Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Bezpieczeństwo

2013.08.15 g. 17:11

Policyjne Zabezpieczenie Imprez Masowych 1

Zwalczanie pseudokibiców
Imprezy masowe jednym dostarczają niezapomnianych wrażeń i emocji, innym z kolei, zwłaszcza organizatorom, spędzają sen z powiek. Ogromna odpowiedzialność spoczywa na „służbach”, które odpowiadają za bezpieczeństwo...

...uczestników oraz utrzymanie porządku publicznego.
Dla Policji masowe przedsięwzięcie jest szczególnym wyzwaniem.

 

Mianem imprez masowych określa się imprezy artystyczno–rozrywkowe lub sportowe o charakterze masowym. Charakter masowy, a więc ogromna liczba osób uczestniczących w danym przedsięwzięciu, wiąże się z zagrożeniem bezpieczeństwa na terenie, na którym odbywa się impreza. Dlatego ogromną rolę odgrywają przede wszystkim organy bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę wszelkie zagrożenia oraz obowiązek zapobiegania im, określono wiele wymogów i zasad, które muszą spełniać organizatorzy poszczególnych imprez. Przepisy te reguluje Ustawa z dnia 20 marca 2009 roku o bezpieczeństwie imprez masowych.

 

Stadion Narodowy

 

Szczególnie dużym wyzwaniem dla Policji są imprezy sportowe, np. mecze piłki nożnej, w następstwie których dochodzi do starć między kibicami i zamieszek. Dlatego też niezwykle ważne staje się zapewnienie bezpieczeństwa osobom biorącym udział w imprezie oraz utrzymanie porządku publicznego.

 

W Komendzie Stołecznej Policji funkcjonuje Wydział ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców, który „realizuje zadania Komendy w zakresie rozpoznawania, rozpracowywania, ujawniania, zwalczania przestępstw i wykroczeń popełnianych w środowisku pseudokibiców (…)”. Wydział składa się z trzech zespołów:

 

  • Zespołu I (operacyjnego),
  • Zespołu II (spotters),
  • Zespołu III (dochodzeniowo – śledczego).

 

Zadaniem spottersów jest realizacja nowego podejścia Policji do zapewnienia bezpieczeństwa publicznego podczas zabezpieczeń masowych imprez sportowych.

 

Kim właściwie są „spottersi” i w jaki sposób realizują swoje zadania?

 

Odpowiedzi na to pytanie udzielił Naczelnik Wydziału ds. Zwalczania Pseudokibiców – podinsp. Radosław Ścibiorek.

 

– Spottersi to funkcjonariusze, którzy pracują w tzw. trójkącie: Policja, klub i kibice. W Warszawie mamy spottersów, zarówno w klubie Legii, jak i w Polonii. Zajmują się oni przygotowywaniem dokumentacji meczowej. Zbierają informacje o zagrożeniach, jakie mogą wystąpić w trakcie trwania meczu. Na bazie tych informacji opracowywany jest plan zabezpieczenia meczu. Szacowane są siły, określa się, gdzie mają być one rozmieszczone, żeby na meczu było bezpiecznie. Część informacji spottersi uzyskują z Internetu przeglądając strony i fora kibiców. Nadzorują i interesują się osobami, które objęte są zakazem stadionowym, wszystko po to, by wyeliminować chuliganów ze środowiska kibi-cowskiego – mówi naczelnik.

 

Czy taka osoba pomimo zakazu może dostać się na mecz?

 

– Teoretycznie jest taka możliwość. Taka osoba może posługiwać się cudzymi dokumentami, co jest oczywiście przestępstwem. Gdy spotters rozpozna taką osobę, zatrzymuje ją. Oczywiście w dogodnym momencie, tak by nie doszło z tego tytułu do zamieszek. Spotters musi dbać również o swoje bezpieczeństwo i umieć oceniać realnie sytuację. Spottersi to policjanci, którzy mają pomagać kibicom. Zgodnie z flozofą spottersów, mają oni zmienić relacje między kibicami a Policją, ocieplić je. Zanim dojdzie do eskalacji sytuacji, spotters ma za zadanie stłumić agresję, podjąć działania w celu niedopuszczenia do zamieszek. Taktyka działania spottersów opiera się na zasadzie – ZNAĆ i BYĆ ZNANYM, czyli spot-ters zna chuliganów, a oni znają jego – tłumaczy podinsp. Ścibiorek.

 

Czy spotters jest policjantem umundurowanym, czy też wykonuje swoje czynności po cywilnemu?

 

- Spotters, powinien być oznaczony kamizelką „POLICE” – to jest jego cecha charakterystyczna – dodaje naczelnik.

 

Wśród masowych imprez sportowych zdarzają się również tzw. mecze „podwyższonego ryzyka”, czyli takie, podczas których, zgodnie z informacją o przewidywanych zagrożeniach lub dotychczasowymi doświadczeniami dotyczącymi zachowania osób uczestniczących, istnieje obawa wystąpienia aktów przemocy lub agresji.

 

Okolice Stadionu Narodowego

 

W przypadku takiego meczu – informuje Naczelnik Wydziału ds. Zwalczania Pseudokibiców - bierze się pod uwagę, czy dany klub, który przyjeżdża do Warszawy, żyje z Legią w zgodzie, czy jest na tak zwanej „kosie”. Legia generalnie z większością kibiców ma „na kosie”, więc jeśli na mecz przyjeżdża np. klub Górnik Zabrze, to wiadomo, że trzeba przewidzieć ryzyko wystąpienia zamieszek. Żeby zniwelować daną sytuację oraz zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom meczu, zwiększa się liczbę sił zarówno organizatora, jak i Policji. Wtedy jesteśmy w stanie lepiej i skuteczniej zapewnić bezpieczeństwo oraz zatrzymać i postawić przed sąd osoby, które dopuściły się zakłócenia. Chuliganów doprowadza się przed sąd w trybie przyśpieszonym, żeby objąć ich zakazem stadionowym, co eliminuje ich ze środowiska kibicowskiego – dodaje naczelnik. - Adekwatna sytuacja jest w przypadku kibiców Polonii, którzy po pierwsze są mniej liczni, po drugie w środowisku kibicowskim postrzegani są jako mniej groźni. Zabezpieczenie meczu z ich udziałem, z reguły nie wiąże się z zaangażowaniem tak dużych sił, jak w przypadku kibiców Legii. Czas UEFA EURO 2012 był takim okresem, gdzie mieliśmy do czynienia z meczami, które wymagały zaangażowania dużych sił policyjnych, w szczególności mecz Polska – Rosja – mówi podinsp. Ścibiorek.

 

- Dodatkowo w moim wydziale działa Zespół Dochodzeniowo–Śledczy, który zajmuje się między innymi prowadzeniem spraw związanych z przestępstwami i wykroczeniami z Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Gdy zostają odpalone race, zabezpieczamy monitoring i analizując ten materiał szukamy, typujemy osoby, które dopuściły się przestępstwa. Naszym celem jest prowadzenie postępowań przeciwko chuliganom, co w efekcie skutkuje zakazem stadionowym. Dzięki takim działaniom zmniejsza się liczba pseudokibiców, a na mecze przychodzą kibice, którzy dobrze się bawią, nie stwarzają zagrożenia, nie zakłócają porządku. To jest naszym priorytetem – podkreśla naczelnik.

 

Pojęcie masowych imprez artystyczno-rozrywkowych defniuje Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. Określa ją jako „(..) imprezę o charakterze artystycznym, rozrywkowym lub zorganizowane publicznie oglądanie przekazu telewizyjnego na ekranach lub urządzeniach umożliwiających uzyskanie obrazu
o przekątnej przekraczającej 3 m, która ma się odbyć: na stadionie, w innym obiekcie nie będącym budynkiem lub na terenie umożliwiającym przeprowadzenie imprezy masowej, na których liczba udostępnionych przez organizatora miejsc dla osób, ustalona zgodnie z przepisami prawa budowlanego oraz przepisami dotyczącymi ochrony przeciwpożarowej, wynosi nie mniej niż 1000; w hali sportowej lub w innym budynku umożliwiającym przeprowadzenie imprezy masowej, w których liczba udostępnionych przez organizatora miejsc dla osób, ustalona zgodnie z przepisami prawa budowlanego oraz przepisami dotyczącymi ochrony przeciwpożarowej, wynosi nie mniej niż 500; (…)”.


Joanna Zaremba - Kot
foto Zespół Prasowy KSP
wykorzystano statystyki SESPOL

 

Przeczytaj kolejne częśći artykułu:

 


 

Artykuł ukazał się w Stołecznym Magazynie Policyjnym, w numerze kwiecień-maj 2013 r.

 

Stołeczny Magazyn Policyjny



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy