Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Wystawy

2008.11.04 g. 22:01

Wojciech Leder w Galerii Art NEW media


Wernisaż wystawy odbędzie się w czwartek 6 listopada 2008 o godzinie 19.00 w Galerii Art NEW media, ul. Krakowskie Przedmieście 41 w Warszawie

 

Wystawę będzie można oglądać od 7 listopada do 24 listopada 2008 roku w Galerii Art NEW media, od poniedziałku do piątku, od 11 do 19, w soboty od 11 do 15


Wojciech Leder - urodził się w 1960 roku w Łodzi . W latach 1979-1985 studiował na Wydziale Malarstwa i Grafiki PWSSP w Łodzi. Dyplom uzyskał w Pracowni Technik Drzeworytniczych profesora Andrzeja M. Bartczaka oraz w Pracowni Malarstwa profesora Stanisława Fijałkowskiego. W latach 1982-1985 studiował filozofię na Uniwersytecie Łódzkim. Od 2002 pełnił funkcję adiunkta II st. w Pracowni Podstaw Kompozycji na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, gdzie współtworzy Pracownię Otwartą. W 2005 został kierownikiem Pracowni Malarstwa i Rysunku na Wydziale Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, a od 2007 profesorem tejże uczelni. Prace Wojciecha Ledera znajdują się w m.in. w zbiorach: Muzeum Sztuki w Łodzi, Galerii Bielskiej BWA, Kulczyk Foundation, Kolekcji Łódzkiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych oraz w kolekcjach w kraju i zagranicą.
Na wystawie będzie można zobaczyć najnowsze prace artysty będące kontynuacją i rozwinięciem wcześniejszych poszukiwań malarskich

 

(...) Czystością praktyki Leder zabezpiecza po prostu malarstwo przed wszelkimi nadużyciami, jakim ono w ostatnich dekadach podlegało. Dlatego powiada, że jest malarzem anachronicznym, to znaczy, że wierzy w zmysłowe uposażenie malarstwa, którego racją istnienia jest odczucie piękna izolujące tę właśnie konkretną zmysłowość od całej sfery doświadczenia. Leder wierzy – można powiedzieć – w ewidencyjną prawdę malarstwa. (...). Służy temu wprowadzanie do obrazów sparafrazowanych malarsko schematów pojęciowych, które chociaż inspirowane są na przykład językiem geometrii czy iluzjonistycznymi trikami, to jednak podlegają dość swobodnej adaptacji na rzecz ugruntowania owej ewidencyjnej prawdy malarstwa.

 

(...)Malarstwo przykuwa naszą uwagę w sposób szczególnie intensywny i frapujący, manifestując swą ewidencyjną prawdę tu oto – w sobie samym, domagając się uznania. Taką opowieść usłyszałem w pracowni Ledera, gdy wspominał pewną spontaniczną i momentalną reakcję na jego obraz kogoś zupełnie niewyrobionego estetycznie. Można tu użyć kategorii francuskiego filozofa żydowskiego pochodzenia Vladimira Jankélévitcha, który wprowadził do słownika filozoficznego pojęcie nie-wiem-co i prawie-nic (le je-ne-sais-quoi et le presque-rien), tłumacząc doświadczenie tej jakości jako doświadczenie chwilowe, pełne uroku, nie będące doświadczeniem jakiejś istoty (ousia), lecz obecności (parousia). Bowiem prawda malarstwa jest nie tylko oczywistością oczu, lecz – i na tym chyba polega głębszy sens pożegnania z abstrakcją - również serca, które uczciwie afirmuje to, co obecne.



-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy