Otóż w późnych godzinach wieczornych radiowozy straży miejskiej wjeżdżają na teren parku, po czym gaszą światła i z prędkością ok. 20 km/h (stosunkowo szybko) patrolują park, a głównymi obiektami ich zainteresowania są młodzi ludzie spożywający alkohol (wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości).
Podczas pięciodniowej obserwacji widziałam w sumie 10 patroli straży miejskiej i każdy postępował w ten sam sposób.
Wobec tego nasuwają się pytania:
Zdaję sobie sprawę, że tych kilka powyższych pytań ma charakter retoryczny i raczej nic w tej sprawie się nie zmieni. Mam nadzieję jednak, że moja wypowiedź będzie kroplą, która kiedyś wydrąży skałę.
Pozdrawiam Iwona Piechowska.
Od Redakcji.
Dziękujemy Pani Iwono za ciekawe spostrzeżenia i trafne pytania.
Zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie do Straży Miejskiej, ale nie tylko.
Pyta Pani czy częste oświetlone patrole nie będą działać zapobiegawczo na próby spożywania alkoholu w miejscu publicznym?
Oczywiście tak.
Takie działania zwane są prewencyjnymi, zapobiegawczymi i dążącymi do nie dopuszczenia do powstania jakiegoś zjawiska.
Jednak żaden strażnik prewencję nie wykaże się przed przełożonymi i premii nie osiągnie.
Liczy się twarda statystyka. Ilość mandatów, zatrzymań, interwencji.
Jadąc oświetlonym radiowozem nikogo nie złapią, bo będą widoczni z daleka, stąd zapewne takie mało etyczne zachowania i bardzo możliwe, że są one balansujące na skraju prawa, a może już poza nim.
Odpowiedź Rzecznika Prasowego SM m.st. Warszawy, pani Moniki Niżniak
Kierownictwo Straży Miejskiej przyjrzy się sygnalizowanej przez Państwa czytelniczkę sprawie. W przypadku ujawnienia naruszeń Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej, kierujący radiowozem zostanie pociągnięty do odpowiedzialności tak jak każdy inny kierujący pojazdem.
Natomiast nie możemy zgodzić się z komentarzem jakoby liczba wystawionych grzywien w drodze mandatu karnego miała wpływ na wysokość premii funkcjonariuszy. Taka praktyka nie jest stosowana w Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
Należy natomiast podkreślić, że Pole Mokotowskie jest jednym z miejsc wytypowanych na podstawie m.in. zgłoszeń od mieszkańców jako zagrożone występowaniem zjawisk negatywnych. Jest to związane z lokalizacją na Polu Mokotowskim lokali gastronomiczno – rozrywkowych. Podejmowanie działań prewencyjnych i egzekwujących przepisy, w tym rejonie Warszawy jest konieczne.
Skuteczność podejmowanych przez dłuży okres działań na terenie stolicy przez Straż Miejską w obszarze zakłócania spokoju i porządku publicznego jest widoczna. Straż w pierwszym kwartale 2011 r. odnotowała spadek liczby zdarzeń w tej kategorii w porównaniu do analogicznego okresu 2010r.
Od Redakcji:
Bardzo dziękujemy za odpowiedź.
Chcieliśmy jednak zwrócić uwagę, że warszawskie Pole Mokotowskie ma dwie części podzielone przez Aleję Niepodległości.
Stąd między innymi często błędne nazywanie Pola Mokotowskiego „Polami Mokotowskimi”
Lokale gastronomiczne wspominane w Pani komentarzu mieszczą się w części zachodniej Pola Mokotowskiego.
Są to lokale Bolek, Lolek i Tola oraz lokal przy Alei Żwirki i Wigury (zwanej też popularnie „Żwirki i Wigurki”) oraz lokale przy ulicy Rokitnickiej.
W opisywanej przez naszą Czytelniczkę części Pola Mokotowskiego, najbliższym lokalem gastronomicznym jest pub Student w akademiku Riviera oraz klub Riviera Remont.
Mieszczą się one po wschodniej stronie ulicy Waryńskiego.
W opisywanej części Pola Mokotowskiego (od strony Ronda Jazdy Polskiej) nie ma lokali gastronomicznych.
Przyjmujemy z pokorą informację, że liczba wystawionych grzywien w drodze mandatu karnego nie ma wpływu na wysokość premii funkcjonariuszy, i że taka praktyka nie jest stosowana w Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
Taki komentarz wynika z obserwacji działań strażników.
Cieszy nas statystyka skuteczności działań Straży Miejskiej w mieście stołecznym Warszawie, bo wszystkim warszawiakom zależy na bezpieczeństwie. Z chęcią opublikujemy szczegółowe dane.
