Imieniny:
Szukaj w serwisieWyszukiwanie zaawansowane

Sport

2009.12.09 g. 19:16

100-lecia urodzin Władysława Szczepaniaka

Przygotowania jubileuszu rozpoczęte

Wczorajsze spotkanie z cyklu „Czarny Wtorek w Czarnej Koszuli” zainaugurowało działania sympatyków klubu na rzecz upamiętnienia legendy warszawskiej Polonii – Władysława Szczepaniaka.

100-lecia urodzin Władysława Szczepaniaka

 

19 maja 2010 roku mija 100 rocznica urodzin wybitnego piłkarza, rodowitego warszawiaka, który przez całą karierę pozostał wierny „Czarnym Koszulom”.

 

Podczas spotkania rozpoczęto zbieranie podpisów pod wnioskiem o zmianę nazwy ulicy Międzyparkowej na ulicę Władysława Szczepaniaka.

 

- Międzyparkowa prawie na całej swojej długości przylega do stadionu Polonii. Władysław Szczepaniak przez całą swoją bogatą karierę piłkarską związany był z tym miejscem. To najlepsza forma upamiętnienia tego wybitnego warszawiaka – argumentował Jacek Kamiński z Fundacji Polonia 2011.

 

Podpisy pod wnioskiem można składać w klubowej kawiarni „Czarna Koszula”.

 

Inne pomysły na uczczenie jubileuszu przedstawił Robert Trzaska z kibicowskiej grupy Emeriten Gang.

 

Planujemy wmurowanie pamiątkowej tablicy na stadionie oraz umieszczenie jego podobizny na muralu „11 sław Polonii”. Mural taki widzimy na wewnętrznej stronie muru od strony Konwiktorskiej – opowiadał. Kolejny pomysł to rozegranie charytatywnego meczu, z którego dochód przeznaczony byłby na pomoc dla domu małego dziecka z ulicy Międzyparkowej.

 

Sylwetkę Władysława Szczepaniaka przypomniał uczestnikom spotkania historyk sportu dr Robert Gawkowski, kładąc nacisk na jego prawy charakter.

 

Jako człowiek słynął z dobrego serca, co trochę przeszkadzało mu później jako trenerowi. Był chyba zbyt łagodny dla zawodników. Wyróżniał się dokładnością i staranności, także elegancją. Buty miał wyczyszczone zawsze do polerki – opowiadał.

 

Jako wybitnego piłkarza i wspaniałego człowieka wspominali Władysława Szczepaniaka także jego przyjaciele.

 

Uważam, że był to najlepszy polski piłkarz wszechczasów, dysponował świetną techniką – stwierdził Jerzy Piekarzewski, honorowy prezes KS Polonia. – Jako dzieciak godzinami grał w „zośkę”, całymi dniami trenował odbijając piłkę o mur. Mur miał tylko dwa metry wysokości, więc jak za wysoko kopnął to musiał skakać po piłkę. Później, jako zawodnik, nawet jak spudłował to nigdy nie strzelił ponad bramką, najwyżej obok słupka – dodał. Jerzy Piekarzewski przypomniał, że Władysław Szczepaniak bardzo przyjaźnił się z Kazimierzem Górskim.

 

Henryk Misiak trafił do Polonii już po zakończeniu kariery piłkarskiej przez Władysława Szczepaniaka, gdy objął on zespół „Czarnych Koszul” jako trener. Razem zdobyli Puchar Polski w 1952 roku. – Uczył nas krosowych przerzutów piłki, co wówczas było rzadkością. On to robił wspaniale! Proste podbicie i przerzut na drugą stronę. Czarował nas swoimi dośrodkowaniami. To były piłki albo ostre, albo miękkie, ale zawsze dokładne – wspominał.

 

Spotkanie zaszczycili swoją obecnością członkowie rodziny Władysława Szczepaniaka: jego zięć Jerzy Gwiazda z synem Arturem i wnuk Jerzy Szczepaniak. Ich osobiste wspomnienia wzruszyły uczestników. Nie zabrakło też zabawnych anegdot. – Ojciec wspominał, że miał wielką frajdę jak spiker wyczytywał jego nazwisko na olimpiadzie w Berlinie w 1936 roku. To było nie do wymówienia dla Niemca. No, ale wtedy po raz pierwszy dał się poznać Europie – opowiadał Jerzy Gwiazda

 .

Juliusz Kulesza, który podziwiał Szczepaniaka jako kibic, uważa, że był on „jednym z najlepszych reprezentantów świata dawnego sportu”. – Etyka, wierność jednemu klubowi, miłość do piłki nożnej. To było zupełnie inne podejście do sportu niż dziś – podkreślał.

 

Były zawodnik Polonii Maciej Terlecki wyraził pogląd, że  Władysław Szczepaniak powinien być wzorem dla współczesnych piłkarzy. – Trzeba przypominać jego osobę, bo – nie oszukujmy się – jest to dziś postać zapomniana – zauważył. Zwrócił też uwagę, że w dzisiejszych realiach sportu zawodowego naśladowanie dawnych wzorów nie jest łatwe. – Ja np. chciałem związać się na trwałe z Polonią, ale z różnych względów okazało się to niemożliwe – powiedział.

 

Na zakończenie spotkania uczestnicy obejrzeli fragmenty kilku meczów reprezentacji Polski, w których występował Władysław Szczepaniak, w tym pamiętny mecz na mistrzostwach świata z Brazylią w 1938 roku (5:6), w którym był kapitanem.

 

Koordynacji jubileuszowych obchodów Władysława Szczepaniaka podjęła się Fundacja Polonia 2011.

 

Władysław Szczepaniak (1910-1979)

 

  • urodzony w Warszawie, piłkarz Polonii Warszawa w latach 1926-1948, przed wojną także hokeista. Zawodnik ekstraklasy przez blisko 20 lat (1928-1948). Grał na wszystkich pozycjach z wyjątkiem bramkarza. Mistrz Polski 1946 jako zawodnik i zdobywca Pucharu Polski 1952 jako trener. Po zakończeniu kariery piłkarskiej trener Polonii, Gwardii Warszawa i Pogoni Grodzisk Maz.  W latach 1930-1947 wystąpił w 37 meczach reprezentacji Polski, 18 razy był kapitanem reprezentacji. Uczestnik Igrzysk Olimpijskich w Berlinie (1936) i mistrzostw świata we Francji (1938).

  • Władysław Szczepaniak należał do tych piłkarzy, których kariery boleśnie przerwała wojna. Aż przez 7 lat (1940-1947) z powodu wojny reprezentacja Polski nie rozegrała żadnego meczu międzypaństwowego. Gdyby nie to zapewne długo nikt nie pobiłby rekordu jego występów w kadrze narodowej
    - uważa Robert Gawkowski.

 

Zobacz stronę internetową poświęconą 100-leciu urodzin Władysława Szczepaniaka:

http://www.szczepaniak.eg.waw.pl




Opublikowal: Michał Pawlik
-
Serwis oprogramował Jacek JabłczyńskiCopyright(c) 2002 - 2014 Fundacja Promocji m. st. Warszawy