Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Trasy rowerowe

2010.04.29 g. 12:44

Masa krytyczna znów utrudnia

30.04.2010 r.

W piątek wyruszy na ulice Warszawy „Masa Krytyczna” czyli setki rowerzystów skutecznie utrudniający życie dziesiątkom, jak nie setkom tysięcy ludzi w Warszawie

...Należy się spodziewać utrudnień w ruchu drogowym i korków;)

 

Tak ogłaszają w Internecie propagatorzy masy.
Znak umieszczony na końcu zdania oznacza radość, samozadowolenie.

 

Masa krytyczna panoszy się na ulicach Warszawy już 12 lat.
Pierwsza pojawiła się 8 maja 1998 roku.

 

Przez te lata rowerowi aktywiści z Zielonego Mazowsza walczyli masą rowerową… no właśnie.
O co walczyli i co wywalczyli?

 

Masa krytyczna w Warszawie - lipiec 2006

 

Masa krytyczna w Warszawie - lipiec 2006
(Żródło Wikipedia)

 

Kiedy ówczesny rzecznik ZDM, pan Marek Woś, zakomunikował rowerzystom z Zielonego Mazowsza, że „Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeżdzić", i ścieżki rowerowej nie będzie ZDM budował, ekolodzy postanowili wyjechać rowerami na ulice, by pokazać się, że są i walczą o ścieżki

 

Do dziś idea tej pierwszej masy została nadmuchana jak balon.
Moc rowerzystów mimo większej już ilości ścieżek rowerowych (nazywanych przez nich śmieszkami rowerowymi) i tak z nich nie korzysta.
Jeżdżą po chodnikach, między ludźmi, po przejściach dla pieszych, czy ulicami obok siebie (szczególnie na Ursynowie, gdzie jest najwięcej ścieżek rowerowych).

 

Masa krytyczna w obecnym kształcie już nie jest głosem wołającym o ścieżki rowerowe.
To sprytnie wykorzystywana do różnych celów grupa świetnie bawiących się ludzi, traktujących spęd na masę jako przygodę, wygłup i awanturę dziejącą się w świetle prawa.
Bo usankcjonowaną przez uległy Urząd Miasta i bezradną policję.

 

Sukcesem policji w ucywilizowaniu masy krytycznej chwalił się były Naczelnik WRD KSP już w roku 2005.

 

Bo przecież innego wyjścia nie było.
Słynne starcie policji z masiarzami na pl. Konstytucji nie mogło się przecież powtarzać co miesiąc.
I tak, ponieważ zabrakło konsekwencji w egzekwowaniu prawa, trzeba było masę „ucywilizować” czyli dać zgodę na imprezę masową i przydzielić dwa patrole.

 

Urząd miasta nie mogąc sobie poradzić z budową ścieżek dał zgodę na imprezę, a wydział Ruchu Drogowego Policji „ochronę”

 

I tak od pewnego dnia masa krytyczna legalnie tworzy w Warszawie korki i utrudnia życie innym mieszkańcom Warszawy.

Dla zabawy, czyli jak mówią młodzi „Dla fanu” (z ang: fun – zabawa).

Rowerzyści mają „fan”, urzędnicy spokój, a policja czyste sumienia.
Tylko warszawiacy dostają cholery na jeszcze większe korki.

 

Bardzo interesujące jest czy w czasie gdy ruszy w Śródmieściu budowa II linii Metra, kiedy zacznie komunikacyjny horror, organizatorzy masy również łątwo otrzymają zgodę na dodatkowe blokowanie ruchu w mieście.

 

Na piątek 30 kwietnia na godzinie 18:00, rowerzyści tak zaplanowali przejazd przez Warszawę:

 

  • Pl. Zamkowy,
    - Krakowskie Przedmieście,
    - Nowy Świat,
    - Al. Jerozolimskie,
    - Chałubińskiego,
    - Al. Niepodległości,
    - Nowowiejska,
    - Filtrowa,
    - Raszyńska,
    - Wawelska,
    - Kopińska,
    - Grzymały-Sokołowskiego,
    - Al. Jerozolimskie,
    - Bitwy Warszawskiej 1920 r.,
    - Banacha,
    - Żwirki i Wigury,
    - Sasanki,
    - Marynarska,
    - Al. Wilanowska,
    - Sikorskiego,
    - Sobieskiego,
    - Dolna,
    - Puławska,
    - Pl. Unii Lubelskiej,
    - Marszałkowska,
    - Pl. Zbawiciela,
    - Al. Wyzwolenia,
    - Al. Ujazdowskie,
    - Pl. Trzech Krzyży,
    - Nowy Świat,
    - Krakowskie Przedmieście,
  • Pl. Zamkowy

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy