Zapraszamy do:
Fragmenty spektaklu na stronie www
Mocny, bezpretensjonalny tekst, poddany został reżyserskiej obróbce Aldony Figury.
Efektem spotkania w pracy dwóch młodych artystek jest spektakl, w którym nie ma ani trochę kobiecego ciepełka ani sentymentalnego gaworzenia.[...]
W „Absyncie” nie brakuje ostrych, a jednak trzymanych na wodzy, użytych z wyczuciem słów czy sytuacji. Bardzo dobrze pomyślana została scena, z której widz dowiaduje się o skrobance, do której rodzice zmusili Karolinę. Zamiast wywalić na środek sceny fotel ginekologiczny, pokazano dorosłego, ulepionego z matczynych wyobrażeń o synu człowieka (Marcin Drężek), który za swe zniknięcie i milczenie pobiera wysoką opłatę. Taka groteskowa, dowcipna, a zarazem przejmująca scena najlepiej świadczy o tym, na jakim poziomie myśli się o teatrze w Laboratorium Dramatu.
(Iza Natasza Czapska, Życie Warszawy)
Reżyseria :
Scenografia:
Laboratorium Dramatu udowadnia, że potrafi robić współczesny teatr.
Najnowszy spektakl - „Absynt” Magdy Fertacz w reżyserii Aldony Figury - niezwykle szczerze mówi o dzisiejszym świecie.
To nie jest sztuka, która ma szansę stać się ponadczasowym tekstem. Jej siłą jest natomiast trafność obserwacji oraz ostrość, z jaką krytykuje oparte na pozorach, konformizmie i hipokryzji związki międzyludzkie.
(Julia Lutomska, Rzeczpospolita)
OBSADA :
Niby wszystko to już znamy: rodzina na pierwszy rzut oka normalna (ojciec wykładowca uniwersytecki, matka w domu, córka ładna, zna angielski), na drugi rzut okazuje się dysfunkcyjna.[...] Dlaczego więc to zbudowane ze stereotypów przedstawienie wciąga? Bo jest dobrze napisane! Aktorzy zamiast kombinować, jak zagłuszyć szelest papieru, mogą skupić się na grze i stworzyć prawdziwe kreacje, jak młoda Matylda Paszczenko w roli Karoliny. Świetnym pomysłem okazało się też użycie nagrania wideo - zapisu ostatnich chwil Karoliny przed śmiercią.
Szef Laboratorium Tadeusz Słobodzianek (b. krytyk, obecnie ceniony dramatopisarz) udowadnia, jak bardzo młodemu dramatowi potrzebna jest instytucja, w której nad tekstem wspólnie pracują autor, reżyser i aktorzy.
(Aneta Kyzioł, Polityka)