Akurat dla naszej załogi był to debiut w tej randze zawodów. Odcinki jakie zapewnił organizator przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Trudne technicznie, wąskie, śliskie i podbijające.
Nigdy wcześniej nie jeździłem takimi drogami czego nie ukrywam, ale chłopaki na serio szybko jeżdżą.
Foto. Rafał Urbaniec
Ten rajd generował chyba wszystkie rodzaje nawierzchni i patrząc po czasach kolegów zobaczyłem ile jeszcze pracy przed nami. Po kilku przejazdach wcześniejszych załóg na zakrętach pokazało się błoto na którym można było bardzo szybko pojechać ale na wprost o czym przekonaliśmy się na jednym z zakrętów wypadając w grząskie pole i tak naprawdę wydostaliśmy się stamtąd tylko dzięki pomocy kibiców. Za co serdeczne dzięki!
Straciliśmy 8 minut co automatycznie spowodowało brak szans na dobry wynik. Z czasem nawierzchnia zaczęła przesychać i na ostatniej pętli nasze tempo stanowczo się poprawiło. Na tyle, ażeby nawiązać walkę, niestety jednak było już za późno.
Podsumowując cały nasz wyjazd mogę śmiało powiedzieć że dużo się nauczyliśmy i że jeszcze dużo musimy się nauczyć.
Podziękowania dla całego teamu za sezon wspaniałych wrażeń i do zobaczenia na Barbórce Warszawskiej.
Załoga:
jechała w barwach www.warszawa.pl