W dzisiejszym wydaniu "Polska The Times" został zamieszczony artykuł Leszka Szymowskiego, w którym autor podaje nieprawdziwe informacje dotyczące prowadzonego przez stołecznych policjantów pod nadzorem prokuratury postępowania przeciwko 33-letniemu Arturowi K., podejrzanemu o rozboje i zgwałcenia. Jest to już kolejny artykuł tego redaktora, który nierzetelnie przedstawia wydarzenia. Podaje informacje, które może ciekawe dla czytelnika, nie mają nic wspólnego z prawdą.
Red. Leszek Szymowski próbuje stworzyć sensacyjną wiadomość, w efekcie wprowadza czytelników w błąd. Już sam tytuł artykułu sugeruje odbiorcy, że policjanci nic nie wiedzieli o gwałcicielu. Nieprawdziwe informacje krzywdzą policjantów. W rzeczywistości, funkcjonariusze komendy stołecznej Policji, gdy tylko powiązali przypadki zgwałceń, do których doszło na terenie Warszawy, natychmiast powołali specjalną grupę operacyjno-dochodzeniową, której zadaniem było zatrzymanie sprawcy. Policjanci bardzo szybko wytypowali mężczyznę i zatrzymali go, gdy próbował zgwałcić kolejną ofiarę.
Z pewnością nie było tak, jak twierdzi autor artykułu, że zatrzymanie było przypadkowe.
Dalej autor artykułu podaje, że Artur K. pozostawał bezkarny 4 lata. Jak można tak twierdzić? To kolejna nieprawdziwa informacja. Gdyby redaktor rzetelnie zbierał materiał do artykułu, to szybko dowiedziałby się, że mężczyzna wyszedł z więzienia na wolność w połowie 2008 r. W zakładzie karnym przesiedział 7 lat za popełnione wcześniej rozboje i zgwałcenia.
Artykuł w Polska The Times