Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Rozrywka

2009.11.11 g. 13:09

Pochwała niekonsekwencji


Sklep spożywczo-monopolowy, weterynarz, solarium.
W takim doborowym towarzystwie powstała Ona.
Trochę ukryta i niepozorna.

Duży żółty szyld i wystawiony na zewnątrz mały stoliczek sugerują, że na nowej Ochocie wreszcie zaczyna się tworzyć coś ciekawego. Dotychczas wzdłuż ulicy Grójeckiej można było dostrzec tylko bloki. A pomiędzy nimi betonowe podwórka, kilka drzew i jeszcze więcej bloków. Nigdy nie było przestrzeni na urządzenie kawiarni z pomysłem. Takiej, jak chociażby na Pradze, w niektórych zakątkach Śródmieścia czy nawet na starej Ochocie (np. Cafe Filtry, czy kawiarnia na ul. Glogera). Wreszcie zaczyna się coś dziać, a Pochwała Niekonsekwencji jest znakomicie postawionym pierwszym krokiem.

 

 Pochwała Niekonsekwencji

 

Pomysł otworzenia własnej kawiarni zrodził się u właścicieli z fascynacji postacią Leszka Kołakowskiego, z miłości do kawy i papierosów. To rzuca się w oczy już od momentu wejścia. Wzdłuż ścian ciągnie się długa półka z najróżniejszymi książkami. W menu znajdziemy mnóstwo „kawowych pozycji”. W kawiarni jest także strefa przeznaczona dla osób palących. Jakkolwiek nie zaprzeczałoby to nazwie, lokal urządzony został bardzo konsekwentnie. A więc nic nie jest tu bez przyczyny, wszystko ma swoje uzasadnienie. Całość wygląda trochę absurdalnie, ale taki jest ogólny klimat tego miejsca. Każdy szczegół jest dopracowany.

 

Pochwała Niekonsekwencji to bez wątpienia przykład miejsca, które jednoczy ludzi. A dzieje się tak ze względu na bardzo ograniczoną przestrzeń. Jest tu trochę ciasno, ale nie do tego stopnia, żeby goście siedzieli sobie nawzajem na głowach. Miejsca jest na tyle dużo, aby spokojnie móc prowadzić rozmowę i czuć się swobodnie, ale na tyle mało, żeby martwić się czy dzisiaj znajdzie się wolny stolik. Ale spokojnie, nawet jeśli zabraknie krzeseł – można wygodnie uplasować się na parapecie na jednej z kolorowych poduszek.

 

 Pochwała Niekonsekwencji

 

Smakołyków do spróbowania jest tu wiele. Ceny są przystępne. Kawa kosztuje tu 7-11 zł., herbata - 7 zł. Można uraczyć się niszowym piwem. Przebierać można również we wszelkiego rodzaju ciasteczkach, babeczkach, gorących czekoladach (polecam piernikową! I cynamonową. Miętową też!). Znajdziemy też coś pożywnego na śniadanie – musli, koktajle, tartę szpinakową i… „mufinki” marchewkowe podawane na ciepło (1 szt. – 4 zł.). Menu jest więc bardzo bogate.

 

 Pochwała Niekonsekwencji

 

Nie spędzajmy jednak całego swojego czasu jedynie na popijaniu kawy czy rozmowie. Pochwała niekonsekwencji proponuje nam wiele form spędzania czasu. Półki uginają się pod pudełkami z grami planszowymi. W każdy czwartek o 18.00 odbywają się turnieje Scrabble i inne gry, ściany zdobi biżuteria hand-made, a wszystkiemu przygrywa klimatyczna muzyka. To przytulne miejsce z unikalną atmosferą.

Warto.

 

Ważne info:

 

 

Ogólna ocena: *****

 

Moja skala ocen:

 

  1. *: omijać z daleka
  2. **: w ostateczności
  3. ***: przeciętny lokal
  4. ****: warto się wybrać
  5. *****: miejsce wyjątkowe
  6. ******: rewelacja!

 



Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy