Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2006.02.12 g. 14:50

Cezary Kucharski ponownie w ataku Legii

Od pewnego czasu słychać było głosy, że w drużynie brakuje dobrego napastnika, który mógłby wesprzeć duet Włodarczyk - Janczyk, a także być alternatywą w razie kontuzji któregoś z nich. Jednak wybór Kucharskiego zaskoczył wielu.

Wprawdzie jeszcze w listopadzie zeszłego roku na zasadzie wolnego transferu (klub nie musiał nic płacić) zatrudniono słowackiego napastnika Michala Gottwalda, ale jego dotychczasowe osiągnięcia nie gwarantują, że będzie to od razu silny punkt drużyny. Ponadto ze względu na czerwcowe mistrzostwa świata runda wiosenna zakończy się już 13 maja, co oznacza, że nie ma czasu na aklimatyzację i potrzebny był ktoś, kto od razu będzie znaczącym wzmocnieniem.

Wobec tego możliwość, aby obok Włodarczyka być główną postacią w napadzie Legii nieoczekiwanie otrzymał 34-letni Cezary Kucharski. Zawodnik pochodzący z Łukowa zaczynał swoją przygodę z warszawskim klubem w sezonie 95/96, gdy przyszedł ze szwajcarskiego FC Aarau, by wzmocnić skład przed rozgrywkami Ligi Mistrzów. Zadanie wykonał dobrze, a swoją dynamiczną, bardzo ostrą, niekiedy brutalną grą zyskał wówczas sympatię kibiców. I przez lata chyba nic się nie zmieniło, zarówno w stosunku fanów do piłkarza (w internetowej sondzie zdecydowana większość z nich uznała, że pozyskanie Kucharskiego stanowi wzmocnienie drużyny i jest to dobry ruch ze strony działaczy), jak również w jego postawie. Wedle doniesień serwisu legialive.pl z ostatniego meczu podczas zgrupowania na Cyprze przeciwko RAD Belgrad: „..na boisku często dochodziło do starć. Przy jednym serbski zawodnik uderzył w głowę Cezarego Kucharskiego. Ten oddał piłkarzowi RAD-u i doszło do przepychanek. Błyskawicznie na boisko wbiegli rezerwowi, trenerzy obu drużyn i kilku dziennikarzy. Wydawało się, że za chwilę dojdzie do polsko-serbskiej bitwy”.

Jednakże Kucharski kojarzony jest przede wszystkim ze sportowymi sukcesami Legii. Jako kapitan drużyny zdobył tytuł mistrzowski w sezonie 01/02. Wcześniej zabłysnął w rewanżowym meczu z Panathinaikosem Ateny w rozgrywkach Pucharu UEFA 96/97, kiedy to strzałem głową w ostatniej minucie zapewnił Legii zwycięstwo. Do dziś wielu fanów na pytanie o najwspanialsze chwile spędzone przy Łazienkowskiej opowiada o euforii po meczu z Grekami.

Obecnie Kucharski jest jednym z czterech napastników w składzie Legii, na swoją pozycję musi ciężko pracować, ale jest duża szansa, że podziała na kolegów ożywiająco niczym szczupak wpuszczony do sadzawki z leniwymi karpiami. A to na dobre wyjdzie wszystkim – kibicom i działaczom, bo szanse na mistrzostwo rosną, Włodarczykowi, bo dokładne podania Kucharskiego pomogą mu w walce o wyjazd na mundial do Niemiec oraz młodemu Janczykowi, który w jego osobie z  pewnością znajdzie dobrego nauczyciela.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 



Opublikowal: Rafal Nozykowski
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy