Wszystkie zdjęcia wchodzące w skład wystawy to efekt pasji. Każdy z autorów prowadzi swego rodzaju podwójne życie – to, które pozwala zarobić i to, w którym spełniają się marzenia. W pierwszym kierują się rozumem, w drugim sercem. I bez względu na to, czy preferują fotografię cyfrową czy analogową, czy najbardziej wzrusza ich pejzaż, ludzkie twarze, czy życie ulicy, cały swój wolny czas mogą spędzić na "łapaniu" tych wyjątkowych chwil.
- Fotografia jest dla mnie ucieczką przed rutyną, językiem komunikacji ze światem, ratunkiem w chwilach słabości i smutku, obiektem ciągle nowych pomysłów i marzeń – mówi Izabela Sawicka, na co dzień PR Manager w dużej korporacji. Mimo że autorzy wystawy nie są zawodowymi fotografami, nie można ich zdjęć nazwać amatorskimi. Dla nich, studentów lub absolwentów Warszawskiej Szkoły Fotografii, robienie zdjęć to coś więcej niż tylko chwilowe zauroczenie.
- To dla mnie swego rodzaju medytacja i na pewno zawsze będzie nieodłączną częścią mojego życia – mówi Marta Gut-Kowalska, zakochana w fotografii absolwentka zarządzania.
Dla wielu z nich wystawa „Portret. 14 spojrzeń” to nie pierwsza okazja do zaprezentowania swojej twórczości. Mają za sobą wystawy zbiorowe i indywidualne, ale, jak sami mówią, najważniejsza jest sama czynność robienia zdjęć.
- Dzięki fotografii mogę głębiej przyjrzeć się ludziom i krajobrazom, odkryć ich piękno wewnętrzne, a także chwytać ulotność rzeczywistości – tłumaczy swoją pasję Konrad Smolak, w dni powszednie pracownik kadry zarządzającej.
Wystawa „Portret. 14 spojrzeń” będzie obecna w Centrum Wyposażenia Wnętrz Domoteka do końca kwietnia. Istnieje możliwość zakupienia wystawianych prac. W wystawie biorą udział: