Zwłaszcza zimą, kiedy zmrok zapada szybko, a często i w ciągu dnia widoczność jest nie najlepsza. W mieście - pół biedy, ryzykujemy mandat. Gorzej, gdy w obszarze niezabudowanym ktoś uzna, że jedziemy jednośladem, a nie samochodem z przepalonymi żarówkami z prawej strony.
O obowiązku sprawdzenia świateł przed wyruszeniem w drogę warto pamiętać, na co dzień rzadko kto go przestrzega. Jeżeli jeszcze parkujemy w takim miejscu, że po włączeniu świateł widzimy, czy działają, to wiemy przynajmniej, czy światła mijania są sprawne.
Niesprawność kierunkowskazów pokazuje nam czasem (nie zawsze) dziwne zachowanie sygnalizatora na desce rozdzielczej. Jeśli miga on nienaturalnie szybko, to albo któraś z żarówek kierunkowskazów nie działa, bądź się „kończy”. Dla zabezpieczenia się przed mandatem należy mieć w aucie zastępczą żarówkę do każdego z obowiązkowych świateł. Zawsze możemy wszak powiedzieć, że lampka „wysiadła” nam w trakcie jazdy.
Z wymianą przepalonej żarówki na drodze możemy mieć duży kłopot. Zimno, ciemno, nie zawsze mamy odpowiednie narzędzia, a na domiar złego producenci tak budują samochody, że w niektórych modelach, aby wymienić żarówkę trzeba rozebrać pół auta.
Sprawne światła nie są ważne dlatego, aby nie dostać mandatu. Ich funkcją jest sprawienie, żeby samochód był odpowiednio wcześnie widziany przez innych uczestników ruchu i zapewnienie kierującemu widoczności w czasie jazdy.
Łatwiejsze dostrzeżenie pojazdu i z dalszej odległości, brał pod uwagę ustawodawca nakazując całoroczne używanie świateł mijania.
Jakie zatem światła są w samochodzie, i które z nich są ważne?
Odpowiedź jest krótka: ważne są światła zewnętrzne.
Mniej ważne są wewnętrzne, bo służą raczej ku wygodzie pasażera i kierowcy w czasie postoju. Dlatego właśnie dobrze jest mieć przy sobie zastępcze żarówki do świateł zewnętrznych. Natomiast bardzo dobrze jest, jeśli sami umiemy żarówkę wymienić.
Producenci samochodów próbują skutecznie uniemożliwić kierowcom jakiekolwiek samodzielne naprawianie usterek, i o ile w większości przypadków można zgodzić się, że lepiej, jeśli za naprawę weźmie się fachowiec, o tyle w przypadku oświetlenia, komplikowanie dostępu do wymiany żarówek jest niebezpieczną zabawą w imię głupio rozumianej dążności do monopolizowania usług.
Jednak Polak potrafi, zatem wożąc ze sobą stosowny śrubokręt często możemy sobie poradzić na własną rękę. Z kolei samodzielną wymianę oświetlenia wewnątrz samochodu zdecydowanie odradzamy, gdyż zanim dostaniemy się do żarówki, możemy połamać kilka znacznie droższych elementów.
Zajmijmy się żarówkami do oświetlenia zewnętrznego.
Jak wspomniałem, są one ważne i jako takie podlegają obowiązkowi homologacji, co oznacza, że nie wolno używać żarówek bez homologacji. Żarówki, które posiadają homologację, są oznaczone literą E. Dalsze oznaczenia, jak na przykład E1-2AB, to numer certyfikatu homologacji.
Obowiązkowe światła zewnętrzne, to:
W części z nich wykorzystuje się takie same źródła światła. Stosując przenośnię, mówimy „żarówki”, ale część świateł nie wykorzystuje już drutu wolframowego jako żarnika emitującego światło.
Światła mijania i drogowe obsługuje zwykle jedna żarówka. Może to być żarówka klasyczna R2 o mocy 45/40 W zasilana na pięciem 12V. Odpowiednia żarówka halogenowa, to H4 o mocy 55/60W.
Jako światła drogowe i mijania stosuje się też lampy ksenonowe.
Halogen od zwykłej żarówki różni się tym, że szklana bańka wypełniona jest gazem zwanym halogenem pozwalającym na zwiększenie temperatury żarnika, co daje bielsze i jaśniejsze światło. W lampach wypełnionych ksenonem, światło wytwarza łuk elektryczny utrzymywany pomiędzy dwoma elektrodami. Lampa taka daje trzykrotnie większy strumień światła niż halogen, a barwa światła jest zbliżona do światła dziennego, które w porównaniu do żółtego światła klasycznych żarówek wydaje się fioletowe. Ze względu na właściwości oślepiające lamp ksenonowych, ich użycie wymaga stosownego osprzętu pozwalającego m.in. na płynną regulację poziomowania, co czyni całe przedsięwzięcie bardzo kosztownym.
W lampach sygnalizacyjnych zamiast klasycznych żarówek stosuje się coraz częściej diody LED. Są one bardzo trwałe i pobierają mniej prądu.
Zestaw źródeł światła użytych w danym samochodzie musi być opisany w instrukcji. Warto się z nim zawczasu zapoznać, by uniknąć biegania poniewczasie po sklepach z żarówką w ręku, w poszukiwaniu zamiennika.
Dobrze też mieć przy sobie odpowiedni do naszych lamp śrubokręt, by nie być zdanym wyłącznie na warsztaty samochodowe. A najlepiej sprawdzić, w jaki sposób, jeśli to w ogóle możliwe, wymienia się poszczególne żarówki.