Szanowny Pan
Tomasz Thun-Janowski
Dyrektor Biura Kultury Urzędu m.st. Warszawy
W związku z tym, że ZASP znajduje się w ostatnich dniach pod presją opinii środowiska, aby zajął stanowisko wobec zmiany nazwy Teatru Dramatycznego, poprzez odebranie imienia Gustawa Holoubka instytucji Teatr Dramatyczny i nadaniu imienia głównej scenie tego teatru, co nastąpiło decyzją Rady m.st. Warszawy, zapytujemy, czy wyjściem z bulwersującej środowisko sytuacji nie byłaby pojawiająca się wśród artystów teatru koncepcja, aby instytucję określić jako "teatry dramatyczne m.st. Warszawy" w skład których wchodzą:
Wyjaśniają nam Koleżanki i Koledzy, że pojęcie "scena" w naszym środowisku jest czymś mniej niż pojęcie "teatr", dlatego w ich opinii nadanie scenie Teatru Dramatycznego imienia Gustawa Holoubka deprecjonuje patrona, czego prawdopodobnie nie wzięła pod uwagę Rada Miasta.
Liczba mnoga w proponowanej dla instytucji nazwie "Teatry Dramatyczne" ma swe zakorzenienie w zjawiskach łączonych teatrów przed wojną np. pod dyrekcją Arnolda Szyfmana czy też jako Teatry Miejskie w kilku miastach polskich po wojnie np. w Krakowie.
Jakkolwiek proponowane rozwiązanie nie zadowoli tych, którzy pragnęliby powrotu do poprzedniego stanu rzeczy, tj. wyodrębnienia Teatru Dramatycznego jako instytucji, nie zamierzamy podejmować z władzami miasta dyskusji na temat zarządzania teatrami w mieście. Nie zamierzamy podejmować dyskusji w tym wymiarze, ponieważ znane są nam rozwiązania w Polsce, gdzie teatr dysponuje trzema scenami w różnych punktach miasta np. Wrocław, Katowice. Również tradycja europejskich modeli teatrów miejskich np. w Niemczech przewiduje generalną dyrekcję dla kilku teatrów (scen), często o różnych charakterach.
Prosimy potraktować nasz list jako głos w publicznej debacie.
Pragniemy zaznaczyć tym gestem, że nikt nas nie pytał wcześniej o opinię w sprawie zmiany nazwy teatru, a dziś, wobec faktów zaistniałych stawiamy do rozważenia władz nasz projekt.
Olgierd Łukaszewicz
Prezes Zarządu Głównego ZASP
Fot. Emila Gowin
Źródło Wikipedia