końca. Teraz zagra z Bugiem II Wyszków i nikłe szansę chociaż na remis. Bug jest w środku tabeli.
Grupa II
Trzeci mecz i trzecia porażka. Parafialnego KS. Dobra gra w pierwszej połowie i dwukrotne dwubramkowe prowadzenie nie ustrzegło ich od klęski. To już drugi taki mecz w obecnym sezonie. Bramki dla przegranych strzelali Patryk Wolski, Konrad Kryśkiewicz, Bartosz Godlewski oraz Wojciech Dąbrowski.
W kolejnym spotkaniu należy spodziewać się jeszcze gorszych rzeczy. Zawodnicy z Radości zagrają z liderem, AON-em Rembertów. W derbach prawej strony miasta nie ma raczej prawa dojść chociaż do remisu. AON gromi, bowiem kolejnych rywali. Zdobywa średnio po cztery bramki, a stracił tylko jedną.
Akademia Obrony Narodowej na razie nie ma sobie równych. Przekonał się o tym boleśnie następny rywal. AON pozostaje samotnym liderem z dwupunktową przewagą nad Vulcanem Wólka Mladzką. Teraz zagra z PKS II. Po tym meczu minie pierwsza ćwiartka rundy jesiennej.
Grupa III
UKS Siekierki-Orzeł Baniocha 5:4
Mokotowianie podobnie jak i rezerwy PKS-u zafundowały swoim fanom istny festiwal strzelecki, ale szczęśliwie to warszawiacy mogli teraz się cieszyć. Uczniowski Klub Sportowy jest już piąty. Traci skromny punkcik do liderów Kosy Konstancin i Ursusa II.
Ursus jest tak samo skuteczny jak i AON z poprzedniej grupy. Ma tak samo skuteczny atak, z tą samą średnią na mecz, ale słabszą obronę. Ursuska defensywa dopuściła do utraty czterech bramek więcej. Miniony mecz z Koroną zakończyła jednak na zero w tyłach. Zajmuje drugie miejsce i nic nie wskazuje na to, by tej pozycji miał nie obronić. Podejmie teraz ostatni w tabeli Amigos Warszawa, które nie zdobył jeszcze żadnych punktów.
Łatwa przegrana rezerwistów „Lotników”. Mimo wszystko i tak zajmują miejsce w środku stawki. Podrażnieni takimi batami powinni być dodatkowo zmotywowani w następnej grze. Nie tylko będą chcieli się zrehabilitować, ale także zrewanżować rezerwom UKS Łady, które ograły w drugiej kolejce 4:1 ich kolegów występujących w IV lidze. UKS II jest co prawda czwarty ze stratą punktów do liderów, ale jak pokazała klasę rozgrywkową wyżej Gwardia, da się zdobywać punkty i ze zdecydowanymi faworytami. Dodatkowo „Harpagony” dokonały tego na wyjeździe, urywając 2 pkt Bobrowi Tłuszcz.
Grupa IV
Dwa trafienia Pawła Tarnowskiego zapewniły Hutnikowi kolejną wygraną. HKS jest piąty. Traci dystans 2 pkt do przewodzących zespołów Relaxu Radziwiłów i KS Teresina i Świtu Warszawa. Zagra teraz z ostatnią w tabeli Passovią Pasów. Dobra seria powinna być więc raczej podtrzymana.
Nie zawiódł i w spół lider. Z pięciu bramek jakie padły trzy zapisał na swoim koncie i walczy o awans. W ciemno można obstawiać wygraną z Turem Jaktorów. Nadchodzący goście tylko raz wygrali.
B Klasa
Druga porażka i pierwsza zdobyta bramka przez rezerwy z Wesołej. Minimalna porażka z wiceliderem dobrze rokuje przed spotkaniem Marcovią II Marki, która do tej pory też nie wygrała.
Pierwszy mecz Korony w Warszawie po reaktywacji zespołu po 83 latach. Wczesna pora rozgrywania meczu sprawiła, iż na trybunach Gwardii zasiadła garstka widzów. Ich liczba wyniosła zaledwie 30, ale jeśli porównać ją z grającym trzy ligi wyżej Okęciem, jest wręcz dobra. „Lotnicy” mimo zaległego spotkania tracą do wicelidera tylko 3 pkt, a ich mecze obserwuje raptem 100 osób.
Losy spotkania zostały rozstrzygnięte już na samym początku po dwóch trafieniach Damiana Piotrowskiego. „Koroniarze” kontaktową bramkę zdobyli po przerwie, ale więcej nie mogli zdziałać, mimo szczerych chęci i włożonego sporego wysiłku. Ich napór był na tyle ostry, że strasznie zmęczeni rywale po kolejnych atakach gospodarzy z utęsknieniem oczekiwali gwizdka końcowego.
Drużyna będąca w czołówce, z niewielką stratą do lidera, Drukarza II, nie w takim stylu powinna kończyć swoje mecze. Koronę czeka znów ciężki mecz z inną czołową drużyną, Wichrem II Kobyłka. Wicelider tylko 2:1 ograł słabą KS Wesołą (komplet porażek), więc szansę warszawiaków na lepszy wynik nie są wcale takie małe.
Z każdym kolejnym meczem widać poprawę gry, co pokazują również wyniki. Stołeczni szybko podnieśli się po bardzo mocnym ciosie zadanym przez rezerwy Huraganu Wołowin, które ograły ich aż 7:1. Cztery bramki zdobyli wtedy jednak zawodnicy grający w pierwszym zespole w IV lidze. Po cichu można chyba liczyć wreszcie na pierwszy punkt.
Drugi Drukarz podobnie jak i pierwszy bardzo dobrze radzi sobie na starcie rozgrywek. Lepsi koledzy w Okręgówce są w czołówce, a ci trochę słabsi przewodzą w stawce. Być może powtórzą zeszłoroczny wynik „jedynki” kiedy ta o mały włos nie awansowała. Znacznie trudniejsze zadanie czeka już Drukarzy w następnej konfrontacji. Zmierzą się z trzecią Wisłą Zakroczym. Wiślacy też wygrali dwa mecze, stracili tylko bramkę więcej (dwie), ale ich atak nie jest tak skuteczny. Zdobył do tej pory dwa razy mnie goli niż gracze z Grochowa. Powyższe statystki nie zmieniają jednak faktu, że będzie to ciekawe spotkanie.
Bednarska znów przegrała, ale tak samo jak Korona z każdym kolejnym meczem coraz lepiej się prezentuje. Zaczęła od 0:9 z rezerwami Drukarza, by już za cztery dni przegrać w I rundzie Okręgowego Pucharu Polski z A Klasowym WKS Rząśnik „tylko” 0:6. Gra w drugiej połowie zapowiadała jednak lepszą przyszłość graczy z Mariensztatu. Ci mimo, że latem w ogóle nie trenowali, w następnym meczu stracili znów mniej bramek. Teraz czas na KS Kamionek, który też do tuzów nie należy.
To jego pierwsza wygrana po druzgocącej porażce z rezerwami Targówka. GKP rozbił ich 6:1. W drugim meczu piłkarze z okolic Stadionu Narodowego sprężyli się, aplikując Błyskawicy połowę bramek, co im GKP. To czy rzeczywiście Kamionek zacznie lepiej grać, przekonamy się właśnie w meczu z Bednarską.
Oba zespoły stoją na podobnym poziomie. Podobnie powinno być i za dwa tygodnie ze słabą Błyskawica Warszawa.
Ta z kolei teraz zagra z rezerwami GKP. Można spodziewać się powtórki z meczu prażan z Kamionkiem.
Grupa II
Tylko dwubramkowa przegrana z wiceliderem. Teraz Victoria zagra z drugim zespołem z Glinianki, miejscowym KS. Zdobył on dotychczas tylko dwa punkty, co dobrze może wróżyć warszawskiej jedenastce.
Grupa IV
Efektowna wygrana wywindowała drugą drużynę Przyszłości na środek tabeli. Może to dać jej psychologiczną przewagę i nowe siły, by z równie dobrej strony pokazać się z LKS Osuchów, zajmującym trzecie miejsce.
Także i Świt się poprawił w porównaniu z poprzednim meczem. Sromotna porażka 1:8 z Chlebnią nie załamała ich, czego efektem była tylko jednobramkowa porażka z zespołem jednak będącym w ich zasięgu. Salos dopiero pierwszy raz wygrał. Świt II punktów będzie szukał z Pogonią Wiskitit, której do tej pory też nie szło. Zanotowała tylko remis. Piłkarze z Oświatowej więc może wreszcie zapunktują.
Okazała wygrana trzeciego zespołu poprzedniego sezonu. Do awansu zabrakło aż 12 pkt, ale sądząc po zaledwie dwóch rozegranych do tej pory meczach, nic już nie powinno stać na przeszkodzie by uzyskać promocję. Sarmata ma bowiem, na swoim koncie nie tylko komplet zwycięstw, ale także aż 14 zdobytych bramek, co daje jej średnią siedmiu trafień w meczu. Dobra skuteczność powinna być podtrzymana i w meczu z ósmą Guzovią Guzów. W Warszawie goście są zdecydowanie bez szans.
I liga kobiet
Prażanki po okazałej wygranej przed tygodniem 7:1 z LUMKS Tuszyn teraz musiały zadowolić się tylko remisem na dalekim wyjeździe z Olimpią. W weekend MUKS Praga zagra z ostatnią Victorią Sianów. Przegrała oba mecze po 3:0. Trzecia porażka z rzędu „czerwonej latarni” ligi jest chyba nieunikniona.
Cieszyć może za to pozycja lidera GOSiR-u Piaseczno. W dniach 10-11 września do podwarszawskiej miejscowości przyjedzie Zagłębie Lubin. Przed rokiem lubinianki zajęły miejsce w połowie ligi.