Grand Prix Warszawy

Siódma edycja przyciągnęła tym razem mniejszą ilość miłośników ścigania, co było spowodowane zeszłotygodniowym Maratonem Warszawskim, w którym wystartowało wielu stałych bywalców kabackich tras.

Medale na najlepszych kobiet i mężczyzn

zdj. własne

Standardowo rozegrano biegi na dystansie 5 i 10 km. Tradycyjnie triumfowali ci sami zawodnicy: Sylwester Kuśmierz (16:38) i Tomasz Blados (33:06) oraz Ewe Chreścionko i Dominika Stawczyk-Stelmach. Sukces etatowej zwyciężczyni najstarszej i najliczniejszej cyklicznej krajowej imprezy jest tym cenniejszy, iż osiągnęła go zaledwie sześć dni po maratonie, zakończonym rewelacyjnym jak na amatorkę wynikiem, 2:47 godz. Regeneracja widać przebiegła prawidłowo, o czym świadczy jej wczorajszy rezultat, wynoszący 38:04, czyli tylko cztery sekundy wolniej niż podczas szóstej edycji, w połowie zeszłego miesiąca. 

Najlepsza trójka kobiet biegu na 5 km

zdj. własne

Tradycją staje się też powoli nowa trasa, jaka przypadała zdecydowanej większości zawodników. Prawie nikt już nie tęskni za starą trasą przy zbiegu Moczydłowskiej i Leśnej. Wszyscy uczestnicy z wielką chęcią zjawiają się teraz w okolicach zajezdni metra, tuż za marketem Tesco.

Nowa lokalizacja jest nie tylko bardziej przyjazna startującym, gdzie nie ma uciążliwych wcześniej komarów, ale daje również znacznie lepsze rozwiązania logistyczne. Bardziej przestrzenny teren pozwala m.in na rozstawienie namiotów będących szatniami, jak i przeprowadzić uroczyste zakończenie imprezy wraz z rozdaniem nagród jak i wręczeniem losowanych nagród wśród wszystkich biegaczy, co zawsze odbywało się w znacznie oddalonej szkole.

W sobotę zmianie uległ także poczęstunek po zakończonych biegach. Zawodnicy otrzymali teraz nie pączki, ale znacznie bardziej wartościowsze jabłka, co wielu przypadło do gustu.

Następna, przedostatnia już edycja GP odbędzie się w tym samym miejscu 22.10. Dwa tygodnie później, 5.11 ostatni bieg będzie miał miejsce już na Siekierkach przy samym Sanktuarium.

Biegnij Warszawo

Impreza będąca kontynuacją dobrze znanych z lat 2005-2008 Run Warsaw i Humane Race, w dalszym ciągu nie traci na atrakcyjności jak i frekwencji. Biegnij Warszawo znów był największym krajowym biegiem. Uczestniczyło 10.000 zawodników, a wielu musiało obejść się niestety smakiem, po tym jak już kilka dni przed startem wyczerpał się limit startujących. Po biegu każdy z uczestników otrzymywał symboliczny medal.

Medal Biegnij Warszawo 2011

W żywym morzu ludzi można było zauważyć nie tylko tysiące amatorów reprezentujących każdą grupę społeczną, ale również znanych wybitnych przed laty polskich sportowców, jak m.in Andrzej Supron, Robert Korzeniowski,  Władysłąw Kozakiewicz, Jacek Wszoła czy też Leszek Blanik. Równolegle z biegaczami na trasę wyruszyli też pasjonaci coraz popularniejszego nad Wisłą Nordick Walking.

Najszybszy okazał się naturalizowany Etiopczyk, Yared Shegumo. Aktualny halowy  krajowy rekordzista na dystansie 3.000 m, swój talent szlifował w barwach Polonii Warszawa. To właśnie w stolicy zaczął swoją profesjonalną karierę. W swoim dorobku ma 3 młodzieżowe mistrzostwa Polski, 2 Halowe Mistrzostwa Polski jak i sukcesy na arenie międzynarodowej. Z reprezentacją Polski zanotował 5 miejsce w Halowym Pucharze Europy jak i 3 w Superlidze Pucharu Europy.

Yared Shegumo (biała koszulka)

zdj. www.pzla.pl

Polski Etiopczyk z 10 km uporał się po upływie 29 min i 37 sek. Ubiegł on o 6 sek drugiego na mecie Mariusza Giźyńskiego, dla którego sukces w niedzielne południe był podwójny, gdyż to samo miejsce w kategorii kobiet zajęła jego żona Anna, uzyskując czas 26:26.

Pozostałe lokaty zajmowali Emil Dobrowolski (31:12) jak i Iwona Lewandowska (34:36) oraz Matylda Szlęzak (36:45).

Biegnij Warszawo wchodzi w skład licznych imprez promujących Polską Prezydencję 2011. Patronat honory nad imprezą objęły m.in prezydent Hanna Gronkiewicz Waltz i członkini Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, świetna przed laty sprinterka reprezentacji Polski i Polonii Warszawa, Irena Szewińska.

Osoby stęsknione ścigania nie będą musiały okazję już za dwa dni na Agrykoli podczas ostatnich zawodów Warsaw Track Cup. 4.10 pobiegną bowiem na krótkich dystansach 1000, 1500 i 3000 m. Biuro zawodów jest czynne już od 19, a 45 minut później nastąpi pierwszy start na 3 km.