Zapraszamy na drugą część happeningu - kontynuację odkopywania zasypanej od dawna ścieżki rowerowej obok estakad bielańskich Wisłostrady na wysokości ul. Dewajtis:

Kopać będziemy w najbliższą niedzielę, 19 listopada, od godziny 11:00.

Zabierzmy ze sobą łopaty, szufle, saperki, szpadle itp.

Akcję podejmujemy na skutek:

Po pierwsze - nieuwzględnienia w planach przebudowy estakad bielańskich postulatów mających istotne znaczenie dla jednego z ważniejszych szlaków rowerowych stolicy. Zarząd Dróg Miejskich, mimo kilkukrotnych ponagleń i wielu okazji do wprowadzenia zmian w projekcie, od prawie dwóch lat nie raczył odpowiedzieć na obszerne pismo:

Z niedawno zamieszczonych w witrynie ZDM odpowiedzi na pytania uczestników przetargu wynika, że grozi nam zamknięcie na dwa lata bielańskiego odcinka najdłuższej stołecznej ścieżki rowerowej.  Czyżby była za długa jak na warszawskie standardy?

Po drugie - niepoważnego podejścia Zarządu Oczyszczania Miasta do transportu rowerowego.  P.o. dyrektora ZOM, Jan Białek zapowiada, że "ścieżki rowerowe będą czyszczone sporadycznie" i zachęca rowerzystów do... saneczkarstwa!  Przypomnijmy więc, że Uchwała Nr 188/C/96 nakłada także na ZOM obowiązki "tworzenia na terenie Warszawy warunków dla komunikacji rowerowej".  Proponujemy, by zamiast nieudolnie naśmiewać się z roweru jako środka transportu, ZOM sprawdził, w jakim stanie są ścieżki rowerowe przy Wisłostradzie na Bielanach, których oczyszczanie należy do obowiązków podległych mu służb. Znaczna część ścieżek jest zasypana i zarośnięta od... lat 80. ubiegłego stulecia.

Tymczasem, zamiast zapewnić im przejezdność, ZOM dodatkowo zlikwidował na wiosnę biegnący skarpą przez Las Bielański równoległy do nich odcinek niebieskiego szlaku rowerowego i zakazał w ogóle wjazdu na teren Lasu.

Zaniedbania Zarządu Oczyszczania Miasta w utrzymaniu przejezdności ścieżki rowerowej przy estakadach bielańskich zmuszają rowerzystów do jej uporządkowania w czynie społecznym. Do odkopania pozostało ok. 300 metrów ścieżki. Decydenci zza szyb samochodów nie widzą tego i wielu innych utrudnień rowerowych. 

Będziemy to robić po trochu i nagłaśniać, aby ZOM zdał sobie sprawę z obowiązków, jakie na nim ciążą, a ZDM zauważył, że przebieg ścieżki, obecnie zasypywanej piachem z estakad, należy przeprojektować, a nie odtwarzać ją po remoncie w błędny sposób i marnotrawić publiczne pieniądze.

Zapraszamy do udziału wszystkich, którym nie jest obojętne w jakich warunkach odbywa się i będzie odbywać w Warszawie ruch rowerowy i czy czołowi politycy pod hasłem "Wizja i skuteczność" naobiecują nam kolejnych rowerów na wierzbie, czy wykażą się konkretnymi działaniami.

Mokotowski Patrol Rowerowy zachęca do wspólnego dojazdu z Mokotowa.  W tym celu spotykamy się o godzinie 10:00 na rogu Puławskiej i Dolnej.

Serdecznie zapraszamy!

Marcin Jackowski, Zielone Mazowsze
Maciej Różański, Mokotowski Patrol Rowerowy