Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Motoryzacja

2013.03.23 g. 19:49

Jak budowałem swoją TRAJKĘ

Opowiada Krzysztof Adamiak

Na początku był Harley-Davidson Club Warszawa w 1968... Byłem wówczas studentem Wydziału Mechanicznego-Technologicznego warszawskiej Polibudy i dumnym posiadaczem Sokoła 1000 - najpiękniejszego moim zdaniem polskiego motocykla!

I to Sokół zaprowadził mnie i moich Przyjaciół, również posiadaczy tychże motocykli do HDC Warszawa, gdzie Zarząd Klubu na czele z Prezesem Wojtkiem Echilczukiem przyjął nas do zacnego grona harleyowców  - i nic już nie było takie jak dawniej! 

Bez nadmiernej egzaltacji powiem, że tamten fakt zmienił moje życie. Dzięki Klubowi poznałem wspaniałych Kolegów, a przyjaźnie wtedy zawarte przetrwały próbę czasu, jednym słowem był to najpiękniejszy okres mojej młodości!

 

Trajka Krzysztofa Adamiakia

 

Trajka 2012

 

Życie jednak ma swoje prawa i od czasu do czasu potrafi pogrozić paluszkiem i tak oto mamy rok 1994, mam swój warsztat samochodowy, paru uczniów, lecz niestety jakoś opuściły mnie motocykle. Na szczęście jeden z moich uczniów był pasjonatem VW Garbusa i miał tych samochodów całe stado. Pewnego dnia wizytując jego garaż odkryłem przepiękne motocyklowe kształty zaklęte w zespół tylnego zawieszenia (tzw. sanki) z VW 1500/1600 (autko –następca Garbusa). Ten kawał ramy ze skrzynią biegów, półosiami i kołami coś mi chciał powiedzieć! A przekaz był jasny: dostaw przód motocykla wraz z kołem, połącz to z tyłem od auta, a otrzymasz trajkę!
Nie masz motoru-zrób sobie sam!

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 06-06-2010 r. Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 06-06-2010 r.

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 06-06-2010 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie 06-06-2010 r.

 

Dostałem od Tomka (tutaj go pozdrawiam!) owe sanki. Koła i inne graty miałem, bowiem od lat specjalizowałem się w naprawach Volkswagenów. Postawiłem koło od MZ-ki jakieś 2 metry od tylnych- i oczami wyobraźni już pędziłem autostradą w stronę zachodzącego słońca!

 

Po następnych kilkunastu dniach połączyłem przednie zawieszenie z tyłem-i miałem ramę trajki. Dalsze prace pochłonęły mi następne trzy lata, i tak w 1997 roku zarejestrowałem i objeździłem moja pierwszą trajkę. Nie musze dodawać, że przy pierwszej jeździe ubyło mi co najmniej 20 lat! Następne parę lat upływało na jazdach na zjazdy i na modernizacji trajeczki, aż nadszedł czas, gdy życie po raz kolejny pokazało pazury i parę lat temu trajka mnie opuściła, odjechała w poznańskie, a ja na pożegnanie miałem wilgotne oczy…..

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 12-06-2010 r.  Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 12-06-2010 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 12-06-2010 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie 12-06-2010 r.

 

Tak minęło mi kolejnych parę lat, dom prawie wykończony, ja też, motora jak ni ma tak ni ma, a ja po budowie tej pierwszej trajki zapowiedziałem sąsiadom, którzy dzielnie mnie wspierali, że jeśli kiedykolwiek będę miał zamiar coś takiego budować, to niech mi skopią tylną część ciała…, ale cóż pamięć ludzka jest zawodna! He, he, he!

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 12-06-2010 r. Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie 12-06-2010 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie 12-06-2010 r.

 

Coś jednak w mojej biednej głowie nie dawało mi spokoju i pewnego razu, zupełnie przypadkowo podczas penetracji Allegro -mojego ulubionego sklepu - znalazłem wspomniane wcześniej sanki, silnik i inne akcesoria i odmłodzony znów o parę lat zacząłem robić plan budowy bogatszy o doświadczenia z poprzedniej produkcji. W tym celu zakupiłem parę arkuszy papieru pakowego (bo były duże!) i kalki technicznej i przypomniałem sobie mój wyuczony zawód (ostatnie stanowisko z Zakładu Doświadczalnego Motocykla przy WSK Świdnik to starszy konstruktor) i przy śmiechach rodziny zaległem na podłodze na kilka dni szkicując w skali 1:1 ramę nowej trajki! Była zima roku 2010.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r. Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie - marzec 2012 r.

 

Na wiosnę 2011- w kwietniu, miałem już główkę ramy i wszystkie elementy przedniego zawieszenia typu trapezowego oraz koło przednie. Wkrótce tak jak poprzednio postawiłem kompletny przód jakieś 2 m przed tyłem, ustawiłem to wszystko porządnie i nie bojąc się konsekwencji pospawałem to wszystko do kupy, i tak w czerwcu miałem wstępnie „połapane” wszystkie spawy ramy!

Tutaj musze dodać, że w tzw. międzyczasie zajmowałem się kupowaniem, załatwianiem, zamawianie dziesiątków potrzebnych mi części, zespołów i różnych dziwnych rzeczy niezbędnych do budowy pojazdu.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r.

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r. Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie - marzec 2012 r.

 

 

Po okresie wstępnym, w sumie najważniejszym, bo decydującym o geometrii ramy a zatem o bezpieczeństwie jazdy, nastąpił najdłuższy etap czyli wykańczanie konstrukcji, co trwało od jesieni 2011 do jesieni 2012 roku, prawie codziennie po kilka godzin. Pisze prawie, bo zdarzały się tygodnie, w których zmorzony lenistwem lub obowiązkami domowymi nie robiłem przy trajce nic! Bywało też tak, że dręczony rozmaitymi wizjami (napojów tzw. wyskokowych używam z umiarem, zielstwa zaś nie palę) lub rozterkami, potrafiłem cały tydzień na przykład zastanawiać się nad punktem i sposobem umocowania pedałów, sprzęgła i hamulca. W domu byłem gościem, bo niemal wszystkie weekendy, włączając niedziele spędzałem w warsztacie . Te moje wady, (ale też czasem zalety) powodowały, że budowę trajki zakończyłem w listopadzie 2012 r. jej rejestracją!

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka w budowie - marzec 2012 r.

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
w budowie - marzec 2012 r.

 

W okresie produkcji zużyłem jedną gumówkę (szlifierkę ), około 20 tarcz do cięcia i 15 do szlifowania, kilkanaście kilo drutu do migomatu, farb, podkładów, szpachli, silikonów, miej więcej tyle co przy malowaniu samochodu. Najgorzej wspominam szlifowanie spawów i dopasowywanie elementów do spawania. Drugie miejsce zajmuje przygotowanie do malowania (głównie szpachlowanie i szlifowanie- massakra!). Trzecie zaś miejsce na mojej liście przebojów zajmują sprawy związane z rejestracja pojazdu - tyle było dziwnych teorii i bzdur wysłuchanych od niektórych diagnostów, że starczyłoby na niezły kryminał!

 

Wszystko jednak dobre co się dobrze kończy - pierwsze jazdy w listopadowym upale czyli 5 stopni (plus) znów odmłodziły mnie o parę lat! Traja jeździ tak jak powinna, może było trochę chłodnawo, szczególnie przy próbach szybkościowych gdy wiatr przechodził przeze mnie jak przez sito . Jednym zdaniem - masa ciężkiej roboty, ale też satysfakcja – bezcenna!

 

 Trajka Krzysztofa Adamiaka finał :) Trajka Krzysztofa Adamiaka finał :)

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka finał :)

 

Nie byłbym sobą, gdybym na tym zakończył roboty. Nie, nie, nie! Muszę jeszcze dokonać drobnych usprawnień, podmalować to i owo, dokończyć siodło i tylną kanapkę i jeszcze parę innych drobiazgów, a takie robótki ręczne to sama przyjemność (wystarczy że sobie przypomnę piłowanie szpachli – brr!).

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka finał :)

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
finał :)

 

Na zakończenie chciałbym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu operacji „Trajka”!

