Masa Krytyczna jest, w mojej opinii, wybrykiem terrorystycznym, który zamiast zwracać uwagę na problemy rowerzystów i infrastruktury rowerowej w Warszawie przysparza im wrogów. Dla gromady użytkowników bicykli jest to imprezka, na której mogą bezkarnie pojeździć ulicami Warszawy, pod kontrolą zmuszonej do tego Policji Państwowej. Przykrym jest, że nawet ogłoszenie żałoby narodowej nie jest w stanie odwieść organizatorów od imprezowania na terenie miasta. Poniżej ogłoszenie o imprezce.
(Michał Pawlik)
Informacja od organizatorów:
Warszawska Masa Krytyczna
24 listopada - Pl. Zamkowy godz. 18:00
W listopadzie jak co miesiąc odbędzie się Warszawska Masa Krytyczna. Tym razem peleton przejedzie głównie ulicami Centrum oraz Muranowa.
Powodem takiego doboru trasy jest totalny brak infrastruktury rowerowej w Centrum Warszawy. Brak ścieżek, wydzielonych pasów, a także obowiązujące przepisy, które uniemożliwjają legalne wykorzystanie chodnika jako drogi, po której mogą jeździć rowery. To wszystko zmusza rowerzystów do korzystania z ruchliwych, niebezpiecznych ulich, na których kierowcy samochodów niejednokrotnie przekraczają prędkość, wyprzedzają rowerzystów w odległości mniejszej niż 1 metr, a także skręcają w prawo tuż po wyprzedzeniu roweru, co zmusza rowerzystów do gwałtownego, niebezpiecznego, hamowania. To wszystko stwarza zagrożenie zdrowia, a niekiedy także życia rowerzystów, na co chcemy zwrócić uwagę decydentów.
W związku z tragicznym wypadkiem w Rudzie Śląskiej na Masie nie będzie odtwarzana muzyka, a także uczestników prosimy o stonowanie i wyciszenie, tak by uczcić pamięć ofiar wypadku.
Warszawska Masa Krytyczna odbywa się w ostatni piątek każdego miesiąca na Pl. Zamkowym o godz. 18:00 i ma na celu zwrócenie uwagi urzędników na problemy rowerzystów i potrzebę budowy odpowiedniej infrastruktury rowerowej. Przejazdy będą się odbywać dopóki codzienna jazda rowerem po Warszawie nie będzie tak samo przyjemna jak udział w Masie Krytycznej.
Więcej informacji:
www.masa.waw.pl/2006/1124.htm
Michał Batorowicz
0 606 454 618
batory555@o2.pl
masa@zm.org.pl
www.masa.waw.pl
zdjęcia z poprzednich przejazdów:
www.media.masa.waw.pl
Koniec informacji od organizatorów.
Dodatkowe wyjaśnienie z dnia 25 listopada.
Okazuje się, że pan Michał Batorowicz nie jest autorem mejla jaki do nas przyszedł z informacją o mającej się odbyc masie. W związku z tym, że jego nazwisko znajduje się na zakończeniu listu (jak widać niepodpisanego) potraktowałem go jako autora informacji. Artykuł Masa Krytyczna, kiedy się opamięta? składał się do dziś z dwóch części. Mojego wstępu (podpisanego) i dalej informacji od organizatorów, która przyszła sygnowana nazwiskiem pana Batorowicza. Okazuje się, że jest to dla wielu osób trudne do zrozumienia i wręcz stanowi pomówienie i naraża na utratę dóbr osobistych, co zarzucił mi pan Batorowicz.
Oświadczam więc, że tak jak napisał do mnie pan Batorowicz w liście elektronicznym, nie jest on autorem informacji o Masie Krytycznej jaką rozsyłają organizatorzy a tylko udziela więcej informacji. Nie jest też autorem całego artykułu (szczególnie części podpisanej jako Michał Pawlik). Wiele osób zrozumiało, że jest on zdeklarowanym przeciwnikiem Masy Krytycznej a tak przecież nie jest. Pan Batorowicz jest jednym z organizatorów tego przejazdu i jak najbardziej popiera tę inicjatywę. I znalazł się w sytuacji, w której musi teraz wyjaśniać kolegom i koleżankom to, że wcale nie zmienił poglądów i musi odzyskiwać odzyskiwać stracone zaufanie. To bardzo przykre jest. Mam jednak nadzieję, że to oświadczenie wystarczy by odzyskał poważanie w środowisku uczestników Masy Krytycznej.