Ostatnim razem zawodnicy z Łazienkowskiej przegrali u siebie tak wysoko z krakowianami w 1989 roku. Po raz kolejny katem warszawian okazał się Paweł Brożek, który w piątym kolejnym meczu przy Łazienkowskiej, znów trafił do bramki Legii.
Brożek po raz pierwszy
Pierwszy gol dla 'Białej Gwiazdy' padł już w 16 minucie spotkania. Ładnym dośrodkowaniem z prawej strony popisał się Patryk Małecki. Do piłki na piątym metrze doskoczył niepilnowany Paweł Brożek i strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Legii. Mimo zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki i stwarzanych okazjach, do przerwy więcej goli dla Wiślaków nie padło.
Brożek po raz drugi
Tuż po przerwie krakowianie znów mogli się jednak cieszyć z trafienia swojego napastnika. Kolejną asystę przy golu Brożka zaliczył Małecki, który świetnie z rzutu rożnego wrzucił piłkę w pole karne gospodarzy. Jan Mucha nie zdołał przeciąć dośrodkowania. Młodszy z braci Brożków wyskoczył do przelatującej futbolówki i kolejnym ładnym uderzeniem z główki posłał piłkę na długi słupek. Tą próbował jeszcze sięgnąć Jan Mucha, potem Sebastian Szałachowski - oboje jednak nieskutecznie. 2:0.
Brożek po raz trzeci
Ostatni cios stołecznej drużynie goście zadali na 20 minut przed ostatnim gwizdkiem. Rafał Boguski doskonale podał na wolne pole do Brożka, a ten pewnym kopnięciem pokonał goalkeepera ze stolicy. Duży błąd popełnili w tej sytuacji Rzeźniczak i Szala, którzy zaspali przy podaniu Boguskiego.
Porażka na Łazienkowskiej sprawiła, że mimo porażki Ruchu w Białymstoku, podopieczni Stefana Białasa wciąż tracą dwa punkty do upragnionego trzeciego miejsca. Miejsca, które w przyszłym sezonie może dać im grę w Lidze Europejskiej. Tymczasem już za dwa dni wielki mecz na Konwiktorskiej 6 - Derby Warszawy z Polonią.
Legia Warszawa - Wisła Kraków 0:3 (0:1)
Bramki: Brożek 17, 47, 70
Legia: Mucha - Rzeźniczak, Szala, Astiz, Kiełbowicz - Szałachowski (71. Kosecki), Borysiuk (59. Smoliński), Jarzębowski (71. Banasiak), Iwański, Rybus - Grzelak