Pierwszy zespół mający już zapewniony awans do baraży o Superligę pojechał w sobotę do Gdańska na spotkanie z Spójnią-Wybrzeżem Gdańsk.
Zespół gdański prowadzony przez duet doskonałych trenerów Waszkiewicz-Wleklak pokazał, że jest bardzo groźną drużyną i może pokonać każdego w tej lidze. Inna sprawa, że fakt zapewnienia sobie prawa gry w barażach mógł wprowadzić chwilowe rozprężenie w warszawskim zespole. Do tego doszły chwilowe kłopoty zdrowotne kilku podstawowych zawodników Zeptera. Jak nigdy dotąd Akademicy pojechali w 13 osobowym składzie, gdyż trenerzy chcieli, by kontuzjowani dokończyli okres rehabilitacji i odzyskali pełna sprawność na baraże.
Mimo wszystko Warszawiacy stawili czoła gospodarzom i walczyli do końca.
Przegrana jedną bramką nie przyniosła wstydu zespołowi wicelidera gr. A pierwszej ligi. Kolejny raz bardzo dobrą formę strzelecką pokazał Adam Marciniak zdobywając aż 15 bramek. Zdecydowanie w opinii obserwatorów meczu był najlepszym zawodnikiem w tym dniu na boisku. Po tej koleje umocni się na drugim miejscu w tabeli najlepszych strzelców ze zdobytymi 123 bramkami.
Bardzo dobrze w I lidze zadebiutował Michał Flisiak. W obronie zagrał jakby od dawna grał już w tej lidze, a w ataku na 3 rzuty zdobył dwie bramki. To kolejny młody zawodnik wprowadzany do gry przez warszawskich trenerów.
W tabeli:
SPR SPÓJNIA WYBRZEŻE GDAŃSK - ZEPTER AZS UW 30:29 (16:13)
Skład Zepter AZS UW:
Kary:
widzów: 250