 

 

 

  1. Żono moja
    jesteś aniołem!
  2. Dziatki moje
    wybaczcie mi! ( na pewno mi wybaczą, gdy będę sprzedawał trajkę. He, he, he!).
  3. Chcę też podziękować moim sąsiadom
    (nie darmo uliczka moja nazywa się Rzemieślnicza!) za pomoc, pożyczanie narzędzi i życzliwe (czasem w nadmiarze) rady.

 

Wydaje mi się też, że coś ostatnio zaniedbałem Allegro- szczególnie dział z częściami do VW Garbusa (może jakieś następne sanki...), kto wie, może historia po raz kolejny zatoczy swój tajemniczy krąg...

 

Krzysztof Adamiak,
Lublin, marzec 2013

 

 

 


TRAJKA (TRIKE) -MOTOCYKL 3-KOŁOWY typ „SAM”

 

Motocykl trójkołowy 3-osobowy, zarejestrowany w kraju, rok produkcji 2012, zbudowany na bazie ramy samochodu VW “Garbus” 1303 z gaźnikowym silnikiem benzynowym chłodzonym cieczą.

Silnik VW typ DG (z VW Transportera typ-3,tzw”wasserboxer”) 4-cylindrowy boxer,4-suwowy  1,9 l , 78 KM/4600 obr/min,

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka-  finał :)

 

Wymiary trajki:

 

  • Dł.:   3215 mm
  • Szer.: 1665 mm
  • Masa wł.475 kg

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka - finał :)

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
finał :)

 

Inne dane:

 

  • Pojemność zbiornika paliwa 38 l
  • Koła i opony: opony:
    tylne 275/60R15, przednie 180/55R17
  • Skrzynia biegów
    manualna (z VW 1303) 4-biegowa+wsteczny , sprzęgło sterowane linką (lewy pedał - tak jak w samochodach,
  • Pedał hamulca zasadniczego-tylnego
    z prawej strony - tak jak w samochodach,
  • Dźwignia zmiany biegów
    z lewej strony-daje to możliwość b. szybkiej zmiany biegów bez zdejmowania prawej ręki z manetki gazu ).
  • Instalacja elektryczna.
    12 V zawiera skrzynkę bezpieczników, skrzynkę przekaźników, alternator 750 W, akumulator 45 Ah, rozrusznik, reflektory H4, podwójny sygnał, stacyjkę, zestaw przełączników na kierownicy i kompletne oświetlenie pojazdu.
  • Hamulce
    tarczowe hydrauliczne na wszystkie koła (pompa ham.2-obwodowa, hamulec nożny na koła tylne, ręczny na koło przednie + hamulec postojowy ręczny na tylne koła).
    Trajka ma unikalny system hamulców tylnych kół-po dwa zaciski hamulcowe na oba koła (2 obwody), co daje znaczne zwiększenie siły hamowania.
  • Układ wydechowy
    “4w1” z tłumikiem wstępnym i końcowym daje piękne basowe mruczenie na wolnych obrotach i pełen mocy gang po odkręceniu gazu, jednym słowem czysta muzyka dla fanów motoryzacji !!!!!
  • Rama trajki
    skonstruowana z połączenia tylnej części ramy VW oraz przedniej wykonanej z rur stalowych bezszwowych ze stali gatunkowej,
  • Przednie zawieszenie
    typu trapezowego z pojedynczym amortyzatorem i sprężyną.
  • Błotniki, zbiornik paliwa i pozostałe części nadwozia stalowe.
  • Trajka jest perfekcyjna technicznie,
    wszystkie mechanizmy działają idealnie i intuicyjnie, każdy kierowca samochodu po paru minutach potrafi nią jeździć (!)  a także odczuwać radość z jazdy motocyklem w połączeniu z mocą i stabilnością auta.
  • Duża moc i moment obrotowy silnika gwarantują olbrzymie przyśpieszenie (nieporównywalnie większe niż większość trajek z silnikami z “Garbusa”)
  • Idealny wybór dla osób (w tym naszych Pań!), które chcą się cieszyć bezpieczną jazdą nietuzinkowym pojazdem o dość dużej mocy i rewelacyjnym przyśpieszeniu, a dość niepewnie czują się na motocyklach (szczególnie ciężkich!).

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka - finał :)

 

Trajka Krzysztofa Adamiaka
finał :)

 

Więcej informacji mogę zainteresowanym przesłać mejlem.

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy