W Radzyminie, lokomotywa chyba nie miała jak oblecieć składu i w kierunku Skierniewic ciągnęła wagony tyłem.
A tego kolejarze zdecydowanie nie lubią i niechętnie praktykują.
No cóż, ale to był pociąg wyjątkowy.
A o godzinie 19:20:35, zmierzając do Chabówki przez Skierniewice, pociąg wjechał na Most Gdański
I tam czekał na niego Krzysztof Olszak, który nadesłał nam zdjęcia.
Dziękujemy!