Na jednym z polskich motoryzacyjnych portali ogłoszeniowych znalazła się oferta niezwykłego zasilania wodorowego do silników spalinowych.

Dla podniesienia wiarygodności w ogłoszeniu podany jest kraj – Niemcy, ale nie wiadomo czy określenie tego rozwiązania mianem rewolucyjne, to za mało.

Dzięki niewielkiemu urządzeniu upadną wielkie koncerny naftowe, a światowi producenci samochodów będą zabiegać o możliwość wykorzystania nowatorskiego sposobu zasilania silników samochodowych wodorem.

Tanio i ekologicznie.
Na razie za nieco ponad tysiąc sto złotych możemy kupić niewielkie urządzenie pozwalające przejechać na jednym litrze wody 1000 kilometrów.

Co prawda potrzebne jest jeszcze tradycyjne paliwo, ale silnik zużyje go o połowę mniej. Jeśli rewelacyjne urządzenie pozwala oszczędzić 50% paliwa, to trzeba zamontować dwa takie urządzenia. W ten sposób samochód będzie zasilany tylko wodą, a precyzyjniej – wodorem z tej wody uzyskanym.

Świat w zdumieniu otworzy oczy, Polska stanie się potęgą energetyczną, bo wmówimy wszystkim, że tylko nasza woda jest dobra. Rozpocznie się rewolucja energetyczna. Wielkie koncerny ustawią się w kolejce do kupowania licencji, patentów czy wręcz gotowych urządzeń. Czeka nas świetlana przyszłość samochodowa. Jeszcze tylko szybciutko trochę dróg trzeba dobudować, ale to drobiazg.

Zanim jednak ktokolwiek będzie chciał zamontować zakupione urządzenie, powinien przypomnieć sobie nieco zagadnień z podręcznika do gimnazjum.
Podstawy fizyki i chemii pozwolą uniknąć niespodzianej awarii, czy wręcz wadliwego działania urządzenia, które jako żywo przypomina „turbinkę Kowalskiego” z początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Ogłoszenie ukazało się m.in. w serwisie Autotrader

Na zdjęciu Autor.