Słoneczna niedziela około godziny 18:00.

Jak opowiada kierowca-mechanik pomocy drogowej, jadącej kobiecie czerwonym Volkswagenem w kierunku Saskiej (czyli na zachód) ktoś zajeżdża drogę. Ona by uniknąć kolizji wykonuje gwałtowny manewr w lewo i wpada na dostawczego Mercedesa Sprintera. Siły fizyki wbijają ją w barierę grodzącą jezdnię od zagłębienia kanału. Przelatuje nad rurami ciepłowniczymi i samochód wpada do płytkiego, na szczęście w tym miejscu, kanału. Upadek amortyzuje trzcina wodna, woda i muł kanałku. Samochód zatrzymuje się na boku.

Dużo cięższy Sprinter zawisa częściowo za mostem nad kanałem i pomiędzy jezdnią i rurami ciepłowniczymi.

Na szczęście kierowca Sprintera błyskawicznie zbiega na dół i wybijając szybę w Volkswagenie wyciąga kobietę na zewnątrz.
Kierująca Volkswagenem w szoku zostaje zabrana do szpitala.

Na miejsce jak zwykle bardzo szybko przybywają strażacy i wyciągają samochód na górę, na pas zieleni pomiędzy jezdniami.
Sprinter zostaje odholowany i wciągnięty na lawetę.

Tyle zebranych informacji, które oczywiście są niepełne i zapewne niedokładne.

Ten odcinek Trasy Łazienkowskiej nie należy do najbezpieczniejszych.

Węzeł drogowy krzyżujący ulice Ostrobramską i Stanów Zjednoczonych szczególnie w kierunku Wisły pełen jest niespodzianek.
Ruch ulicą Stanów Zjednoczonych, która na odcinku od Ronda Wiatraczna do skrzyżowania jest trzypasmowa nagle przed wiaduktem, który jest przedłużeniem Ostrobramskiej, zwęża się do jednego pasa, który za wiaduktem jest lewym pasem ponownie trzypasmowej Stanów Zjednoczonych.

Zjazd z wiaduktu od strony Ostrobramskiej to 2 pasy, tóre są środkowym i prawym pasem Stanów Zjednoczonych.

Tuż przed mostem nad Kanałem Goławskim znajduje się przystanek autobusowy „Kanał Goławski 01”.
Zatrzymują się tam autobusy 141 i 182 oraz nocne N25 i N75.
Przystanek ma status warunkowy, czyli „Na Żądanie”.
Autobusy kursują średnio, co 20-25 minut, ale przystanek, jest często wykorzystywany przez różne inne pojazdy do zatrzymań czy to technicznych czy jakichkolwiek.

Włączanie się do ruchu pozostawia sporo do życzenia.
Kierowcy nieszanujący ani przepisów ani innych użytkowników ruchu oraz przyzwyczajeni do bezkarności nagminnie nie używają kierunkowskazów, wymuszają pierwszeństwo wpychając się przed jadące samochody, nie obserwują ruchu przez lusterka boczne czy wsteczne.

Pojazdy jadące od zjazdu z ulicy Ostrobramskiej, mimo ograniczeń prędkości często jadą jak się och kierowcom podoba.

Nierzadko zdarza się, że jadący od strony Wiatracznej (pod wiaduktem) ignorują zwężenia i zamknięte obszary jezdni (tam często można zauważyć patrole Wydziału Ruchu Drogowego KSP).

Dzisiejszy, bardzo niebezpieczny wypadek, powinien być przestrogą dla wszystkich kierowców, którzy nonszalancko jeżdżą ulicami Warszawy.

Jeśli, rzeczywiście ktoś zajechał drogę tej kobiecie i jak to zwykle bywa odjechał z błogim przeświadczeniem swego sprytu w ruchu miejskim, to niech wie, że jest małym cienkim Bolkiem i o mało co zabójcą.

Zdjęcia, zrobione zostały telefonem komórkowym, jednak nie najnowocześniejszym.