Odpowiedź Głównego Specjalisty Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy pana Jacka Gołębiewskiego
Z upoważnienia Dyrektora Biura, uprzejmie informuję, że opisane w liście czytelniczki fakty nie używania świateł mijania w czasie patrolowania terenu parku przez radiowozy Straży Miejskiej stanowi naruszenie art. 51 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pracownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w najbliższym czasie omówi opisane przypadki w czasie spotkań z Kierownictwem Oddziału II i III Straży Miejskiej m.st. Warszawy.
Jednocześnie informuję, że w zamieszczonym w Internecie stanowisku rzecznika Straży Miejskiej, zawarta jest deklaracja, że w przypadku ujawnienia naruszeń ustawy Prawo o ruchu drogowym przez kierującego radiowozem będzie on pociągnięty do odpowiedzialności za popełnione wykroczenie w ruchu drogowym.
Od Redakcji:
Bardzo dziękujemy za odpowiedź i zainteresowanie tematem.
Mamy nadzieję, że takie przypadki się nie powtórzą a opisana przez Czytelniczkę i podana do publicznej wiadomości sytuacja spowoduje jedynie zwiększenie jakości wykonywanywanej obowiązków służbowych przez naszych strażników.
Ponieważ jednak jak do tej pory nie mamy „twardych” dowodów choćby w postaci zdjęć, a jedynie opis Czytelniczki uważamy, że trudno będzie kogokolwiek pociągnąć do odpowiedzialności.
Mimo tego mamy nadzieję, że nasza publikacja będze miałą skutki prewencyjne, czyli zapobiegnie podobnym sytuacjom w przyszłości.
Odpowiedź pani Edyty Muszyńskiej Zastępcy Dyrektora Departamentu Analiz i Nadzoru MSWiA
W załączonym pliku PDF:
Wyjanienie dodatkowe:
Nadzór nad działalnością straży gminnych sprawuje wójt, burmistrz (prezydent miasta) – art. 9 ust. 1 ustawy o strażach gminnych. Natomiast nadzór nad strażą w zakresie chociażby wykonywania przez straż obowiązków wynikających z art. 12 ustawy o strażach, sprawuje wojewoda za pomocą komendanta wojewódzkiego (Stołecznego) Policji, działającego w jego imieniu (art. 9 ust. 2).
Straż warszawska jest samodzielną jednostką organizacyjną. Strażą kieruje komendant, który automatycznie sprawuje nadzór nad podległymi strażnikami. Tym samym do niego należy ocena prawidłowości wykonywania przez strażników czynności służbowych. Wszelkie nieprawidłowości w toku czynności podejmowanych przez strażników powinny być wyjaśniane na podstawie m.in. posiadanych dokumentacji, która jest w posiadaniu Komendanta Straży Miejskiej m. st. Warszawy.
Z przekazanego stanowiska jednoznacznie wynika, że strażnik ma obowiązek przestrzegać prawo, w tym ruchu drogowego, niemniej jednak, o ile dojdzie do złamania przepisów, to przełożony winien rozważyć, czy było to niezbędne dla wykonywania czynności służbowych. Strażnik bowiem, podobnie jak policjant, w uzasadnionych okolicznościach, pomimo, że złamie prawo, nie podlega karze, gdyż jego zachowanie może być uznane za działanie w ramach praw i obowiązków (kontratyp pozaustawowy). Trudno jest jednoznacznie, bez zbadania okoliczności sprawy, wskazać, czy doszło w opisanych przez czytelniczkę okolicznościach do złamania prawa, czy nie. Postępowanie w tej sprawie winien przeprowadzić przełożony strażnika. Ponieważ wszelkie skargi na strażnika rozpatruje komendant straży (jeżeli straż jest samodzielną jednostką organizacyjną, co ma miejsce w przypadku SM Warszawy), to Komendant władny jest stwierdzić, czy strażnik popełnił wykroczenie jadąc bez wymaganych świateł i ze zbyt dużą prędkością, czy nie.
Jednocześnie wojewoda, działający przy pomocy Komendanta Stołecznego Policji, ma możliwość – poprzez kontrole doraźne przeprowadzone przez Policję, zbadać, czy straż działa w zakresie stosowania przepisów ruchu drogowego zgodnie z prawem, czy nie.
Agata Krysiak
główny specjalista
Ministerstwo Spraw Wewnetrznych i Administracji
Departament Analiz i Nadzoru
Od Redakcji:
Dziękujemy bardzo za obszerną odpowiedź.