Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Motoryzacja

2011.04.12 g. 17:09

Warszawska Taksówka po Rajdzie Świdnickim.

Sawa Taxi Rally Team

Oto co powiedzieli zawodnicy po 39 Rajdzie Świdnickim Maciej Dominiak i Marek Kaczmarek, załoga zielono-białej taksówki Sawa Taxi Rally Team.

 

 

 

Maciej Dominiak:

  

  • Trudno cokolwiek napisać po tak ogromnej tragedii, ale niestety takie ryzyko jest wpisane w ten sport. Dla nas rajd ten był kolejną wielką nauką. W oczekiwaniu na części zamienne nie mogliśmy przed rajdem przeprowadzić żadnych testów, a jedynym poznaniem jak działają wymienione elementy był 2-krotny przejazd odcinka testowego. BK trochę się wydłużyło i czas nie pozwolił nam na więcej przejazdów.

  • Pierwsza pętla trochę ostrożnie, bo jednak nie byliśmy pewni naszej biało-zielonej taksówki i jeszcze w 100% nie ufamy opisowi. Druga pętla już z nastawieniem na szybszą jazdę (opis był OK).

  • Niestety już na starcie w Rościszowie coś chrupnęło i po pierwszej patelni samochód przestał być zainteresowany dalszą jazdą. W serwisie okazało się że po tylnej półosi, na cięciu patelni usamodzielniła się również przednia i niestety super rally.

  • Drugiego dnia postanowiliśmy poprawić naszą lokatę. Michałkowa jeszcze spokojnie, ale już od Woliborza postanowiliśmy zaatakować. Jeszcze nie świadomi tego co się wydarzyło drogą alternatywną musieliśmy pojechać na Kamionki. Tam tempo już było zadowalające gdyby nie ostatnie 3 km gdzie nie mogliśmy wyprzedzić Clio jadące przed nami.

  • Na drugiej pętli postanowiliśmy więcej zaatakować.
    Niestety po zjeździe na komasację dowiedzieliśmy się o tej ogromnej tragedii i odwołania dalszej części rajdu. Jednak mimo to przejechaliśmy parę kilometrów oesowych i znowu zdobyliśmy jakieś nowe doświadczenia.

  • Gorące podziękowania dla kibiców którzy dopingowali naszą załogę, a w szczególności ekipie w Rościszowie dzięki której szybko minął czas oczekiwania na nasz serwis.

  • Kondolencje dla rodziny i znajomych Sylwka

  • i do zobaczenia na następnym rajdzie.
     

 

 

 

Marek Kaczmarek: 

 

  • Dla mnie był to już 19 Rajd Elmot (Świdnicki). Przez te lata konfiguracja dróg nie zmieniła się, aczkolwiek stan nawierzchni (po za kawałkiem Michałkowej) bardzo mnie zaskoczył, co umożliwiło rozwijać większe prędkości.

  • Pogoda również dopisała i gdyby nie ta tragedia wszystko byłoby super.

  • Kondolencje dla rodziny i znajomych Sylwka oraz szybkiego powrotu do zdrowia dla Michała

  • Do zobaczenia na kolejnej rundzie RSMP.

 

 

 

Fotografie: Przemek Krysztowiak


 

 

 

 

 



Opublikowal: Bartłomiej Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy