Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Bezpieczeństwo

2010.02.07 g. 20:25

Kredyt dla wnuczki miała wziąć…

Opowiedz tą historię starszym osobom


Ginter P., obywatel Niemiec informował swojego wspólnika o każdej kobiecie wychodzącej z banku przy Placu Inwalidów.

Andrzej L. opracował plan działania wspólnie z 17-latkiem. Tomasz F. był kierowcą obu mężczyzn. Cała trójka znalazła sposób na zarobienie łatwych pieniędzy, działając metodą na tzw. wnuczka.

 

Teraz za kratkami mogą spędzić nawet do 8 lat.

 

Pokrzywdzona dla „wnuczka” zdecydowała się wziąć kredyt w wysokości 15 000 złotych.

 

  • Dzień dobry babciu.
  • Halo, kto mówi?
  • Jak to, kto? To ja, twoja wnuczka! Nie poznajesz mnie?
  • A, to Ty - ...?
  • Tak, to właśnie Ja! Jak się czujesz babciu, co u Ciebie ? Wiesz mam do Ciebie ogromną prośbę, pożycz mi trochę pieniędzy ... 

 

Tak mniej więcej wygląda każda rozmowa sprawcy z potencjalną ofiarą.

 

Tym razem babcia, dla swojej wnuczki zdecydowała się wziąć kredyt w wysokości 15 000 złotych. Mężczyzna, który miał odebrać pieniądze od kobiety, czekał na nią już pod bankiem.

 

Informował on swojego wspólnika, o każdej starszej kobiecie wychodzącej z banku. Ginter P. siedział w samochodzie przez kilka godzin i czekał na ofiarę. Towarzyszył mu 26-letni Andrzej Ł. i 40-letni Tomasz F., który był kierowcą obu mężczyzn.

 

Policjanci z żoliborskiej patrolówki przejeżdżając zauważyli samochód, w którym siedziało trzech mężczyzn. Wydało im się to podejrzane, że tak długo mężczyźni ci obserwują pobliski bank. Postanowili więc ich wylegitymować.

 

W samochodzie mundurowi znaleźli przerobione dokumenty. Nerwowo zachowujący się mężczyźni zostali przewiezieni do komisariatu, a sfałszowane świadectwa pracy, zaświadczenia o zarobkach i inne dokumenty zabezpieczone. Podczas przesłuchania wyszło na jaw, na kogo czekali sprawcy. Chwile później w banku policjanci spotkali kobietę, która miała wziąć kredyt dla córki.

 

Dzięki czujności i błyskawicznej reakcji żoliborskich policjantów, starsza kobieta nie padła ofiarą oszustów.

 

17-letni Ginter P. przyznał się, że działając tą samą metodą wyłudził od innej starszej kobiety pieniądze, w kwocie 4 000 złotych. Próbował również kilka tygodni temu oszukać kolejną „babcię”, ale plany mu popsuł prawdziwy wnuczek.

 

Mężczyznom zostały przedstawione zarzuty.
40-letni Tomasz F., 26-letni Andrzej Ł. oraz 17-letni Ginter P. odpowiedzą za doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz użycie jako autentycznych przerobionych dokumentów. Dzisiaj sąd zadecyduje o ich losach.

 

Może im grozić do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Niech to będzie przestrogą dla wszystkich babć i dziadków.



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy