Treść sztuki została przywieziona z Francji przez Wojciecha Pszoniaka i przetłumaczona przez Bogusławę Forsztęgę. W. Pszoniak zaproponował Piotrowi Fronczewskiemu wspólne zagranie spektaklu. Obywaj aktorzy zwrócili się do Dyrektora Teatru Współczesnego, Macieja Englerta, z propozycją prezentacji sztuki w tym teatrze oraz o reżyserowanie jej. Miałem przyjemność oglądania spektaklu w teatrze. Tym większą radość sprawiła mi zapowiedź, że zostanie on zaprezentowany na żywo w największym - jak głosi reklama - teatrze świata, czyli w Teatrze Telewizji.
Wojciech Pszoniak
Fot. Robert "Senq" Danieluk, Wikipedia
Treścią sztuki jest podjęta przez dwóch aktorów, mających lata świetności za sobą, próba powrotu na scenę. Przy okazji wychodzą na jaw ich uprzedzenia, problemy rodzinne i osobowościowe.
Obydwaj aktorzy byli rewelacyjni i mimo, że siedziałem tylko przed telewizorem, ręce same składały się do braw! Stanowią oni wspaniały duet, wcześniej grali wspólnie między innymi w "Kolacji dla głupca" w Teatrze Ateneum.
Wojciech Pszoniak i Piotr Fronczewski są w świetnej formie artystycznej. „Skarpetki” zawierają pewną dozę ironii i chyba spory dystans do niektórych zachowań występujących w aktorskim środowisku.
Piotr Fronczewski
Fot. Sławek, Wikipedia
Podczas przerwy zapowiedziano następne spektakle Teatru Telewizji - w tym kolejne, które będą grane na żywo. Pamiętam takie spektakle z dzieciństwa i mam wrażenie, że to one w znacznym stopniu ukształtowały moją wrażliwość teatralną. Oby następne inscenizacje "zaraziły" jak największą liczbę potencjalnych widzów!