Dla mieszkańca
2010.07.20 g. 22:09
Emilia Plater zmienia wygląd
3-5 tygodni utrudnień
Dziś ruszyła przebudowa jednej z najruchliwszych i niestety jednej z najbrzydszych ulic. Jednak nie będzie to tak duży remont jak zapowiadał ratusz.
Patrząc na ul. Emilii Plater można się wstydzić – poniszczone i nierówne chodniki, dziurawe i niebezpieczne jezdnie oraz chaotycznie zaparkowane samochody. Czas zmienić wygląd ulicy w centrum Warszawy. Jest ona w samym środku miasta, tuż obok Dworca Centralnego, więc nie możemy się wstydzić za nią. Powinniśmy być dumni, że tak piękną ulicą mamy u siebie. W najbliższym czasie ma się tak stać.
Co się zmieni
Oczywiście najważniejszym celem podczas tego remontu jest częściowa wymiana nawierzchni. Ma ona wytrzymać ok. 8 lat. To dość krótko, ale trzeba zauważyć, że jest to bardzo ruchliwa ulica. Z jezdni znikną wszystkie parkingi dla prywatnych przewoźników. Miasto chce ograniczyć ich wjazd do centrum. Mają zamiar przenieść autobusy m.in. na Dworzec Zachodni i Rondo Waszyngtona. Utworzony zostanie też buspas, z którego będą mogli korzystać rowerzyści. Będzie miał 4.4 metra, więc z mijaniem ich przez autobusy nie będzie problemu. Policja, pomimo początkowej niepewności zatwierdziła ten pomysł. Ratusz zlikwiduje parkingi dla samochodów, a przede wszystkim ten, który znajduje się na środku ulicy. Na jego miejscu powstanie zieleniec. Oprócz zatoki niedaleko ulicy Złotej zlikwidowane zostaną wszystkie parkingi po bokach ulicy. Na koniec chodniki – pierwszy po stronie Złotych Tarasów w sierpniu, drugi od września po stronie Pałacu Kultury.
Co niestety nie
Wiadomo, że nie będzie to generalny remont. Chodzi bardziej o lepszy wygląd ulicy. Na pewno podbudowa jezdni nie będzie ruszona. Nie powstanie także podziemny parking. Kierowcy będą musieli parkować w Złotych Tarasach lub pod PKiN. Nieznany jest los szklanych gablotek. Zdania odnośnie ich są podzielone.
Jeszcze nie wiadomo kiedy rozpocznie się generalny remont. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej, bo o taką ulicę trzeba zadbać i to bardzo. Póki co kierowcy mogą się spodziewać utrudnień przez 3 – 5 tygodni.
-